• sudety57
    01.08.2016 19:05
    biskup Zając?
  • artyna
    01.08.2016 19:42
    Marek Zając.
  • Ilona
    01.08.2016 23:02
    Aż wstyd udostępniać taki artykuł. Jestem na Drodze i stwierdzam po raz kolejny, że polskie media (teraz też i GN), mają jakiś niewytłumaczalne uprzedzenia i strach do Neokatechumenatu. Wśród śmieci i opisu o sprzątaniu, wtrąciliście kilka zdań o tak ważnym spotkaniu dla całego świata. Tam się rodzą powołania i to bardzo liczne. Przydałoby się więcej szacunku dla takiego wydarzenia.
    • zdumiona
      02.08.2016 09:46
      Wydarzenie ważne dla całego świata?
      Neoni mają jakieś niewytłumaczalne samouwielbienie dla swojej organizacji. Dla mnie, i dla innych wokół mnie (głęboko wierzących, silnie związanych z Kościołem), to spotkanie nie ma absolutnie żadnego znaczenia.
      • Daniel
        02.08.2016 12:20
        Droga Neokatechumenalna nie jest żadną organizacją tylko ruchem wzbudzonym przez Ducha Świętego jak wiele innych kościele. Myślę, że tak jak w neokatechumenacie tak i w innych znajdują się ludzie którzy myślą że złapali Pana Boga za nogi ale niewątpliwie prędzej czy później Bóg nauczy ich pokory. Nie wyciągajmy krzywdzących opinii na podstawie jednostek bo wystarczająco dobrze robią to wszelkie media głównego nurtu względem całego Kościoła. My raczej miejmy do siebie szacunek i cieszmy się, że Bóg w kościele daje taką różnorodność.

        Zgadzam się z Tobą 'zdumiona' że dla Ciebie silnie związanej z Kościołem takie spotkanie może rzeczywiście nie mieć wielkiego znaczenia ale to było spotkanie powołaniowe i ludzie którzy odkryli tam naprawdę swoje powołanie pojdą kiedyś w świat do takich którzy są daleko od Kościoła lub nie znają Boga w ogóle. W tym kontekście myślę że można nazwać to spotkanie ważnym dla świata.

        Podanie informacji o tym spotkaniu razem z informacją o sprzątaniu śmieci również uważam za conajmniej nietaktowne ze strony GN.
      • Ilona
        02.08.2016 12:30
        Na spotkaniu w dniu 1.08.2016r. Kiko Arguello ze Wspólnotami Neokatechumenalnymi z całego świata w Brzegach w Campusie Misericordiare Wstało ponad 3000 chłopaków, na kapłanów ponad 4000 dziewczyn do zakonu i ponad 2000 rodzin zgłosiło się na misje! Brawo dla wszystkich! Niech Bóg Wam Błogosławi!
      • Max
        02.08.2016 12:48
        Jak Kiko powoła to nie ma, że boli.
      • zdumiona
        02.08.2016 13:50
        @ Ilona:
        na kapłanów "wykształconych" w neonowych seminariach? Takich, którzy nie będą nawet potrafili odprawić potem normalnej liturgii?
        Wam się na serio przewraca w głowach.
      • Daniel
        02.08.2016 14:46
        @zdumiona

        Studiowałaś w takim seminarium, że wiesz co taki kapłan będzie umiał, a co nie? Osobiście byłem na prymicjach księdza po takim seminarium które odbywały się w zwykłym kościele parafialnym i nie przypominam sobie żeby miał jakieś problemy z odprawieniem liturgii. Poza tym tych kapłanów wyświęcają biskupi diecezjalni więc sądzę że wiedzą co robią.

      • zdumiona
        03.08.2016 10:06
        @ Daniel
        Gdyby był prawidłowo uformowany nigdy w życiu nie zgodziłby się na sprawowanie "liturgii" w przykościelnej salce, przy stole zamiast ołtarza, z Komunią na siedząco i pseudoreligijnymi piosenkami granymi na gitarze.
      • Tessi
        04.08.2016 12:10
        @zdumiona...
        Jestem zdumiona takim wpisem jak twoim. Pełnym pychy i arogancji.

        Uważasz, że "to spotkanie nie ma absolutnie żadnego znaczenia". Kim jesteś, uważając, że nie ma, skoro miało znaczenie dla licznie przybyłych na spotkanie powołaniowe biskupów i arcybiskupów? A może jesteś nadpapieżem, skoro Drogę Neokatechumeanlną i wszelkie aspekty jej działalności popierają kolejni papieże od chwili powstania Drogi?

