Każdy z nas staje się niejako twarzą Kościoła. I trzeba o tym pamiętać, kiedy dziś jest w ogniu krytyki. Nie polemizujemy, bo na to szkoda czasu. Staramy się ukazać twarz najbardziej podobną do twarzy Chrystusa.
Wy powinniście "być solą ziemi": jeśli nie Ruch Światło-Życie, to kto? Być czymś, co - niewidoczne - nadaje potrawie właściwy smak. Podobnie powinno być z obecnością chrześcijan, z naszą obecnością, w dzisiejszym świecie – apelował metropolita katowicki abp Skworc 2 września do uczestników odbywającego się co roku po zakończeniu wakacji Dnia Wspólnoty Ruchu Światło-Życie w archidiecezji katowickiej.
Do archikatedry Chrystusa Króla w Katowicach licznie przybyli młodzi uczestnicy wakacyjnych rekolekcji Ruchu. W sposób szczególny metropolita katowicki powitał i pozdrowił członków „Domowego Kościoła”, którzy w świątyni zjawili się całymi rodzinami. Obecny był biskup pomocniczy Józef Kupny.
Dzień Wspólnoty abp Skworc porównał do dziękczynienia za żniwa, w którym przed południem tego samego dnia uczestniczył w Urbanowicach. „Wy również widzicie w Bogu Dawcę wszelkiego dobra. To on przygarnął Was z miłością Ojca przez Jezusa Chrystusa w Duchu Świętym, nakarmił swoim Słowem i eucharystycznym Ciałem swego Syna. Wszystko po to, byście wzrastali, byście nie ustali w drodze, byście mogli – wraz z całym Kościołem, który jest naszym domem, który jest rodziną dzieci Bożych – iść przez życie drogą Ewangelii ku pełni człowieczeństwa, ku świętości” – mówił.
Nawiązując do rozpoczynającego się roku szkolnego kaznodzieja zwrócił uwagę, że wakacyjne rekolekcje to z jednej strony początek, z drugiej kontynuacja drogi w szkole Jezusa. „Serdecznie zachęcam Was: dbajcie każdego dnia o to, by wprowadzać w czyn Słowo, które przyjmujecie z wiarą. Tak, by Słowo Boże mogło obficie owocować w Waszym życiu. Bo wiara bez uczynków jest niepełna, niedojrzała – jest ‘martwa’...” – powiedział abp Skworc.
Komentując słowa odczytanej w czasie Mszy św. Ewangelii o złu pochodzącym z serca człowieka, metropolita katowicki stwierdził, że jedynie z czystych serc może rodzić się pokój, żywa wiara, niegasnąca nadzieja, wzajemny szacunek i miłość między ludźmi, bliskość z Jezusem Chrystusem, prawdziwa z Nim przyjaźń, oparta o zaufanie i miłość.
Abp Skworc mówił dalej: „Wiemy, że wszyscy tworzymy Kościół, co więcej, każdy z nas objawia Kościół, staje się niejako twarzą Kościoła. I trzeba o tym pamiętać, kiedy dziś Kościół – to znaczy my – jesteśmy w ogniu krytyki. Nie polemizujemy, bo na to szkoda czasu, tylko staramy się ukazać prawdziwą twarz Kościoła, twarz najbardziej podobną do twarzy Chrystusa. Starajmy się o to wszyscy pamiętając, że Kościół „ma” naszą twarz, naszą wiarę, naszą miłość i nasza nadzieję”. Dodał, że Kościół „ma” także nasze grzechy i słabości.
Wskazując jako przykład do naśladowania założyciela Ruchu Światło-Życie sługę Bożego ks. Franciszka Blachnickiego metropolita podkreślił, że zgodnie z jego założeniami, Ruch ma służyć parafii. Kaznodzieja zaznaczył, że zarówno ks. Blachnicki, jak i wielki przyjaciel i obrońca oaz bł. Jan Paweł II uczynili swoje życie darem dla innych. „Zachęcam każdego z was bardzo serdecznie, byście zastanowili się nad tym ewangelicznym projektem na życie i poszli tą drogą, czyniąc ze swego życia dar dla innych, tworząc – jak tego chciał bł. Jan Paweł II – oazy prawdziwego życia w świecie”. Prosił też o modlitwę o beatyfikację założyciela Ruchu.
Metropolita katowicki mówił też o roli Eucharystii w budowaniu Kościoła i umacnianiu wiary. „A kiedy stanie się ona żywa i silna, będziemy w stanie skutecznie wypełnić misyjny nakaz Chrystusa”. – zaznaczył. Poinformował, że jedna z członkiń Ruchu wyjedzie na misje do Peru. Opowiedział również o rodzeniu się Ruchu w Kazachstanie i w Chinach. Wskazał jednak, że misje są wszędzie tam, gdzie są serca dalekie od Chrystusa. „Wcale nie trzeba wjeżdżać za granicę, by stać się misjonarzem, apostołem, świadkiem Chrystusa” – stwierdził.
Wyjaśnił, że wystarczy przylgnąć do Niego i pozwolić, by tak przemienił nasze serca, byśmy potrafili na co dzień, bezkompromisowo, w szkole i w domu, wśród braci w wierze i wśród niewierzących żyć Ewangelią Jezusa. Wówczas staniemy się prawdziwą „solą ziemi”. „Wy powinniście ‘być solą ziemi’: jeśli nie Ruch Światło-Życie, to kto? Być czymś, co – niewidoczne – nadaje potrawie właściwy smak. Podobnie powinno być z obecnością chrześcijan, z naszą obecnością, w dzisiejszym świecie” – zaapelował abp Skworc.
Kończąc zachęcał zgromadzonych w katowickiej katedrze: „Niech waszym ideałem będzie religijność czysta, bez skazy. a wyraża się ona w zachowaniu siebie samego nieskalanym od wpływów świata, w odporności na jego mody”. Dodał, że temu zadaniu można sprostać jedynie we wspólnocie. Życzył uczestnikom spotkania, by w nich i przez nich spełniło się proroctwo Psalmisty, o tych, którzy zamieszkają na świętej górze Boga.
Po uroczystej liturgii jej uczestnicy wzięli udział w agapie w ogrodach katowickiej Kurii Metropolitalnej.
Odnotowano ofiary śmiertelne, ale konkretne liczby nie są jeszcze znane.
Biskup zachęca proboszczów do proponowania osobom świeckim tego rodzaju posługi.
Nauka patrzy na poczęte dziecko inaczej niż na zlepek komórek.