"Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie. A co nadto jest, od Złego pochodzi" (Mt 5,37) "Obyś był zimny albo gorący! A tak, skoro jesteś letni i ani gorący, ani zimny, chcę cię wyrzucić z mych ust" (Ap3,15n)
Piszecie: „Kościół nie zmienia swego stanowiska w sprawie udzielania Komunii osobom rozwiedzionym w ponownych związkach...”
Cóż, można zaklinać rzeczywistość, że nic się nie zmieniło, ale nawet po pobieżnym przeczytaniu przydługiego tekstu adhortacji można zauważyć, że kluczem do zmian w sprawie Komunii może okazać się jedno słowo: „rozeznawanie”. Może zatem okazać że: "...pośród pewnej obiektywnej sytuacji grzechu osoba, która nie jest subiektywnie winna albo nie jest w pełni winna, może żyć w łasce Bożej..." (pkt.305 adhortacji)
albo tu: "nie można już powiedzieć, że wszyscy, którzy są w sytuacji tak zwanej "nieregularnej", żyją w stanie grzechu śmiertelnego, pozbawieni łaski uświęcającej....".(pkt.301)
Na pewno będzie szokiem dla wiernych katolików dowiedzieć się, że cudzołóstwo (ukryte pod nazwą „sytuacja nieregularna”) może być rozeznane jako „życie w łasce uświęcającej”, ale przecież wyraźnie tak papież napisał!. Wyglada więc na to, że ocena czy cudzołożnik w drugim związku jest w stanie grzechu śmiertelnego, czy w stanie łaski będzie teraz uzależniona od "rozeznania" zainteresowanego grzesznika wspólnie z duszpasterzem. Może się zatem okazać, że do takich samych sytuacji obiektywnego grzechu cudzołóstwa będą dwa odmienne „rozeznania” - w zależności od poglądów duszpasterza (liberał, czy ortodoksyjny ksiądz). Jednak Franciszek zdyscyplinował od razu kapłanów, aby to rozeznawanie było odpowiednio ukierunkowane na tzw. miłosierdzie, i w punkcie 310-312 zastrzegł, aby kapłani nie zachowywali się jak „kontrolerzy łaski”, bo Kościół nie jest „urzędem celnym” stosujący „zimną moralność przy biurku”.
żeby zrozumieć czym ten dokument jest wystarczy zacytować biskupów niemieckich. To ze strony gazety "Niedziela": W "Amoris laetitia" papież kładzie nacisk - obok przypomnienia norm kościelnych - na znaczenie indywidualnych decyzji sumienia, to zaś ma także "daleko idące skutki dla duszpasterskiej opieki nad osobami rozwiedzionymi, żyjącymi w nowych związkach, którym dotychczas nauczenie Kościoła nie pozwalało na przyjmowanie komunii św." - podkreślili biskupi niemieccy. Według nich stwierdzenie, że drugi związek cywilny zaprzecza pierwszemu małżeństwu - sakramentalnemu, a tym samym jest sprzeczne z obiektywną normą, nie wystarcza już jako uzasadnienie wyłączenia tych ludzi z przyjmowania Komunii św. "Bardziej konieczne jest rozważenie każdego pojedynczego przypadku, szczególnej sytuacji życiowej osoby znajdującej się w takiej sytuacji. Dopiero w świetle poszczególnej historii życia i rzeczywistych uwarunkowań można będzie razem z osobami rozwiedzionymi wyjaśnić, czy i jak w tej sytuacji są winne, co stoi na przeszkodzie w przyjmowaniu Eucharystii" - napisali hierarchowie.
"Obyś był zimny albo gorący! A tak, skoro jesteś letni i ani gorący, ani zimny, chcę cię wyrzucić z mych ust" (Ap3,15n)
Króluj nam Chryste!
„Kościół nie zmienia swego stanowiska w sprawie udzielania Komunii osobom rozwiedzionym w ponownych związkach...”
Cóż, można zaklinać rzeczywistość, że nic się nie zmieniło, ale nawet po pobieżnym przeczytaniu przydługiego tekstu adhortacji można zauważyć, że kluczem do zmian w sprawie Komunii może okazać się jedno słowo: „rozeznawanie”.
Może zatem okazać że:
"...pośród pewnej obiektywnej sytuacji grzechu osoba, która nie jest subiektywnie winna albo nie jest w pełni winna, może żyć w łasce Bożej..." (pkt.305 adhortacji)
albo tu:
"nie można już powiedzieć, że wszyscy, którzy są w sytuacji tak zwanej "nieregularnej", żyją w stanie grzechu śmiertelnego, pozbawieni łaski uświęcającej....".(pkt.301)
Na pewno będzie szokiem dla wiernych katolików dowiedzieć się, że cudzołóstwo (ukryte pod nazwą „sytuacja nieregularna”) może być rozeznane jako „życie w łasce uświęcającej”, ale przecież wyraźnie tak papież napisał!.
Wyglada więc na to, że ocena czy cudzołożnik w drugim związku jest w stanie grzechu śmiertelnego, czy w stanie łaski będzie teraz uzależniona od "rozeznania" zainteresowanego grzesznika wspólnie z duszpasterzem. Może się zatem okazać, że do takich samych sytuacji obiektywnego grzechu cudzołóstwa będą dwa odmienne „rozeznania” - w zależności od poglądów duszpasterza (liberał, czy ortodoksyjny ksiądz).
Jednak Franciszek zdyscyplinował od razu kapłanów, aby to rozeznawanie było odpowiednio ukierunkowane na tzw. miłosierdzie, i w punkcie 310-312 zastrzegł, aby kapłani nie zachowywali się jak „kontrolerzy łaski”, bo Kościół nie jest „urzędem celnym” stosujący „zimną moralność przy biurku”.
W "Amoris laetitia" papież kładzie nacisk - obok przypomnienia norm kościelnych - na znaczenie indywidualnych decyzji sumienia, to zaś ma także "daleko idące skutki dla duszpasterskiej opieki nad osobami rozwiedzionymi, żyjącymi w nowych związkach, którym dotychczas nauczenie Kościoła nie pozwalało na przyjmowanie komunii św." - podkreślili biskupi niemieccy. Według nich stwierdzenie, że drugi związek cywilny zaprzecza pierwszemu małżeństwu - sakramentalnemu, a tym samym jest sprzeczne z obiektywną normą, nie wystarcza już jako uzasadnienie wyłączenia tych ludzi z przyjmowania Komunii św. "Bardziej konieczne jest rozważenie każdego pojedynczego przypadku, szczególnej sytuacji życiowej osoby znajdującej się w takiej sytuacji. Dopiero w świetle poszczególnej historii życia i rzeczywistych uwarunkowań można będzie razem z osobami rozwiedzionymi wyjaśnić, czy i jak w tej sytuacji są winne, co stoi na przeszkodzie w przyjmowaniu Eucharystii" - napisali hierarchowie.