W ewangelikach uderza mnie zawsze ich skromność i serdeczność, brak w nich tej buty i pychy, która niestety przemawia przez niektórych katolickich duchownych. Osobiście mam nadzieję, że kiedyś nastąpi przełom w sprawie interkomunii i wszyscy chrześcijanie będą mogli przystępować do jednego Stołu Pańskiego.
A na Mszy św Pan Jezus był też obecny składając siebie w ofierze przenajswietrzej, czy tylko tak symbolicznie, bo nie był mile widziany czy zaproszony?
Strasznie pogubieni ci protestanci. Nadal dziękują za reformację, czyli odejście od jedynego prawdziwego Kościoła jakim jest Kościół katolicki. Widać, że 50 posoborowego ekumenizmu poszło na marne.
Do gosc3-Prawoslawni tez twierdza,ze to ICH KOSCIOL jest tym jedynym,prawdziwym,a protestanci ponad Koscioly stawiaja BOGA i trudno sie dziwic,ze BOG im blogoslawi. Problem z tym blogoslawienstwem polega na tym,ze katolicy tradycyjnie zazdroszcza protestantom i stad wylewane tutaj slowa goryczy,ktore chyba w zalozeniu maja byc balsamem na kompleksy. Na szczescie te setki tysiecy mlodych Polakow,ktorzy juz zamieszkali w krajach cieszacych sie Bozym blogoslawienstwem ,powoli ucza sie tolerancji,uczciwosci,szczerosci,wzajemnego szacunku i nie zachowuja sie jak faryzeusze....Pamietam jak kiedys chcialem kupic samochod w Holandii.Moj przyjaciel dal mi dobra rade-Nie kupuj samochodu od Polaka,Ruskiego,czy Ukrainca,bo bedzie to auto "bite","krecone" (licznik) itd. Kup samochod od Holendra. Od Holendra? przeciez to heretycy! Krotko tu jestes,niczego nie rozumiesz.To ludzie uczciwi,czasem wydaje mi sie,ze to jakis inny,lepszy gatunek czlowieka...Po jakims czasie sam polubilem Holendrow...Nie ma jedynego prawdziwego Kosciola,bo BOG nie da sie zamknac w ramy koscielnych doktryn.BOG stoi ponad Kosciolami i blogoslawi tym,ktorzy zachowuja Jego przykazania,a poniza tych wynioslych,tych przekonanych o swojej wyzszosci. Moze dlatego w krajach protestanckich tak wielu Polakow wykonuje najciezsze prace fizyczne,uczac sie pokory i tolerancji...?
Prymas Katolickiego Kościoła uczestniczy w nabożeństwach z protestantami. Czy to oznacza, że katolicy mogą już bez popadnięcia w grzech chodzić w niedziele na protestanckie wieczerze, zamiast na Msze święte?
Mam nadzieję, że moderacja nie usunie mojego komentarza, ale nasuwa mi się skojarzenie z hipotetyczną uroczystością, w której Niemcy i Polacy spotykają się pod przewodnictwem prezydenta RP i prezydenta RFN by świętować rocznicę 1 września 1939 roku, w czasie której Niemcy "dziękują za 80 lat sukcesów armii niemieckiej", a polski prezydent się uśmiecha i pozuje do zdjęcia...
> Homilię wygłosił bp Adrian Korczago z diecezji cieszyńskiej. Liturgii przewodniczył bp Marian Niemiec, zwierzchnik diecezji katowickiej. Oboje są pasterzami Kościoła ewangelickiego. < Co za straszliwe nieporozumienie! Pan Karczago nie jest żadnym biskupem, ale tylko ewangelickim urzędnikiem, bo ewangelicy nie mają biskupów, ani nawet kapłanów, co zresztą sami przyznają. Po drugie, można by z drugiego zdania wywnioskować, że jakoby pasterzem diecezji katowickiej był protestant:(
Zgadzam się. Żeby być biskupem, trzeba mieć sakrament święceń, najpierw kapłańskich, potem biskupich. Protestanci tego nie mają, więc z naszego punktu widzenia ich "biskupi" są osobami świeckimi, zwykłymi urzędnikami administracyjnymi.
