Polscy księża diecezjalni z zainteresowaniem odpowiedzieli na apel kubańskich biskupów, którzy proszą o kapłanów do pracy duszpasterskiej. Do tej pory na Kubie pracuje tylko jedna polska salezjanka.
Do ks. Tomasza Atłasa, dyrektora krajowego Papieskich Dzieł Misyjnych w Polsce zgłosiło swoje zainteresowanie wyjazdem do pracy duszpasterskiej na Kubę 8 księży diecezjalnych. - To są w większości młodzi, pełni zapału ewangelicznego kapłani oraz trzej księża posiadający już doświadczenie misyjne - mówi w rozmowie z KAI ks. Atłas. Dwóch spośród misjonarzy zna język hiszpański, jeden do tej pory pracował w Afryce, ale chętnie nauczy się nowego języka.
- Pozostali, o ile wytrwają w tym postanowieniu i uzyskają zgodę swoich biskupów, będą musieli odbyć szkolenie w Centrum Formacji Misyjnej w Warszawie. Chodzi o naukę języka, ale i poznanie tamtejszej sytuacji społeczno-politycznej, kultury, tradycji - dodał dyrektor PDM. Od września br. roku formację przejdą w CFM siostry Matki Bożej Miłosierdzia, które planują wyjazd na misje na Kubę. Zgłosiły już swoją kandydaturę.
Kubańscy biskupi proszą o polskich kapłanów do pracy duszpasterskiej ze względu na mała liczbę księży w ich kraju. Na kilkaset tysięcy mieszkańców jednej diecezji przypada tam często zaledwie kilkunastu kapłanów. Zaproszenia nadesłano do Dyrekcji Krajowej Papieskich Dzieł Misyjnych, po tym jak we wrześniu ub.r. z wizytą w Polsce był ks. Castor José Alvarez Devesa, dyrektor krajowy PDM na Kubie.
Jako pierwszy o kapłanów do pracy w duszpasterstwach poprosił bp Domingo Oropesa Lorente z diecezji Cienfuegos, w której mieszka ok. pół miliona ludzi, a 22 parafie obsługiwane są przez 11 kapłanów (6 diecezjalnych i 5 zakonnych). Tylko jeden z kapłanów diecezjalnych jest Kubańczykiem. Oprócz zwyczajnej pracy parafialnej na chętnych czeka duszpasterstwo powołaniowe, chorych, rodzin, młodzieży i katechumenat dorosłych.
Drugie zaproszenie przysłał bp Álvaro Beyra Luarca z diecezji Bayamo-Manzanillo, liczącej ponad 800 tys. mieszkańców, gdzie pracuje 15 kapłanów, w tym tylko 3 Kubańczyków. Praca w diecezji – po 40 latach ateizacji – to głównie pierwsza ewangelizacja.
O polskich misjonarzy prosi też bp Arturo Gonzalez Amador z diecezji Santa Clara na Kubie. Diecezja – położona w centrum kraju – liczy milion mieszkańców. Posiada 34 parafie, 42 kaplice i 228 domów misyjnych, w których z braku kościoła zbierają się ludzie na katechezę i modlitwę. Wiele parafii zamkniętych w czasach rewolucji nie otwarto do dzisiaj. W diecezji Santa Clara pracuje 19 księży diecezjalnych pochodzących z Kuby i 12 z zagranicy. Są 4 domy zakonne męskie i 13 domów zakonnych żeńskich. Wspólnoty zakonne są małe, dwu lub trzyosobowe. Spośród kapłanów diecezjalnych wielu jest w zaawansowanym wieku, a młodzi księża nie nabrali jeszcze praktyki duszpasterskiej.
Biskup Arturo Gonzalez prosi o przyjazd polskich kapłanów - po dwóch lub trzech, aby mogli zaopiekować się parafiami położonymi blisko siebie i wzajemnie się wspomagać.
Odnotowano ofiary śmiertelne, ale konkretne liczby nie są jeszcze znane.
Biskup zachęca proboszczów do proponowania osobom świeckim tego rodzaju posługi.
Nauka patrzy na poczęte dziecko inaczej niż na zlepek komórek.