Zawsze wolałem określenie - Dom Boży. No ale tak się porobiło, że teraz kościoły to takie sale użyteczności publicznej w których gromadzą się wierni na modlitwę, oraz inne ciekawe spotkania i wygibasy. Tytuł własności przeniesiono z Boga na wspólnotę parafialną. Będąc konsekwentnym trzeba skończyć z praktyką konsekrowania kościołów i wystarczy taki kościół poświecić - jak zwykłe mieszkanie podczas kolędy.
Tralala (nie chciałem napisać srutututu, aż się we mnie zagotowało, bo nie cierpię pustych patetycznych gestów) - byłem w Muzeach Watykańskich w kwietniu zeszłego roku. Maiłem opłaconą wizytę z przewodnikiem, ale coś mi się pomyliło i poszedłem następnego dnia, po wyznaczonej dacie (no moja wina). Pan w okienku nie chciał mnie dołączyć do innej grupy, nie chciał mi dać biletu bez przewodnika, nawet nie dostałem zniżki - musiałem jeszcze raz kupić normalny bilet. Parę dni wcześniej, po przylocie do Rzymu spóźliliśmy się na autobus z lotnika do Termini i nie było żadnego problemu, żeby pojechac następnym w ramach tego samego biletu. Dziwnym i przykrym było doświadczyć zrozumienia od jakiegoś kolesia w okienku biura autobusowego (bilet był tani, więc nie sądzę, żeby zarabiali na tym krocie), a potem spotkać się z watykańską maszynką do robienia kasy (ok. 3000 osób dziennie, bilety po 30Euro - dzienny zarobek łatwo policzyć). Muzea watykańskie sprzedać, a pieniądze rozdać biednym! :) ot!
A masz pojęcie ile kosztuje konserwacja tylu zabytkowych obiektów? Ich dozór, zapewnienie właściwych warunków,(temperatura, wilgotność)? Konserwatorzy i ochrona też mają pracować charytatywnie? I co będzie korzystniejsze dla biednych - sprzedawanie biletów i stały dopływ gotówki (tak, również przeznaczanej na biednych)czy rozdanie wszystkiego (wiadomo, że środki zostaną szybko przejedzone, co dalej?)
No ale tak się porobiło, że teraz kościoły to takie sale użyteczności publicznej w których gromadzą się wierni na modlitwę, oraz inne ciekawe spotkania i wygibasy.
Tytuł własności przeniesiono z Boga na wspólnotę parafialną.
Będąc konsekwentnym trzeba skończyć z praktyką konsekrowania kościołów i wystarczy taki kościół poświecić - jak zwykłe mieszkanie podczas kolędy.
Muzea watykańskie sprzedać, a pieniądze rozdać biednym! :) ot!