Konkordat konkordatowi nierówny, jak czytamy. Jest różnica między regulacją wzajemnych relacji, a uprzywilejowaniem Kościoła Rzymskokatolickiego, jak to się dzieje (niestety) w Polsce...
Nie wiem czy konkordat w jakikolwiek sposob uprzywilejowuje Kościół rzymskokatolicki, ale samo uprzywilejowanie jest moim zdaniem uzasadnione. Do tego Kościoła należy, przynajmniej formalnie, ponad 90% obywateli. Jest obecny od początku polskiej państwowości, będąc jednym z jej filarów.