Gdy uboga Hinduska przyjmie chrześcijaństwo, wzrasta prawdopodobieństwo, że poprawi się jej sytuacja życiowa.
Wynika to z badań, jakie wśród indyjskich kobiet żyjących w slumsach prowadziła Rebecca Samuel Shah z amerykańskiego uniwersytetu Georgetown. „Konwersja rzeczywiście pomaga uruchomić w kobiecie proces pozytywnych zmian – podkreśla badaczka. – Zaczyna się lepiej czuć, należy do aktywnej wspólnoty religijnej, więcej pracuje i więcej zarabia. To sprawia, że zaczyna oszczędzać, planować i inwestować z myślą o przyszłości”.
Pierwszą prawidłowością, jaką zauważyła Rebecca Shah, jest to, że konwertytki znacznie częściej niż inne kobiety korzystają z mikrokredytów i to z sukcesem. Chrześcijanki częściej też niż hinduistki czy muzułmanki zgłaszają przypadki przemocy, szukają pomocy i wsparcia. Badaczka podkreśla, że uzyskała te wyniki przypadkowo, bo konwertytki nie były jej główną grupą badawczą. Zapewnia jednak, że wobec tak ciekawych wniosków podejmie w przyszłości szczegółowe badania wśród kobiet nawróconych na chrześcijaństwo.
Odnotowano ofiary śmiertelne, ale konkretne liczby nie są jeszcze znane.
Biskup zachęca proboszczów do proponowania osobom świeckim tego rodzaju posługi.
Nauka patrzy na poczęte dziecko inaczej niż na zlepek komórek.