Encyklika "Lumen fidei", nad ktora pracowal papiez Benedykt XVI byla blisko ukonczenia. Bez przesady mozna powiedziec, ze wklad papieza Franciszka jest bardzo znikomy i nie upowaznia do przypisywania sobie autorstwa.
Niewatpliwie, mozliwe bylo jej dokonczenie przez wlasciwego autora Benedykta XVI, ktory przeciez papiezem byl w tym czasie i pozostanie do smierci.
I wlasnie w wydaniu "Lumen fidei" ujawnila sie ta prawdziwa skromnosc, moze nawet uczciwosc, papieza Franciszka. Skromny i uczciwy nastepca Benedykta XVI nie zgrzeszylby, gdyby zyczliwie poprosil papieza Seniora o jej dokonczenie. Tak sie jednak nie stalo. Papiez Benedykt XVI przez swoja prawdziwa skromnosc i uczciwosc o to nie zabiegal, pozostawil wszystko do dyspozycji swojego nastepcy.
Wkrotce bezwstydnie ogloszono pierwsza encyklike papieza Franciszka z laskawym dodaniem pisana "na 4 rece". "Wot" i cala skromnosc nowego papieza, mierzona przede wszystkim starymi butami z Argentyny.
A pytanie Pana Jaska na ile rak byla pisana zapowiedziana encyklika jak najbardziej uzasadnione.
Nie jestem "fanką" Franciszka (niestety), a mój ukochany papież to Benedykt, ale tu muszę zaprotestować. Encyklika to nie powieść, czy artykuł w gazecie. Nie ważne kto ją pisze, ale ważne kto ją ogłasza, a może to zrobić tylko i wyłącznie urzędujący papież. Zresztą na ogół przy pisaniu encyklik pomagają papieżom różni ludzie i rzadko (albo może nawet nigdy) się zdarza, żeby encyklika od początku do końca była dziełem jednej osoby.
Przede wszystkim prosze nie zaprzeczac temu, czego w moim komentarzu nie ma; sa glownie poruszone, dla mnie najwazniejsze, dwie kwestie: 1. dokonczenie encykliki 2. skromnosc papieza Franciszka - kto encyklike oglasza jest bezdyskusyjne i nawet tego nie wspominam.
Nie powielajac uwag z mojego pierwszego komentarza, uwazam, ze przy dobrej woli Franciszka status calosci encykliki moglby byc jednoznaczny, klarowny i nie budzacy zastrzezen.
Sytuacja jest napewno wyjatkowa i rozne ustalenia firmowane przez urzedujacego papieza - chocby nawet niekonwencjonalne - mozna uznac za poprawne.
Po wczesniejszym fakcie dokonczenia bliskiej konca encykliki przez papieza Benedykta XVI, bardziej wlasciwe byloby okreslenie "Encyklika Benedykta XVI ogloszona przez p. Franciszka" [kropka]
Jeszcze raz przypomne, encyklike "Lumen fidei" tworzyl i prawie ukonczyl Ojciec Swiety Benedykt XVI, ktory po abdykacji pozostal i do smierci pozostanie papiezem, a ze przy encyklikach pracuja rowniez dodatkowe osoby i cale zespoly, to w tym miejscu zwracam uwage, ze akurat on, Ojciec Swiety Benedykt XVI nie pracowal nad nia w charakterze czyjegos pomocnika czy doradcy, by dzisiaj nazywac encyklike "Lumen fidei" encyklika Franciszka (nawet "na cztery rece" bylo okresleniem chwilowym).
Bardzo mnie boli i irytuje okreslanie papieza Franciszka skromnym, gdy w sprawach bardzo istotnych - jak m/in przedstawiona powyzej - widzimy odwrotne oblicze. A stare buty z Argentyny i nie do przyjecia zachowania, jak chociazby te zademonstrowane w pierwszych godzinach pontyfikatu po konklawe, ze skromnoscia nie maja nic wspolnego i o niej nie swiadcza. Duzo by sie nauczyl, gdyby uwaznie przyjrzal sie autentycznej skromnosci Ojca Swietego Benedykta XVI.
Co będzie zawierać? Daj Panie Boże, aby tym razem rzeczy mądre i katolickie, nie jak te herezje i masońskie "prawdy", jak w adhortacji apostolskiej "Evangelii Gaudium".
