Wykorzystując metodę podyktowaną na dzisiaj przez św. Josemarii będzie dziko i brutalnie szczery.
Wiem, że nie mam racji zwłaszcza wtedy gdy wydaje mi się, że ją mam, ale wiem, że w jednym się nie mylę.
Pokój Wam!

PS. Wiele wskazuje, że hasło sława Ukrainie budzące w Polse silne kontrowersje nie oznacza dziś tego samego co kiedyś, choć dot. właśnie OUN-owskich "bohaterów". A stało się tak dzięki okresowi sowieckiemu, który wyczyścił tożsamość ukraińską z nienawiści do Polaków. Dylematy wspólnej historii mimo wszystko pozostają.

Módlmy się o pokój i suwerenność dla Ukrainy, bo od tego i nasz pokój oraz nasza suwerenność zależą.