Czterej katoliccy studenci w Wietnamie zostali skazani na więzienie. Proces młodych ludzi, w wieku od 22 do 25, pochodzących z diecezji Vinh, trwał zaledwie kilka godzin
Oskarżono ich o antypaństwową propagandę. Studenci domagali się systemu wielopartyjnego w komunistycznym Wietnamie, czym narazili się władzom.
W rzeczywistości katolicy działali w duszpasterstwie społecznym, które odpowiadało na wiele pilnych potrzeb tamtejszego społeczeństwa. Propagowali oddawanie krwi, pomoc dla sierot, wolontariat wśród starszych, potrzebujących pomocy i ofiar klęsk żywiołowych. Jednak najbardziej katolicy narazili się promocją życia i pomocą dla kobiet zagrożonych aborcją. O uwolnienie katolickich studentów występował episkopat Wietnamu. Dziś wyznawcy Chrystusa usłyszeli wyroki od trzech lat więzienia w zawieszeniu do trzech i pół roku za kratkami. Wietnam jest krajem, w którym nadal łamie się wolność wyznania oraz podstawowe prawa człowieka, w tym swobodę wyrażania poglądów.
Odnotowano ofiary śmiertelne, ale konkretne liczby nie są jeszcze znane.
Biskup zachęca proboszczów do proponowania osobom świeckim tego rodzaju posługi.
Nauka patrzy na poczęte dziecko inaczej niż na zlepek komórek.