• _jasiek
    05.10.2015 13:30
    _jasiek
    Deo Gratias!
  • JAJAN
    05.10.2015 14:58
    Na szczęście to nie kościół a Bóg mnie rozliczy z tego, czy jako chrześcijanin żyjący w nowym związku zasłużyłem na zbawienie czy też nie. Mam nadzieję, że inne uczynki przechylą szalę we właściwą stronę
    • Od
      05.10.2015 17:14
      Jeśli chodzi o pozostawanie w grzechu, to Chrystus powiedział, że lepiej jest odciąć sobie rękę i wyłupić oko niż wpaść do ognia piekielnego. Kościół nie jest od rozliczania, ale jest konieczną pomocą w zbawieniu daną ludziom. Stąd nazywany jest Łodzią Piotrową, która przez odmęty (w ST morze było uważane za siedlisko demonów) pozwala dotrzeć do ziemi obiecanej, czyli nieba. Obecność na niej jest całkowicie dobrowolna, co więcej wymaga wysiłku płynących, czyli nawrócenia, uczynków miłosierdzia i godnego korzystania z sakramentów. Kto ją porzuca, ten ląduje w odmętach - czyli siedlisku szatana - i traci szansę na zbawienie.
    • KJ
      05.10.2015 18:53
      Podobno Wesołowski mówił to samo. Co za przypadek!
  • Anonim (konto usunięte)
    05.10.2015 15:32
    Chciałbym aby papież Franciszek też tak jednoznacznie się wypowiadał jak prymas Węgier. Niestety tak nie jest :(
  • Paolo
    05.10.2015 17:18
    DO JAJAN.

    Oczywiście, że Bóg Cię rozliczy, jak każdego z nas! I to Bóg zdecyduje kto zasłużył, a kto nie.
    św. Augustyn mówił, że na Sądzie będziemy sądzeni z miłości. Więc ostatecznie chodzi o miłość - czy nasze życie jest bogate w miłość.
    Bardzo mądra myśl kard. Erdo. Przecież są różne drogi bycia w Kościele. Każdy na swój sposób, sobie właściwy i możliwy realizuje powołanie do świętości. Także osoby rozwiedzione żyjące w nowych związkach, także homoseksualiści. Każdy ma swoje miejsce. Modlitwa, uczestnictwo w Eucharystii, dobre życie. Niepokoi mnie tylko to, że za wszelką ceną i na siłę chcę się "karmić" Eucharystią tych, którzy tego po prostu nie mogą uczynić, podczas gdy są inne możliwości rozwoju życia Bożego i duchowego.
    Ktoś ma jakiś cel subiektywny, i za wszelką cenę chce podporządkować temu środki obiektywne.

    Niemieccy biskupi i inni, którzy chcą przeforsować za wszelką cenę to, co chcą (Komunia dla rozwiedzionych, etc) po prostu szukają aprobaty dla tego, co już od dawna robią i na co pozwalają.. Niestety taka jest prawda..
  • rst
    05.10.2015 19:17
    Zastanawia mnie dlaczego Kościół przestał wzywać do nawrócenia osób żyjących w drugich związkach po rozwodzie. Czy Kościół uznaje cudzołóstwo i złamanie przysięgi małżeńskiej za jakiś stan wyższej konieczności, czyli za nieodwracalny stan, i uznał, że trzeba pogodzić się z tym faktem?
    Wobec tego wszystkie zapewnienia o nierozerwalności małżeństwa są pustą deklaracją. Niby nierozerwalność małżeństwa obowiązuje, ale jak już się rozerwie, to przymykamy na to oko i w "inny sposób" włączamy rozwodników w życie Kościoła. Czy kard. Erdo nie widzi, że w ten sposób szerzy się zgorszenie i relatywizm moralny wśród wiernych? Wychodzi na to, że rozwodnicy w drugich związkach mogą żyć w grzechu śmiertelnym, odkładać pokutę aż do śmierci, czyli dodatkowo grzeszyc przeciwko Duchowi świętemu, a pasterze głoszą, że jest inna droga dla rozwiedzionych, niż nawrócenie i dopuszczenie do Eucharystii?
