• Ginter
    28.03.2014 09:53
    Nie róbcie tego. To nie jest news, to jest plotka. Boję się że wokół tej pani urośnie balon odczekiwań jak kiedyś wokół Agnieszki Radwańskiej. Co do ślubu oczywiście bardzo chętnie bym pogratulował, gdybym znał tę parę. Co do newsa w stylu pism plotkarskich - droga redakcjo ludzie się dzisiaj rozwodzą, szczególnie ci których zdjęcia ślubne pokazują w gazetach. Ja nie życzę tego pani i panu Doto, ale trzeba mieć tego świadomość że chrześcijanin, choćby nawrócony to nie ideał i nie warto z niego robić na siłę przykładu.
    • jurek
      28.03.2014 11:27
      Może nie w temacie, ale w tej konwencji. Wczoraj media pokazywały wywiad z osoba podejrzana o podpalenie własnego domu, w którym zginęły żona i czworo jego dzieci. Jak pięknie ten oazowicz i szafarz mówił o wierze, o spotkaniu w przyszłym życiu z tymi osobami .....
      Nie gloryfikujmy ludzi za szybko, świętymi zostaje się po śmierci.
      • _jasiek
        28.03.2014 12:39
        No niestety nowinkarstwo wychodzi bokiem:

        http://www.pch24.pl/na-kresach-pustoszeja-koscioly-z-powodu-nowinek-liturgicznych,21967,i.html

