• robak
    19.05.2018 15:21
    tutaj gdzie jestem - kapłan ma 87 lat i odprawia msze święte i w procesji chodzi i nie ma gospodyni - o ile w sąsiedniej miejscowościach nie odprawia się mszy w sobotę to tutaj kapłan odprawia taką mszę .cyt (. Bez wątpienia jednak Kościół w Polsce musi przekroczyć pewien próg jakościowy ) moim zdaniem nie - kościół w polsce ma się dobrze i standarty jakie sobie wypracował mogą być przykładem dla kościoła katolickiego na zachodzie . widok kobiety która zapala świece przy oltarzu przed mszą św. świeckich ( kobiet i mężczyzn podających komunię św .) widok pozasłanianych konfesjonalów , totalny brak spowiedzi - to są standarty kościoła katolickiego na zachodzie . można by dodać jeszcze wyprzedaż majątku kościelnego ( w istocie , to ornaty , całe ołtarze , monstrancje i całe szereg innych rzeczy , które kiedyś poświęcone służyly do odprawiania nabożeństw pisze jako człowiek który to widzi i widzial ).można zadać pytanie czy taki kościoł to jeszcze wspólnota katolicka czy już nie .pisanie o nowych wyzwaniach jest nieporozumieniem - myślę że najlepiej to oddaje sam franciszek dziwując się temu że młodzi to wirtualna wiara nie mająca nic wspolnego z tym co robil Jezus Chrystus .wyzwania są ciągle takie same nic się nie zmienily . potrzeba tylko jednego - dużo modlitwy ze strony samych kapłanów i samozaparcia - post - tylko że to jest już staromodne . pozdrawiam
  • mateuszr
    20.05.2018 19:20
    Dwa słowa: diakoni stali. Kiedy biskupi to zrozumieją? Ci diakoni są potrzebni od zaraz.
    A za kilkadziesiąt lat być może viri probanti. Nie możemy unikać nowych pomysłów w nowych okolicznościach, bo w tym wypadku tradycja może nas zabić. Trzeba być otwartym na natchnienia Ducha.
  • poll
    20.05.2018 20:44
    W mojej parafii, niedużej, gdzie coraz mniej dominicantes (jeszcze dziesięć lat temu było trudno o miejsce w ławce, dziś można przebierać), otóż w tej parafii jest pięciu szafarzy nadzwyczajnych. A liści grabić nie ma komu.
  • Hammurabi
    21.05.2018 07:56
    A może lepiej przypomnieć sobie jak wyglądał kościół za czasów św. Piotra i Pawła ? po cóż wyważać otwarte drzwi ? to był inny kościół ...zupełnie inny , a może św. Piotr i Paweł byli mądrzejsi ? niemożliwe , bo czy jest taki infułat który by się do tego przyznał ?
  • nika
    21.05.2018 13:03
    "msze, spowiedź, szkoła, szpital, komunijni i bierzmowańcy i nie tylko...." Msza - tak, spowiedź - tak, ale już reszta - niekoniecznie. Katechizować w szkołach (i salkach) powinni świeccy, w szpitalach komunie św. roznosić - szafarze (zapisując prośby o spowiedź, przekazywane kapłanowi), przygotowywać do I Komunii św. i do bierzmowania również mogą świeccy - w naszej parafii tak się dzieje. Kapłanów ubywa i to jest fakt. Ale powinni zajmować się naprawdę tym, w czym żaden świecki nie może ich zastąpić. Wtedy wspólnota będzie kwitła, kiedy wszyscy poczują się za nią odpowiedzialni, także czynem, a nie będą tylko konsumentami, usługobiorcami Kościoła. Tylko czy na pewno wielu kapłanów ma odwagę cokolwiek wypuścić z ręki, aby delegować na świeckich? Ma obawy, że to nie takie proste....
  • 60+
    21.05.2018 16:17
    "Jeśli w takiej parafii braknie proboszcza – dalej będzie żywą cząstką Kościoła".
    Proszę się nie martwić - proboszczów - nie zabraknie nigdy! Obawiam się, że prędzej zabraknie wiernych niż proboszczów. Moja propozycja jest taka: przede wszystkim odchudzić KURIĘ, zmniejszyć zdecydowanie liczbę kapelanów, łączyć SEMINARIA, bo dzisiaj kandydatów na kapłanów mało, a obsada profesorska taka jak w latach świetności! Pomyśleć również nad racjonalizacją (brzydkie słowo) przygotowań do I Komunii św. i innych sakramentów. Mój poznański PROBOSZCZ (z lat 1957-1977) nigdy nie sprawdzał obecności na żadnych nabożeństwach czy mszach św. ani nas dzieci ani rodziców! Konieczność wymuszania frekwencji uznałby za swoją klęskę duszpasterską! Spotkanie rodziców (jednego z nich) z ks. Proboszczem było 2 razy i dotyczyło spraw organizacyjnych! Poświecenie różańca, książeczki itd. odbyło się przed naszym wejściem do świątyni w dniu I Komunii św. Kolejny przykład: moi rodzice nie uczęszczali na żadne nauki przedślubne, a mimo to przeżyli z sobą 46 lat w zgodzie i harmonii (dopiero śmierć Ojca przerwała ich życiową drogę). Następna sprawa: integracja parafialna poprzez festyn - tak dziś modna - większość proboszczów bez festynu nie wyobraża sobie życia; ja jestem osobą , która nie uczestniczy w festynie a mimo tego identyfikuję się z parafią!
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
25 26 27 28 29 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 1 2 3 4 5 6