W wyniku ataku, jakiego dopuścili się muzułmanie na katolicką wspólnotę w Bangladeszu, poszkodowanych zostało 8 osób.
Domy chrześcijan zostały podpalone. Jednym z poszkodowanych jest brat biskupa diecezji Mymensingh.
Napaść islamistów była odwetem za to, że pomimo wcześniejszych ostrzeżeń i gróźb, społeczność katolicka ośmieliła się wziąć udział w wyborach do parlamentu, odbywających się 5 stycznia.
Napastnicy przekazali, że to jeszcze nie koniec i wrócą, by odebrać chrześcijanom ziemię.
Pomocy poszkodowanym udziela miejscowa Caritas.
To nie pierwszy incydent na tle wyborczym w ostatnim czasie - w dotychczasowych atakach i zamieszkach śmierć poniosło co najmniej 25 osób.
Odnotowano ofiary śmiertelne, ale konkretne liczby nie są jeszcze znane.
Biskup zachęca proboszczów do proponowania osobom świeckim tego rodzaju posługi.
Nauka patrzy na poczęte dziecko inaczej niż na zlepek komórek.