        Uważasz, że księża kształceni w Redemptoris Mater "nie będą potrafili odprawić potem normalnej liturgii"? A na ilu zwykłych Mszach św. przez nich sprawowanych byłaś? Podejrzewam, że na żadnej, więc głosisz niesprawdzone ploty.
        Ja natomiast byłam co najmniej na kilkunastu i żadna z nich niczym nie odbiegała od Mszy św. sprawowanej przez księży wykształconych w seminariach diecezjalnych, może za jednym - homilie były na nich zdecydowanie ciekawsze.

        Uważasz, że Mszę św. (nie: "liturgię" jak piszesz, bo chyba nie potrafisz rozróżnić Liturgii od Eucharystii) nie można sprawować na czymś innym niż na poświęconym ołtarzu usytuowanym w kościele?
        No to zadam pytanie - w jakim miejscu Chrystus ustanowił Eucharystię? Czy to przypadkiem nie było w zwykłej gospodzie, w salce wieczernika, przy zwykłym stole?
        Ależ tak.
        Czy Chrystus i apostołowie wówczas siedzieli?
        Ależ tak. :)
        Więc wiedz, że klękanie, to jedynie tradycja, ale ona nie ma twardego umocowania w tym co polecił czynić Chrystus.

        Co do grania na gitarach...
        Co powiesz na ten fragment Psalmu 98:

        4 Radośnie wykrzykuj na cześć Pana, cała ziemio,
        cieszcie się i weselcie, i grajcie!
        5 Śpiewajcie Panu przy wtórze cytry,
        przy wtórze cytry i przy dźwięku harfy,
        6 przy trąbach i dźwięku rogu:
        radujcie się wobec Pana, Króla!

        Widzisz tam jakieś odniesienia do grania na organach? Nie. Ale są odniesienia do instrumentów dętych. Tak samo jest odniesienie do instrumentów szarpanych - cytry, harfy, a takim instrumentem jest również gitara.

        Uważasz, że nasz pieśni są "pseudoreligijne"? Dobre.
        To znaczy, że według ciebie "pseudoreligijne" są Psalmy w Biblii, na których oparte są w swej większości nasze pieśni, a także "pseudoreligijny" jest Nowy Testament, do którego również odwołuje się wiele z nich.

        Mam propozycję:
        Wejdź na Drogę Neokatechumenalną, a szybko zweryfikujesz wiele ze swych negatywnych ocen pod jej adresem :)
      • ff
        04.08.2016 19:31
        @Tessi od św.Ignorancji
        Msza Św. to jest przede wszystkim bezkrwawa ofiara Chrystusa. To jest Golgota. "Pod krzyżem stała Matka Jego..." Nikt nie leżał, nie pląsał, nie brzdąkał na gitarze i żadne Twoje aroganckie wywody nie zmienią faktów historycznych. Zamiast słuchać neońskich katechistów przeczytaj SAMA o historii Mszy Św. a otworzą Ci się oczy. Polecam Historię Mszy Św.Milcarka i Ducha Liturgii kard.Ratzingera. Gwarantuję, że dojdziesz do tego, jakie absurdy na temat Mszy Św. i liturgii wciskają katechiści. Może nawet gorzko zapłaczesz. Odważ się na to, Tessi.

        Życzę Ci też, całkiem szczerze, więcej życzliwości wobec ludzi, a mniej traktowania innych z buta.
      • Daniel
        05.08.2016 08:30
        Karol Wojtyła chyba też był źle uformowany skoro odprawiał Eucharystie na wypadach w górach, w namiocie itp... widzę że uprzedzenie do neokatechumenatu sięga u niektórych zenitu...
      • ff
        05.08.2016 11:50
        Daniel manipulujesz. Kard.Wojtyła odprawiał Mszę Św.na kajaku tylko będąc z młodzieżą w głuszy, gdzie nie bylo dostępu do kościoła. Neoni natomiast programowo mają msze po strychach, choć tuż obok jest kościół.
  • Ilona
    01.08.2016 23:06
    I jeszcze jedno, nikt w polskich mediach nie zadał sobie trudu by choć trochę przybliżyć to wydarzenie. Oglądaliśmy je na włoskim kanale pozbawieni tłumaczenia. Żenujące i smutne.
    https://www.youtube.com/watch?v=epbVI3D9Tbw
    • kochana
      02.08.2016 13:10
      A czy to jest aż tak wielkie wydarzenie?Osobiście mam nie tylko złe ale nawet bardzo złe doświadczenie z neonami.Podam tylko jeden przykład, jesteś poganko skoro nie jesteś w neo to słowa przełożonego do podwładnej.
      • Tessi
        04.08.2016 12:16
        I to określenie "poganko", to jest to "złe doświadczenie"?
        Ile trzeba mieć w sobie pychy, aby z tego powodu uważać, że się ma "złe doświadczenie z neonami" :D

