W interpretacji znaków trzeba być powściągliwym. Dotychczasowa praktyka podpowiada, że o tym co zapowiadają, wiadomo na pewno dopiero gdy się już wydarzy. Zwykle znaki przed czymś lub kimś ostrzegają ... ;)
Nic nowego jusz mniej I mniej ma cie ludzi kturzy w te religijne bajeczki nie chca sluchac wiecy cudow wiecy swietych musicie szukac zeby spoleczenstwo na wasze wypasione tylki robilo
O cudzie eucharystycznym mówimy wówczas, gdy wino podczas Mszy przemieni się w krew, tak jak np. w Lanciano. Tutaj jest to krew świętego, którą zebrała chrześcijanka po jego egzekucji. Zmienia ona swą postać raz w roku z grudki na nowo w płyn. Kościół oficjalnie nie zajął stanowiska w tej sprawie, chociaż na temat tego zjawiska istnieje wiele hipotez. Są ciecze, które po wstrząśnięciu upłynniają się, jednak nie zachowują stabilności przez 700 lat.
"Cuda dokonują się tam, gdzie wiara jest silna. Cuda dokonują się dla wzmocnienia wiary, by przyprowadzić ludzi do Boga, i po to, by zbawić dusze." (Oczami Jezusa - C.A. Ames)
Wierzyłam w ten cud (wierzę, że tam jest krew Św.Januarego) ale po wczorajszym dniu nie wiem co myśleć. Nasunęło mi się, że może przy określonym poruszeniu ampułką ta krew się po prostu upłynnia częściowo lub całkiem?
Dla osoby która pisała o niedowiarkach - ja niedowiarkiem jestem a żaden cud mnie jeszcze nie spotkał.
Raczej roztopienia! Proces zamiany ciała stałego w ciecz to topnienie. Do rozpuszczania potrzebna jest substancja rozpuszczana i rozpuszczalnik (np. cukier i woda)
;)
Skąd wiesz? BO ciekawa jestem, ja też zaczęłam mieć wątpliwości.
Tutaj jest to krew świętego, którą zebrała chrześcijanka po jego egzekucji. Zmienia ona swą postać raz w roku z grudki na nowo w płyn. Kościół oficjalnie nie zajął stanowiska w tej sprawie, chociaż na temat tego zjawiska istnieje wiele hipotez. Są ciecze, które po wstrząśnięciu upłynniają się, jednak nie zachowują stabilności przez 700 lat.
Dla osoby która pisała o niedowiarkach - ja niedowiarkiem jestem a żaden cud mnie jeszcze nie spotkał.