Czy to jest najważniejszy temat w naszych czasach? Bardzo wątpię. Na świecie masowo giną chrześcijanie, ludzie odchodzą od Boga, drwią z Niego,,,,, a papież pisze o ochronie środowiska :(
Encyklika "Lumen fidei", nad ktora pracowal papiez Benedykt XVI byla blisko ukonczenia. Bez przesady mozna powiedziec, ze wklad papieza Franciszka jest bardzo znikomy i nie upowaznia do przypisywania sobie autorstwa.
Niewatpliwie, mozliwe bylo jej dokonczenie przez wlasciwego autora Benedykta XVI, ktory przeciez papiezem byl w tym czasie i pozostanie do smierci.
I wlasnie w wydaniu "Lumen fidei" ujawnila sie ta prawdziwa skromnosc, moze nawet uczciwosc, papieza Franciszka. Skromny i uczciwy nastepca Benedykta XVI nie zgrzeszylby, gdyby zyczliwie poprosil papieza Seniora o jej dokonczenie. Tak sie jednak nie stalo. Papiez Benedykt XVI przez swoja prawdziwa skromnosc i uczciwosc o to nie zabiegal, pozostawil wszystko do dyspozycji swojego nastepcy.
Wkrotce bezwstydnie ogloszono pierwsza encyklike papieza Franciszka z laskawym dodaniem pisana "na 4 rece". "Wot" i cala skromnosc nowego papieza, mierzona przede wszystkim starymi butami z Argentyny.
A pytanie Pana Jaska na ile rak byla pisana zapowiedziana encyklika jak najbardziej uzasadnione.
Encyklika to nie powieść, czy artykuł w gazecie. Nie ważne kto ją pisze, ale ważne kto ją ogłasza, a może to zrobić tylko i wyłącznie urzędujący papież.
Zresztą na ogół przy pisaniu encyklik pomagają papieżom różni ludzie i rzadko (albo może nawet nigdy) się zdarza, żeby encyklika od początku do końca była dziełem jednej osoby.
Przede wszystkim prosze nie zaprzeczac temu, czego w moim komentarzu nie ma; sa glownie poruszone, dla mnie najwazniejsze, dwie kwestie: 1. dokonczenie encykliki 2. skromnosc papieza Franciszka - kto encyklike oglasza jest bezdyskusyjne i nawet tego nie wspominam.
Nie powielajac uwag z mojego pierwszego komentarza, uwazam, ze przy dobrej woli Franciszka status calosci encykliki moglby byc jednoznaczny, klarowny i nie budzacy zastrzezen.
Sytuacja jest napewno wyjatkowa i rozne ustalenia firmowane przez urzedujacego papieza - chocby nawet niekonwencjonalne - mozna uznac za poprawne.
Po wczesniejszym fakcie dokonczenia bliskiej konca encykliki przez papieza Benedykta XVI, bardziej wlasciwe byloby okreslenie "Encyklika Benedykta XVI ogloszona przez p. Franciszka" [kropka]
Jeszcze raz przypomne, encyklike "Lumen fidei" tworzyl i prawie ukonczyl Ojciec Swiety Benedykt XVI, ktory po abdykacji pozostal i do smierci pozostanie papiezem, a ze przy encyklikach pracuja rowniez dodatkowe osoby i cale zespoly, to w tym miejscu zwracam uwage, ze akurat on, Ojciec Swiety Benedykt XVI nie pracowal nad nia w charakterze czyjegos pomocnika czy doradcy, by dzisiaj nazywac encyklike "Lumen fidei" encyklika Franciszka (nawet "na cztery rece" bylo okresleniem chwilowym).
Bardzo mnie boli i irytuje okreslanie papieza Franciszka skromnym, gdy w sprawach bardzo istotnych - jak m/in przedstawiona powyzej - widzimy odwrotne oblicze. A stare buty z Argentyny i nie do przyjecia zachowania, jak chociazby te zademonstrowane w pierwszych godzinach pontyfikatu po konklawe, ze skromnoscia nie maja nic wspolnego i o niej nie swiadcza. Duzo by sie nauczyl, gdyby uwaznie przyjrzal sie autentycznej skromnosci Ojca Swietego Benedykta XVI.
pozdrawiam