        Szczególnie to szafarstwo. Skutek bezpośredni, to upadek wiary w Rzeczywistą Obecność. Sakrament spłyca się do czegoś mniej ważnego od wigilijnego opłatka, który jest raz do roku ...
    • _jasiek
      28.03.2014 12:34
      Od Pani Agnieszki to się pan odczep.
    • Ginter
      29.03.2014 08:31
      Jeśli już trzeba o kimś napisać jak o przykładzie nawrócenia, to powinno się położyć nacisk na to że ta osoba teraz jest szczęśliwa, teraz gdy się nawróciła, jej życie teraz jest pełne. Żadne nawrócenie nie jest ostateczne, nawet największa próba w życiu zwykle nie jest tą ostatnią. Gdybym pisał o nawróconej osobie w mediach, nie robiłbym z niej celebrytki, nie zawłaszczałbym jej wizerunku. Pisałbym że to jest pani Ania, która po głębokim nawróceniu porządkuje swoje życie i dołączyłbym krótką modlitwę za nią, bo człowiek który wyrwał się z takiej matni na pewno nie będzie wolny od pokus. Diabli nie odpuszczają tak łatwo osobom które je tak mocno i spektakularnie pobiły. Pani Ania jest wciąż na drodze, życzę jej światła i niegasnącej nadziei.
  • Amfibia
    28.03.2014 10:56
    Cudownie. Kolejne genialne dokonanie życiowe pani, która karierę robi na udziale w bunga bunga. Z czego ta pani jest znana oprócz tego, że jest znana?
  • MałaDroga
    28.03.2014 10:57
    Niech Miłosierny Bóg im błogosławi.
  • noname
    28.03.2014 11:53
    Nie spodziewałem się tego, że "Gość" będzie publikował wiadomości w stylu "Faktu" lub "Pudelka"! :( Szkoda, że nie wiedzieliście wcześniej i nie posłaliście za młodymi jakiegoś "paparazzo"! :/
  • AndrzejGGG
    28.03.2014 13:56
    plotki tego typu są niczym w porównaniu z reklamą, jaką media katolickie zrobiły Pani A.G. w całej Polsce, podczas gdy wszystkie brukowe media na Zachodzie wyciągały w tym czasie jej łóżkowe przygody i ona sama podczas prezentacji swoich książek mówiła o tym bez większej żenady... pomijając już samą reklamę Medjugorie, wobec którego nie zmieniło się do tej pory negatywne stanowisko Kościoła... widocznie tzw. rozeznania i zdrowego rozsądku należałoby szukać raczej na księżycu, ale nie w mediach katolickich...
  • tjz6
    28.03.2014 14:31
    Patrząc na zdjęcie tej kobiety, aż trudno uwierzyć, że doświadczyła w swym życiu tylu udręk. Bardzo współczuję i życzę, by druga część życia była całkowitym odwróceniem tej pierwszej. Szczęść Boże Pani, Pani Aniu.
  • saherb
    29.03.2014 08:59
    Ja się cieszę, że to była "kameralna uroczystość", a nie jakieś huczne, wystawne weselisko o charakterze pijańskiej hulanki (jak w Polsce).
  • rex
    08.05.2015 23:41
    Miał facet szczęście.
  • Maria123
    10.07.2015 18:07
    Anna Golędzinowska KŁAMIE!!!! Co innego mówi głosząc "świadectwa", co innego jest napisane w jej rzekomo autobiograficznej książce "Ocalona z piekła", co innego mówi w filmie "Powiedzieć tak", jeszcze co innego moŻna wyczytać w materiałach o niej, które są w internecie od 2006 roku. jAK BEZCZELNĄ TUPECIARĄ TRZEBA BYĆ, BY TAK KŁAMAĆ. To bardzo smutne, że kogoś takiego, kogoś tak niegodnego najmniejszego zainteresowania promują katolickie media. Kiedy skończy się to zgorszenie w Kościele, które dzieje się za sprawą promowania zdemoralizowanej od wczesnej młodości i nie nawróconej do dziś kobiety (bo gdyby się nawróciła nie kłamałaby tak bezczelnie!!!!). Mamy XXI wiek a nie Średniowiecze...
    • Szymon
      04.08.2015 08:51
      Na jakiej podstawie wysuwa Pani takie wnioski!? Proszę podać konkrety a nie dyskredytować kogoś tylko dlatego że coś się nie podoba w tej osobie. Czy według Pani kłamstwem jest fakt nawrócenia Ani? Nie mogę zrozumieć jak można rzucać takie jałowe oszczerstwa wobec osoby, która wiele w życiu przeszła a potrafiła się wydostać z tego bagna, nawrócić i dawać świadectwo. Nie wiem co według Pani jest kłamstwem, nie wnikałem jakoś szczególnie w wszystkie wypowiedzi Ani. Przeczytałem książkę i słuchałem kilka wypowiedzi/wywiadów, nie zauważyłem jakichś niejasności. Wiem jedno, każdą historię można opowiedzieć na tysiąc sposobów. Być może Pani Ania w raz z czasem uświadamia sobie coraz bardziej w jak wielkim grzechu żyła, może zwyciężać pokusa "wybielenia" się w jakichś aspektach, nie twierdzę że tak jest a nawet gdyby tak było to nic nie zmienia. Nie zmienia to faktu nawrócenia, odrzucenia dawnego grzesznego życia i najważniejsze wielkiej odwagi dania świadectwa. Świadectwa że choć nie wiem jak byśmy nisko upadli, zawsze możemy powstać, zmienić nasze życie, bo Bóg na nas czeka z otwartymi ramionami i jest w stanie wybaczyć wszystko. Mimo że niektórzy ludzie nigdy nie będą w stanie nam wybaczyć i zaakceptować naszego nawrócenia. Będą próbowali je zanegować jałowymi oskarżeniami, które podsuwa szatan by taką osobę nawróconą pognębić, by wróciła na swoje dawne miejsce w szeregu grzeszników. Często osoby wierzące, żyjące w przekonaniu własnej świętości są jak by zazdrosne o tego syna/córkę "Marnotrawnego/ną". Maja uczucie niesprawiedliwości. Bo jak to, taki grzesznik będzie ze mną w jednym niebie? Ja chodziłam/em do kościoła kilka razy w tygodniu, zawsze przystępowałem do komunii. Jak to tak? Pamiętajmy: kto mało miał dane będzie mało od niego wymagane. A "większa radość z jednego nawróconego..." Co do ciągłego pokazywania i mówienia o osobie nawróconej, uważam że warto promować i pokazywać ile się da taką osobę, oczywiście jeżeli wyraża taka wolę. Pamiętajmy że to nie jest dla nas wierzących, tylko dla ludzi którzy są daleko od Boga. Jeżeli dotrze do maksymalnej liczby osób jak szczęśliwą osobą po nawróceniu stała się Anna Golędzinowska, może coś ich skłoni do przeczytania książki. Kto wie, może zaczną się zastanawiać nad swoim życiem? Może wybiorą się nawet do Medjugorie, a wtedy już prosta droga do nawrócenia. Nie bądźmy zazdrośni, cieszmy się nawróceniem każdego grzesznika, nie denerwujmy gdy go później pokazują jako przykład, bo jeżeli tak robimy to znaczy że z naszą wiara nie jest tak dobrze jak się nam wydaje. Módlmy się za nawróconych, ich życie ciągle trwa, każdemu łatwo się potknąć a co dopiero ludziom z takimi historiami życia. Życzę wszystkim abyśmy jako katolicy byli tymi którzy w przypadku potknięcia byli podającymi rękę a nie mówiącymi z tryumfem: "A nie mówiłem! Nie wytrwa w wierze!" Kim w tedy jesteśmy? chyba nie katolikami? Pozdrawiam.
      • Maria123
        11.08.2015 16:38
        Panie Szymonie (?), Pan/Pani to chyba jest z "drużyny" Anny Golędzinowskiej, że napisał Pan/Pani tego pełnego pustych frazesów posta, który nijak się ma do niczego... Ja napisałam konkretnie co jest gorszące w tej całej "szopce" wokół Goledzinowskiej i tylko tyle. Może być Pan pewny/pewna , że zintensyfikuję swoje działania, żeby ta "szopka" się skończyła - Pana/Pani post mnie do tego mobilizuje i zrobię to !!!! Życzę Panu/Pani rozsądku i rozumu i nieoceniania innych (Pana/Pani "idolka" o tym przecież mowi- nauczyła się tego ponoć w Medjugorie)
      • Szymon
        27.08.2015 15:46
        Nie jestem w żadnej drużynie, nie znam jej, i nie oceniam, pani również radzę nie oceniać tak mnie jak innych. Prosiłem o przedstawienie tych kłamstw. Oskarża pani a nie pisze w jakich sprawach skłamała. Posta pełnego pustych frazesów który nijak ma się do niczego to tylko pani napisała. Co do tekstów pisanych w internecie to miałbym dużą rezerwę bo piszą je różni ludzie i nie koniecznie zawierają prawdę. Dopóki nie przedstawi pani punkt w punkt kłamstw które ponoć wygłasza Ania, to jest pani zwykłą zakompleksioną hejter-ką, atakującą wszystkich za nic. Więc napiszę tyle: jestem jak najbardziej za intensyfikacją pani działań, proszę jak najszybciej obnażyć kłamstwa Anny. Kłamstwo jest złe i powinno być piętnowane! Lecz proszę pamiętać że jeżeli nie ma pani racji, to powyższe zdanie może się pani tyczyć. Pozdrawiam i życzę powodzenia w ujawnianiu kłamstw. :)
  • Kizioch
    24.10.2016 01:25
    To jest wszystko lipa
Dyskusja zakończona.

Komentarze do materiału/ów:

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11