        A wydarzenie było oczywiście wielkie, skoro wielu biskupów i arcybiskupów z całego świata się na niego wybrało.
  • trzinaalli
    02.08.2016 09:37
    A kto w ogóle zajmuje się sprzątaniem? Gdzie są ci hołubieni przez wszystkich wolontariusze? Jeśli oni brali udział w przygotowywaniu ŚDM, to teraz niech też wezmą się za posprzątanie. Przecież właśnie oni od tego są. I czy śmieci są odpowiednio segregowane? A tak w ogóle, to większość rzeczy tam pozostawionych to były prezenty dla uczestników ŚDM i powinni je zabrać ze sobą do domu.
    • Tessi
      04.08.2016 12:29
      Pyskujesz bez podstaw.

      Wolontariusze zajmowali się podczas ŚDM nie tylko sprzątaniem po nim, ale również we wielomiesięcznym przygotowaniu przed nim, a także w rozlicznych formach obsługi w trakcie jego trwania.

      Nie byli "hołubieni", skoro podczas ŚDM mieli warunki takie jak wszyscy. Natomiast w nocy po ŚDM, przed neokatechumenalnym spotkaniem powołaniowym, nocowali w namiotach wojskowych, podczas gdy pozostali uczestnicy nocowali głównie w gościnie na kwaterach, czy czasami salach gimnastycznych.

      Co do segregacji śmieci - tym zajmuje się MPO w Krakowie.

      Nie zauważyłam też, aby uczestnicy zostawiali prezenty dane im jako uczestnikom ŚDM. Nie walały się żadne porzucone plecaki, szaliki, ręczniki czy materiały drukowane. Jeżeli coś zostało to jedynie to, co zostało zużyte, tak jak peleryny, które były wykonane z niezbyt mocnego materiału i często się rwały, więc stawały się bezużyteczne.
  • PIO
    03.08.2016 14:49
    Autor artykułu błysnął inteligencja wprost ponadprzecietna dając takie zdjecie i ani słowa o istocie tego przecież powołaniowego spotkania . Autorze co chcesz przez to zdjęcie wyrazic - Siebie i swój wewnętrzny bałagan . Napisz coś o katechezie , Kerygmacie ,jesteś przecież chrześcijanin.Podziel sie informacją ilu młodych chce poświęcić życie dla Chrystusa , dla Kościoła.
    • billaa
      04.08.2016 21:40
      Nie mieszaj Chrystusa i Kościoła z neokatechumenatem.
      • Daniel
        05.08.2016 08:43
        @billa
        Albo jesteś totalną ignorantką albo próbujesz zwrócić na siebie uwagę...

        Kościół to wspólnota ludzi ochrzczonych a nie instytucja lub budynek, więc czy Ci się to podoba lub nie ludzie będący w neokatechumenacie dalej są tworzą Kościoł.

        Ale idąc twoim tokiem rozumowania czterej kolejni papieże, setki biskupów i tysiące księży (diecezjalnych żeby nie było) oraz zakonników popierają lub angażują się w coś co nie ma żadnego związku z Kościołem i Chrystusem...bingo
  • PTaraski
    05.08.2016 11:55

    Pan Fülep: (...) istnieją pewne nowe współczesne ruchy , które są silnie wspierane. Jednym z nich jest wspólnota Kiko. ...

    Jego Ekscelencja bp Schneider: To bardzo złożone i smutne zjawisko. Mówiąc otwarcie: jest to koń trojański w Kościele. Znam ich bardzo dobrze, ponieważ byłem u nich delegatem biskupim przez kilka lat w Kazachstanie, w Karagandzie. Również uczestniczyłem w ich Mszach i spotkaniach i czytałem pisma Kiko, ich założyciela, więc znam ich dobrze. Jeśli mówić otwarcie bez dyplomacji, muszę stwierdzić: Neokatechumenat to protestancko-żydowska wspólnota wewnątrz Kościoła, jedynie z katolicką dekoracją. Najbardziej niebezpieczny aspekt dotyczy Eucharystii, ponieważ jest ona sercem Kościoła. Kiedy serce jest w złym stanie, całe ciało jest w złym stanie. Dla Neokatechumenatu, Eucharystia jest jedynie braterską ucztą. To protestanckie, typowo luterańskie podejście. Odrzucają pojęcie i nauczanie Eucharystii jako prawdziwej ofiary. Uważają nawet, że tradycyjne nauczanie i wiara Eucharystię jako ofiarę nie jest chrześcijańska, lecz pogańska. To zupełny absurd, to typowo luterańskie, protestanckie. Podczas ich liturgij eucharystycznych traktują Najświętszy Sakrament w tak banalny sposób, że czasem jest to aż straszne. Podczas przyjmowania Komunii siedzą, gubią fragmenty gdyż nie przykładają do nich uwagi, a po Komunii tańczą zamiast się modlić i adorować Jezusa w ciszy. To zupełnie światowe i pogańskie, naturalistyczne.

