biskupi przestańcie się wtrącać w sprawę in vitro, o której nie macie pojęcia.Dla was świętoszków byłby najlepszy prawny zakaz in vitro!!Taka jest wasza miłość do rodziców pragnących dziecka.

Drodzy redaktorzy Wiary.pl.Czy nie mogliście poprawnie po polsku zatytułować swojego wpisu o "powrocie do Łagiewnik" kogoś, czy czegoś Miłosiernego?.Jeżeli chodzi o Obraz P.Jezusa,to nigdzie nie był wynoszony ,czy wywożony,wiec jak miął wracać,chyba tylko na swoje miejsce.W tytule notki, państwo redaktorzy nie uszanowaliście ani świętego Obrazu,ani Pana Jezusa na nim namalowanego,nie piszac jasno czego dotyczy wpis.

chcę mieć dziecko. lekarz mówił, że tylko in vitro. nie proponował mi nic, co mogło by mi pomóc i wyleczyć. tylko in vitro in vitro... a lekarz jak nazwa wskazuje, powinien leczyć. więc znalazłam innego lekarza, ten znalazł przyczynę problemu i podjął leczenie. szukajcie a znajdziecie :)

znudzony do Karen--co tam in vitro-małżonkowie mający kłopoty z poczęciem otwórzcie się na danie świadectwa przez biskupa J. Wątrobę szefa Rady ds. Rodziny Episkopatu Polski ,że tylko modlitwa ,szczera modlitwa OWOCUJE poczęciem dziecka -objawienie godne kabaretu!Ijeszcze - chciałbym powstać w laboratorium,bo nie byłbym obciążony grzechem pierworodnym,a miłosny uścisk rodziców ,nazywany w kk aktem małżeńskim to przecież brudny ,(przeciwieństwo czystości, zakonnic ,zakonników , ks. którzy nie uprawiają seksu) grzeszny SEKS!Słyszałem ,że jedzenie tynku z groty mlecznej w Jerozolimie owocuje poczęciem! A NAJWIĘKSZY EGOIZM ŚWIATA prezentują biskupi i rozmaici wrogowie in vitro!Trzeba być ostatnim bałwanem, zamiast cieszyć się życiem , dziękować rodzicom za wychowanie to szukać grup wsparcia!!