Źle, że kościół się podzielił. Jednocześnie źle, że Kościół Katolicki nie przyjął postulatów Lutra w 1517. Do rozłamu by nie doszło, a ostatecznie i tak wiele z tych postulatów wprowadzono do KK. Dobrze, że nasi przedstawiciele byli obecni na nabożeństwie. Jak dla mnie to kolejny krok ekumeniczny.
Ważne sprostowanie: Kościół się nie podzielił. Kościół jest jeden i jest to część naszego wyznania wiary: "Wierzę, w Jeden, Święty, Powszechny (czyli katolicki) i Apostolski Kościół...". Ktokolwiek podważa choćby jeden artykuł z wyznania wiary, jest niestety poza Kościołem i dla swojego dobra (i także dla dobra całego Kościoła) powinien czym prędzej przyznać się do błędu, wyznać wiarę i do Kościoła wrócić. Rewolucja protestancka to nie podział Kościoła, tylko bolesne odłączenie się od Niego bardzo wielu ludzi.
"Żadna grupa nie może czuć się uprzywilejowana do posiadania prawa jej (prawdy) zawłaszczania w celu afiszowania się mocą Bożą, przecież ta dotyczy każdego, kto wierzy." Czyli jeśli jutro założę swój własny Kościół - to wara od mojej prawdy. I nie mówcie, że wasza prawda jest lepsza - bo zawłaszczacie.
"Luter odrzucił wszystkie zasady wiary katolickiej, Pisma Świętego, Tradycji apostolskiej, nauczania papieży i soborów, biskupstwa" - to niedawne słowa kardynała Mullera. Luter zrywa z koncepcją spójnego rozwoju doktryny chrześcijańskiej, odrzuca sakramenty, a święcenia biskupie traktuje jako wymysł papieży. Zatem mam pytanie do naszych Arcypasterzy: czy rewolta Lutra pochodziła od Ducha Św. czy nie? Jeśli pochodziła od Ducha Św., to wszystkie powyższe rzeczy były słuszne, zatem wiara katolicka nie ma sensu. Jeśli nie pochodziła od Ducha Św., to znaczy że była od diabła, zatem dlaczego nasi Arcypasterze w upamiętnieniu tego nieszczęścia uczestniczą?
Prymasie opamiętaj się! Gdzie ty nas prowadzisz? Wyolbrzymianie zalet ekumenizmu jest nieporozumieniem. Proszę nie podlizywać się protestantom, bo jest to niesmaczne.
Zapewniam Cie,ze na codzien setki tysiecy katolikow rozmawia z protestantami w Anglii,Holandii,Norwegii,Szwecji Danii...itd.Najpierw sluchaja co maja zrobic,a potem grzecznie odpowiadaja -Yes,sir...
za co te podziękowania? za wzywania Lutra do podpalania synagog "by położyć kres żydowskim bluźnierstwom"? za polowania na czarownice? (proszę nie wyjaśniać że nie Luter te polowania wynalazł bo też kresu im nie położył) za hamowanie nauki ? Luter nazwał Kopernika "głupcem". Wyliczać można jeszcze ...
Np. święty Franciszek w czasach gdy żył też widział że w Kościele źle się dzieje . Ale nie wybrał drogi podziału Kościoła . Nie ogłosił nowych zasad , tylko dał przykład własną osobą że można zmienić Kościół . Teoretycznie mógł jak Luter podzielić , napisać nowe zasady będące w części pod własne zachcianki , mógł pojąć za żonę zakonnicę , zająć się płodzeniem dzieci , skupić na żarciu i piciu i marnie skończyć . Mógł ale tak nie zrobił . I za co my mamy dziękować teraz Lutrowi ?. Nadal ciąży nad nim ekskomunika. Czy była niesłusznie nadana? Teraz stawiane jest popiersie Lutra w Watykanie ? Może ktoś to wreszcie wyjaśni.
Obejrzyjcie sobie film dokumentalny "Luter i rewolucja protestancka" - 100 minut prawdy na 500-lecie zakłamania, czyli jak wielką katastrofę może spowodować jeden człowiek.
Na miano rewolucji to nie zasługuje, Luter stał po stronie feudałów, rewolucjonista z niego żaden, potępiał powstańców Müntzera, napisał o nich wymownie "zbuntowani chłopi są winni śmierci na ciele i duszy" itp.
Skojarzenie od czapy?
Dobrze, że nasi przedstawiciele byli obecni na nabożeństwie. Jak dla mnie to kolejny krok ekumeniczny.