Swoi go nie przyjęli

13 lutego 1862 roku o godz. 9 arcybiskup wstąpił na kazalnicę, by wygłosić wielkopostne kazanie. Zdążył wypowiedzieć tylko kilka słów, kiedy rozległy się okrzyki „wychodzić”, a młodzi ludzie usiłowali wypchnąć z kościoła wiernych.

Tak w swoich wspomnieniach opisał akcję zorganizowaną przez zwolenników partii „czerwonych” Zygmunt Szczęsny Feliński, późniejszy święty, autor arcydzieła polskiego pamiętnikarstwa. Był jedną z najbardziej fascynujących i zarazem tragicznych w swoim osamotnieniu postaci polskiej historii. Mało kto czyta pamiętniki. Chyba że chodzi o wynurzenia gwiazd popkultury. Zygmunt Szczęsny Feliński, arcybiskup warszawski, kanonizowany w 2009 r., również był gwiazdą, która zajaśniała na krótko na historycznym firmamencie Polski początku lat 60. XIX wieku. Krótko, ale wyraziście. W jednym z najbardziej dramatycznych momentów naszej historii, w okresie bezpośrednio poprzedzającym powstanie styczniowe i w czasie jego trwania.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11