    Drugim niebezpieczeństwem jest ich ideologia. Główną ideą Neokatechumenatu, według założyciela Kiko Argüello jest: Kościół prowadził życie idealne tylko do Konstantyna w IV wieku, tylko wtedy był właściwie prawdziwy Kościół. Wraz z Konstantynem Kościół zaczął degenerować: degeneracja doktrynalna, liturgiczna i moralna. Swoje dno degeneracji doktryny i liturgii Kościół osiągnął wraz z dekretami Soboru Trydenckiego. Tymczasem prawda jest odwrotna: były to czasy świetności w historii Kościoła dzięki klarownej doktrynie i dyscyplinie. Według Kiko, od IV wieku do II Soboru Watykańskiego trwały ciemne wieki w Kościele. To herezja, ponieważ to tak jakby mówić że Duch Święty opuścił Kościół. I jest to typowo sekciarskie i zgodne z linią Marcina Lutra, który uważał że aż do niego Kościół był w ciemności i tylko dzięki niemu pojawiło się światło w Kościele. Pozycja Kiko jest fundamentalnie taka sama, z tym tylko że Kiko postuluje wieki ciemne Kościoła od Konstantyna do II SW. Oni źle interpretują II Sobór Watykański. Uważają że są apostołami V II. Wszystkie swoje heretyckie praktyki uzasadniają Soborem. To wielkie nadużycie.

    Jak taka wspólnota mogła być oficjalnie uznana przez Kościół?

    To kolejna tragedia. Ustanowili silne lobby w Watykanie co najmniej trzydzieści lat temu. Jest i inne oszustwo: przy wielu okazjach przedstawiają biskupom wielkie owoce nawróceń i powołań. Wielu biskupów jest zaślepionych owocami, i nie widzą błędów, nie badają ich. ...

    • Daniel
      05.08.2016 12:52
      To że jakiemuś biskupowi się nie podoba neokatechumenat i snuje na ten temat teorie spiskowe niczego nie przesądza. To jego prywatna opinia. Ja jednak bardziej ufam Papieżom. Najlepsze jest jego ostatnie zdanie o zaślepieniu owocami.

      Ewangelia jednak mówi co innego: " Poznacie ich po ich owocach. Czy zbiera się winogrona z ciernia, albo z ostu figi? Tak każde dobre drzewo wydaje dobre owoce, a złe drzewo wydaje złe owoce. Nie może dobre drzewo wydać złych owoców ani złe drzewo wydać dobrych owoców. Każde drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, będzie wycięte i w ogień wrzucone. A więc: poznacie ich po ich owocach." Mt 7,16-20

      Nawrócenia, powołania kapłańskie i zakonne, liczne dzieci, rodziny w misji, głoszenie ewangelii w miejscach gdzie już dawno zapomniano albo jeszcze nie słyszano o Chrystusie np. w Chinach. W takim razie chyba to wszystko jest tylko po to by omamić resztę kościoła w celu... no właśnie w jakim celu? Nie widzę w tym żadnej logiki.
    • nie-neonka
      06.08.2016 15:39
      @Daniel
      Powiedzieć o biskupie Schneiderze, że to "jakiś biskup" to szczyt neonowej ignorancji. Jak nie wiesz o kim piszesz, to lepiej siedź cicho. Albo raczej zainteresuj się tematem i poznaj biskupów, którzy w tym całym chaosie pozostają wierni Bogu i nauce katolickiej (Schneider, Burke, Sarah). Poczytaj co piszą. posłuchaj co mówią, sięgnij do porządnych podręczników katolickiej teologii, a otworzą Ci się oczy.
  • wiejskiorganista
    20.08.2016 11:14
    wiejskiorganista
    Co roku ta "wspólnota" ma u mnie w parafii zjazdy. Mamy piękny kościół, który spokojnie mieści ponad tysiąc osób. Eucharystię sekciarze jednak wolą odprawiać w hali sportowej. Już sam ten fakt sprawia, że coś jest jednak nie tak. Na mszy ichniejszej nie byłem, więc się nie wypowiem.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11