Ci ludzie na zdjęciu wyglądają jak lewicowi aktywiści, a nie jak katolicy.
Zresztą, pora zapytać, jakie dobre owoce przyniosła tzw. "ewangelizacja" na koncertach typu Jarocin?
Ja nie widzę żadnych, przeciwnie, te wszystkie "Przystanki Jezus" były listkiem figowym dla przedsięwzięć mających na celu rewolucję kulturową w Polsce i, napiszmy to wprost, demoralizację, żeby telewidze mogli powiedzieć: to pijaństwo, te narkotyki, wyuzdanie, o których się mówi, to nie jest takie straszne, przecież tam są księża.
Lewicowy charakter to ma większość Twoich komentarzy na tym portalu. Najpierw mieszasz jak możesz w kwestiach nauki Kościoła, a potem udajesz święte oburzenie, że ludzie ewangelizują na Woodstocku. Wniosek stąd jest prosty - osobom takim jak Ty marzy się, żeby całkowicie usunąć katolicyzm że sfery publicznej i to jeszcze pod płaszczykiem dobrych intencji w stosunku do Kościoła świętego. Ale kiedy uważnie prześledzi się co mówisz widać jakie są Twoje prawdziwe intencje i nie są one przyjazne chrześcijaństwu. W wielu miejscach negowales już naukę Kościoła katolickiego więc jaki tam z Ciebie katolik?
@MORS, Bijesz z "grubej rury", a do tego stawiasz zupełnie nieprawdziwe zarzuty. Wskaż choć jeden z moich wpisów, w którym "negowałem naukę Kościoła" - choć jeden! Przeciwnie, zawsze broniłem prawdziwej nauki Kościoła - nie mylić z widzi mi się, które duchowni mówią z ambon i piszą w oficjalnych dokumentach podając to o zgrozo jako oficjalne nauczanie Kościoła. Obecność Kościoła w życiu publicznym jest przez publiczne sprawowanie kultu, poprzez katolicki wpływ na politykę i na ustawodawstwo. To nie oznacza bycia listkiem figowym dla bezprawia i demoralizacji, ani też wyciągania przez niektórych duchownych osobistych i grupowych korzyści ze szkodą dla katolickiej wiary, katolickiego kultu i katolickiej moralności.
Katolika obowiązuje interpretacja Kościoła jeśli chodzi o najważniejsze fragmenty biblijne. Czytając Twoje komentarze o Trójcy Świętej w Biblii dajesz dowód że albo nie znasz nauki Kościoła w tej kwestii albo celowo ja zafałszowujesz. Dobranoc.
Tych miglanców ze zdjecia należałoby ubrac najlepiej w komeżki, a jeszcze lepiej w twarzowe ale pokutne kompleciki. Natomiast ewangelizację pozostawić wyłącznie błogosławionemu Jurkowi oraz jego misjonarzom w rodzaju Wojewódzkiego czy Czubaszaek. Nalezałoby też wnikliwiej popatrzyć na dzialalność samego Jezusa, czy jego wchodzenie w relacje np. z Magdaleną nie było również listkiem figowym....
@MORS, Katolika nie tylko "obowiązuje interpretacja Kościoła jeśli chodzi o najważniejsze fragmenty biblijne" jak piszesz, ale jeśli chodzi o interpretację CAŁEGO Pisma Świętego - powinieneś to wiedzieć. Nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek komentował "Trójcę Świętą w Biblii" - cokolwiek masz na myśli.
zasłużenie i w pełni pysznić katolickością, powinieneś podciągnąć się w miłości bliźniego, także tego pisowskiego i z większą roztropnością i chrzescijańską powśiągliwoscią oceniać jego uczynki. Nie ulegać bezbożnemu zacietrzewieniu, które np. nie pozwala Ci dostrzec niczego dobrego w obecnych rządach.
W temacie o przywróceniu do posługi księdza lemańskiego jest obfita dyskusja pomiędzy tobą a KJ na temat biblijnych podstaw dogmatu o Trójcy Świętej. Katolicka interpretacja pisma dotyczący najważniejszych z punktu widzenia teologii fundamentalnej, aspektów naszej wiary. Jest wiele fragmentów biblii które nie posiadają oficjalnej interpretacji katolickiej i dozwolone jest ich różne rozumienie (zgodne jednak z Tradycją katolicka np. interpretacje słów Jezusa dotyczących nieba' nowej ziemi i szeroko pojętej eschatologii). Powinieneś to wiedzieć.
Mały błąd. Powinno być: katolicka interpretacja Pisma Swietego dotyczy najważniejszych, z punktu widzenia teologii fundamentalnej, aspektów naszej wiary.
Rozumiem "przystanek Jezus". Ale jest jeden aspekt sprawy - skoro sam festiwal jest "imprezą o podwyższonym stopniu zagrożenia terrorystycznego" to czy organizatorzy "przystanek Jezus" powinni narażać swoich uczestników na to zagrożenie.?
A czy dostrzegłeś, Czujny, że nakłanianie do przyjmowania w kraju nieproszonych gości z Afryki i Azji jest również narażaniem o jeszcze większym stopniu i zasięgu na zagrożenie ?
Zresztą, pora zapytać, jakie dobre owoce przyniosła tzw. "ewangelizacja" na koncertach typu Jarocin?
Ja nie widzę żadnych, przeciwnie, te wszystkie "Przystanki Jezus" były listkiem figowym dla przedsięwzięć mających na celu rewolucję kulturową w Polsce i, napiszmy to wprost, demoralizację, żeby telewidze mogli powiedzieć: to pijaństwo, te narkotyki, wyuzdanie, o których się mówi, to nie jest takie straszne, przecież tam są księża.