    • humanbe
      05.10.2015 20:23
      Stluczonego dzbana nie naprawisz i tak jest tez ze zwiazkami, czy sadzisz w swej naiwnosci ze ktoś będzie na sile zyl z kims kto go zdradza, nie szanuje, bije i oszukuje??
      Na sile nie można nikogo uszczesliwic, wolna wola mowi to cos komus czy to jedynie puste (od wiekow) haslo?
      • ada
        06.10.2015 09:52
        do humanbe
        oczywiści masz wolną wolę i nie musisz żyć z kimś kto zdradza i bije - możesz odejść, ale nie musisz od razu cudzołożyć w innym związku.
        Wybór należy do Ciebie, ale musisz wiedzieć, że to wybór czy opowiadasz się za Bogiem czy szatanem.
      • humanbe
        07.10.2015 05:48
        Opowiadam się za logika a wierzący przejmuja się tym ze bez malzonka jest uznawany automatycznie w kościele jako cudzoloznik, to "ciekawe" zalozenie. Podobne po tym jak dziecko uznaje się już za winne nim cokolwiek 'nabroi' lub odpowiedzialność zbiorowa narodow czy rodzin np. za przestepcow, fajnie ze ktoś uważa się za sumienie swiata robiąc przy tym więcej zla niż dobra..
    • ewans
      05.10.2015 21:20
      do rst
      Bardzo słuszna uwaga.Nawet duchowni wypowiadają się w ten sposób, że jak w drugim związku pojawi się dziecko, to nie należy wracać do sakramentalnego małżonka.
      Ale to kolejne kłamstwo szatana. Bo najważniejsze dla każdego powinno być życie w łasce uświęcającej. Jeżeli ktoś wybiera grzech, to ten grzech dotyka i rani także najbliższych grzesznika.A wyzuty sumienia mimo, że zagłuszane odzywają się w postaci niecierpliwości, rozdrażnienia, kłótliwości itp.
      Nie ma dla dziecka lepszego przykładu do naśladowania, niż własny przykład rodzica, który wybiera Boga w każdejsytuacji
    • zyg
      06.10.2015 09:59
      Powiedzmy, ze spotykasz osoby zyjace w zwiazku niesakramentalnym. Powiedzmy, ze moga to byc Twoi przyjaciele, ktos z Twojej rodziny. Jakie slowa skierujesz do tych dwojga ludzi?
      Zakładam, ze spotkali sie kilka lat po rozwodzie jednego z nich i połączyła ich miłość. Miłość nie rozumiana jako wzajemne seksualne pragnienie a jako wzajemna troska o siebie. Czy będziesz miał na tyle odwagi aby im kazac od siebie odejsc?
  • katolik
    05.10.2015 22:52
    Czyż nie wiecie, że niesprawiedliwi nie posiądą królestwa Bożego?
    Nie łudźcie się! Ani rozpustnicy, ani bałwochwalcy, ani cudzołożnicy, ani rozwięźli, ani mężczyźni współżyjący z sobą, ani złodzieje, ani chciwi, ani pijacy, ani oszczercy, ani zdziercy nie odziedziczą królestwa Bożego.
    I po co się łudzić?
  • Katolik
    06.10.2015 06:37
    Kardynał dość długo mówił, ale bardzo szczegółowo, wiec każdy go rozumiał. Franciszek tylko się przywitał 1wszego dnia i nic tak na prawdę nie powiedział...
  • kasia
    09.10.2015 18:28
    Jest tylko jedna Ewangelia-na szczęście.Jezus umarł tylko raz za nas,niektórzy chcieliby to powtórzyc...
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11