Nie bądźmy naiwni. Skrócony proces to pole do nadużyć. Jak sąd jest w stanie obiektywnie stwierdzić w ciągu 30 dni, że małżeństwo nie zaistniało? Nie ma takiej możliwości, tym bardziej, że może oprzeć się wyłącznie na oświadczeniach zainteresowanych małżonków, a bez przeprowadzenia postępowania dowodowego. Mam nadzieję, że przynajmniej w Polsce żaden biskup nie wprowadzi 'processus brevior', bo przyłożyłby rękę do możliwych nadużyć, a w konsekwencji do świętokradztwa. I jeszcze jedno: bardzo proszę redaktorów portali katolickich o obiektywizm i prawdę, bo widać że wszyscy starają się pisać w taki sposób, aby broń Boże nie skrytykować nawet złych decyzji papieża.
I jeszcze jedno: bardzo proszę redaktorów portali katolickich o obiektywizm i prawdę, bo widać że wszyscy starają się pisać w taki sposób, aby broń Boże nie skrytykować nawet złych decyzji papieża.