A gdzie ze strony Watykanu i Europy presja na zakończenie wojen i odbudowę państw nimi dotkniętych? Gdzie przeciwdziałanie uchodźctwu? Czy już nikt nie myśli i nie poszukuję twórczych rozwiązań? I gdzie idea głoszenia Chrystusa? Czy Kościół nie zdradza Chrystusa, jeśli nie głosi, że jest On jedyną drogą do osiągnięcia zbawienia? Precz z rwlatywizmem i strachem!
Papieżowi warto przypomnieć że migracja swobodna"masowa, bez zasad" dotyczy krajów uczestniczących w strefie Schengen. Muzułmanin który nielegalnie przypływa do Europy jest przestępcą. Winien być skazany i deportowany. Chyba że Unia Europejska jest bytem teoretycznym ...
Ja jestem Piotr Załamka. Po lekturze tekstu dosięgła mnie prawdziwa załamka;) Już nic nie rozumiem. Albo chrześcijanin działa odpowiedzialnie i dąży do ewangelizacji, niosąc z miłością Ewangelię (Jedyną) o Zbawieniu, albo traktuję misję Chrystusa jako opcjonalny pogląd religijny!
Bardzo brakuje mi Jana Pawła II. Mam silne przekonanie, że adekwatnie podsumowałby to czym staje się dzisiejszą Europa i walczyłby o remedium na jej duchowy i moralny upadek. Nie ma Europy bez Chrystusa.
"...okazało się, iż jesteśmy niezdolni do przekazania ludziom młodym narzędzi materialnych i kulturowych, by stawić czoło przyszłości". " Otóż to. Dlatego otwórzmy szeroko drzwi braciom muzułmanom, którzy przynoszą bardzo skuteczne narzędzia: Koran i prawo szariatu.
Indoktrynacja proimigrancka i proislamska trwa. Rządzie nie ulegaj jej! Chroń Polske i Polakow- do tego zostałeś powołany. Gdy będzie trzeba buduj mury i płoty na granicach kraju.!
Jak widać Franciszkowi udało się nie powiedzieć ani jednego słowa o Bogu. Europa ma tworzyć jakąś bliżej nieokreśloną wspólnotę wokół nie wiadomo czego. Wokół dialogu, wzajemnego zrozumienia? To słowa wytrychy, które nic nie znaczą. To mowa-trawa. Poza tym, jak widać, chrześcijanie nie mają nic do zaoferowania dla przybyszów. Nie ma mowy o niesieniu światła Chrystusa tym, którzy Go nie znają. O tym nie ma ani słowa w przemówieniach Franciszka. Co więc tak naprawdę pozytywnego głosi Franciszek?
Pluralizmem kultur i religii najwyrazniej bardzo cieszy papieza (tak mowi glowa KK i ten, co ma prowadzic ludzi do zbawienia poprzez gloszenie Ewangelii?! Szok i niedowierzanie). Szkoda tylko, ze ten pluralizm nie dotyczy sceptycznych pogladow na multi-kulti, islamizacje Europy i jej staczanie sie z powodu importu migrantow i poprzez stosowanie zle pojetego socjalizmu - tego jak wiadomo wolnosc slowa i pogladow nie dotyczy, bo to przeciez "mowa nienawisci", zeby nie powiedziec "skrajna prawicowosc", czy "faszyzm". Strasznych czasow doczekal Kosciol Katolicki i Chrzescijanie.
Zamiast gloszenia Ewangelii mamy pochwale Marksizmu (wszyscy jestesmy tacy sami, wszyscy sa rowni, niewazne jaka religia i kultura) a do tego rady w stylu "nie patrzcie na cyfry, nie patrzcie na wskazniki ekonomiczne, wskazniki przestepczosci, etc." (tego typu "madrosci" nie trzeba nawet nazwac).