• amico
    14.08.2014 19:25
    Drogi Księże! Ze swej strony dodam, że Matka Boża zakończyła ziemskie życie i została wzięta do nieba z góry położonej w pobliżu starożytnego Efezu, dzisiejsza Turcja. Ostatnie chwile spędzała ze sw. Janem w maleńkiej chatce, która istnieje do tej pory /może przebudowana!/. W pobliżu tego domku nieustannie odbywają się msze święte. Domek odwiedzili tez św. Jan Paweł II i Benedykt XVI zostawiając na pamiątkę różance. Można tam na piśmie złożyć prośby do Matki Jezusa, co piszący te słowa też uczynił. Zachęcam do odwiedzenia tego wspaniałego miejsca!
    • mariamagdalena
      15.08.2014 11:23
      Domek Matki Bożej w okolicach Efezu jest miejscem wartym odwiedzenia. Przebywając tam człowiek doznaje duchowego ukojenia. Modlitwa w "domku" oraz możliwość pozostawienia prośby do Matki Boskiej napełnia nadzieją i dodaje duchowej siły.
  • korekta
    15.08.2014 23:24
    Drobna: agere sequitur esse - działanie wynika nie z istoty, ale z (w tym wypadku) z istnienia! Niby nic takiego, ale w kontekście filozofii tomistycznej ma ów szczegół moc prawdziwie zapalną:).
  • Quodvultdeus
    20.08.2014 22:00
    Quodvultdeus
    "Spoglądając na krzyż widzimy nagie ciało /Jezusa/... umęczone... mówi o miłości...". Na krzyż nie tylko spoglądamy, ale w nim uczestniczymy z naszymi ciałami. To nie odbywa się jedynie "duchowo" (intelektualnie). W śmierci Jego Ciała, jest uświęcenie naszych ciał i ich dalszy los w zmartwychwstaniu - jeśli dotykamy Jego ciała, naszymi ciałami... Jeśli wniebowzięcie Maryi z ciałem jest pełną nadziei zapowiedzią tego, że i nasze ciała zostaną wzięte do nieba, to właśnie dzięki ich kontaktowi z fizyczną, uobecnianą sakramentalnie, śmiercią Chrystusowego Ciała. To nadaje dosyć konkretny, paschalny wymiar pożyciu intymnemu małżonków. Broni je przed banalnością i zbytnim "rozrywkowym" (playboyowym) podejściem. Jak można się bawić swoimi ciałami wobec Ukrzyżowanego? Nie można też przeoczyć, różnicy między ciałem Maryi i naszym. Ona była niepokalanie poczęta, wolna od grzechu pierworodnego. My nie. Maryja - także jej Ciało - mocą uprzedzającego działania misterium paschalnego: śmierci i zmartwychwstania Chrystusa została zachowana od wpływu grzechu. Nasze ciała nie są wolne od skutków grzechu pierworodnego. Dlatego jedyną drogą do otrzymania ciała przebóstwionego, o którym pisze Autor, jest przejście "przez śmierć, podobną do Jego śmierci" (Rz 6,5). Ciało ludzkie nosi w sobie skutki grzechu pierworodnego. "Ciało ... podlega śmierci ze względu na grzech" (Rz 8,10). Słowem, w tym śpiewie pochwalnym na temat ludzkiego ciała, jakim jest ten artykuł, nie powinno zabraknąć realizmu Dobrej Nowiny o tym, że zostaje ono w pełni wyzwolone ze swego śmiercionośnego wpływu (por. Rz 8,12-13) dopiero przez śmierć i powstanie z niej z martwych w postaci uwielbionej...
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11