http://gosc.pl/doc/4725013.Irlandzki-ksiadz-prosi-Polakow

"Od samego początku w mojej pracy pastoralnej tłumaczę wiernym o ważności łaski płynącej z sakramentów św. oraz modlitwy. Część parafian nie może przystępować do sakramentów św. czego powodem jest, że żyją w tradycyjnym małżeństwie i nie mają ślubu. Innym powodem jest duża liczba sekt i kościołów chrześcijańskich. W liczbie ok. 5 tys. CZĘŚĆ ZAŁOŻYCIELI TYCH KOŚCIOŁÓW BYŁA WCZEŚNIEJ W KOŚCIELE KATOLICKIM. Dla wielu z nich nie są ważne sakramenty, oprócz chrztu św. Najczęściej koncentrują się na uzdrawianiu i wyrzucaniu złych duchów. Przykład z mojej parafii: Młoda kobieta należała do naszego kościoła była aktywna i zawsze uczestniczyła w mszy św. W dzieciństwie chorowała i przez to ma dzisiaj duże problemy z chodzeniem, nie może wyprostować jednej nogi w kolanie. Trzy lata temu do tej miejscowości przyjechał pewien pastor, który obiecał ludziom, że gdy przejdą do jego kościoła to ich uzdrowi z różnych chorób. Ta młoda kobieta uwierzyła w obietnice i przeszła do jego kościoła. Gdy od parafian dowiedziałem się o tym z całego serca życzyłem jej, aby została uzdrowiona. Ale nic takiego się nie stało. Kilka miesięcy temu dowiedziałem się, że chce ona wrócić do naszego kościoła, ale jest jej trochę wstyd. Może kiedyś wróci. Na szczęście W NASZEJ PARAFII takich odejść jest mało." o. Stanisław Gergont SVD

>>"Na całym świecie Duch Święty pobudza i zapala co rusz to nowych ludzi do odnowy wiary." Tak, ale niekoniecznie przez protestancki obrzęd parasakramentalny, czyli tzw. "chrzest w duchu" (nie chcę pisać w Duchu Świętym, by nie obrażać Pana Boga). Te idee i oczekiwania ciągłych znaków, cudów i wzruszeń mogą sprowadzić człowieka na manowce. Np. film https://www.youtube.com/watch?v=VdDfvXwBbB8 pokazuje, że nawet siostry zakonne nie są bezpieczne. Każdy, kto styka się z tym ruchem, powinien przeczytać fragment dzieł św. Jana od Krzyża: księga druga, rozdział 11. Swoją drogą, to smutne, że charyzmatycy "przywłaszczyli sobie" Ducha Świętego - Trzecią Osobę Boską, przynajmniej w świadomości wielu wiernych i nie tylko, bo o tym świadczy powyższy artykuł. Przywykliśmy już, niestety, do kojarzenia Ducha Świętego z dziwnymi zachowaniami, padaniem na ziemię, wkładaniem rąk na głowę, egzorcyzmowaniem przez świeckich (np. M. Zieliński "wyrzuca duchy chorób" z ludzi), wydawaniem dźwięków, których nikt nie rozumie i nie jest to żaden język (bo język każdy ma pewne zasady). Co gorsza, słyszałem od wiarygodnego świadka, że ktoś jednak rozpoznał język - plemienia afrykańskiego - i okazało się, że ten człowiek - nieświadomie - bluźni Panu Bogu. Na temat niebezpieczeństw pentekostalizacji można znaleźć łatwo w internecie wypowiedzi ks. prof. Kobylińskiego, a także ks. biskupa Czai, który jest przewodniczącym komórki do spraw doktryny wiary polskiego Episkopatu.