Do porwania doszło w mieście Szubra al-Chajma na peryferiach stolicy Egiptu .
Zaraz po wielkanocnej Eucharystii czterech uzbrojonych i zamaskowanych mężczyzn uprowadziło 12-letniego chłopca Abanouba Ashrafa. Według naocznego świadka napastnicy przed porwaniem oddali kilka strzałów w kierunku kościoła, by odstraszyć obecnych tam wiernych, ale na szczęście nikogo nie zranili.
Policja utrzymuje, że incydent nie był motywowany pobudkami religijnymi. Porywacze mieli skontaktować się z ojcem chłopca, który jest biznesmenem, i zażądać okupu wartości blisko miliona złotych (2 mln funtów egipskich). Jednak koptyjski kapłan, który sprawował liturgię, uważa, że porwanie jednego z jej uczestników ma istotny aspekt religijny, nawet jeśli dokonano go dla okupu.
Odnotowano ofiary śmiertelne, ale konkretne liczby nie są jeszcze znane.
Biskup zachęca proboszczów do proponowania osobom świeckim tego rodzaju posługi.
Nauka patrzy na poczęte dziecko inaczej niż na zlepek komórek.