sorry Panowie, ale nie kupuję tego. chcecie, żeby ksiądz, który w kazaniu przykładowo pomówi konkretną osobę był wyłączony spod jurysdykcji sądów RP ? oczywiście nie mówię tu o sprawie abp.

Rycerze Kolumba, żeby nie wpuścić ks. arcybiskupa w przysłowiowe maliny, powinniście jednak uprzedzić go jednocześnie o treści art. 339 k.p.c.:
"Jeżeli pozwany nie stawił się na posiedzenie przeznaczone na rozprawę (...) sąd wyda wyrok zaoczny (par. 1). W tym przypadku przyjmuje się za prawdziwe twierdzenie powoda o okolicznościach faktycznych przytoczonych w pozwie (...) (par. 2).
Chyba, że chodzi Wam o psikusa na prima aprilis:)

Uczciwosc nakazywalaby podac calosc cytatu abpa Michalika "Abp Józef Michalik zasugerował, że za pedofilię w Kościele winę ponoszą rozwiedzeni rodzice i feministki. "To one walczą o to, żeby w szkołach i przedszkolach wygaszać w dzieciach poczucie wstydu, a nawet o to, żeby mogły decydować o zmianie swojej płci. Niewłaściwa postawa często wyzwala się, kiedy dziecko szuka miłości. Ono lgnie, zagubi się i jeszcze tego drugiego człowieka wciąga" - mówił." http://m.tokfm.pl/Tokfm/1,110218,17557050,Proces_abp__Michalika___Chodzi_o_to__by_zamknac_Kosciolowi.html I chodzi wlasnie o to ostatnie zdanie. Jakoby pedofilii najpierw byly winne feministki, bo maca dzieciom w glowach, a potem same "zagubione" dzieci. Najmniej ksieza tacy jak np Wojciech G.

Stawianie biskupa przed sądem za to co powiedzial jako kaplan i to w kosciele jest absolutnym skandalem. To proba nałożenia knebla na naukę Kosciola, jak i ponizenia tak samego biskupa jak i kaplanow w ogole. Nie wchodzę juz w szczegóły czy ta osoba byla czy nie w kosciele gdy poczuła sie "dotknieta." Rzecz w tym, ze biskupa winno byc stac na obywatelskie nieposłuszenstwo, gdy w grę wchodzi misja Koscioła. Niech tak sitwa przy wladzy wsadzi go nawet do więzienia, ale kto jak nie duchowni winny prowadzic wiernych w sluzbie Chrystusowi? Skandal z tym zwiazany moze otworzy oczy wielu i pomoże nam sie pozbyc tych falszywych "przedstawicieli" narodu, obecnie sprawujacych władzę.