Na oficjalnej stronie watykańskiej jest trochę inna lista biskupów: http://press.vatican.va/content/salastampa/en/bollettino/pubblico/2014/02/03/0081/00168.html
Módlmy się za naszych Biskupów:
"Przyjdź, Duchu Święty, napełnij serca Twoich wiernych i zapal w nich ogień Twojej miłości."
https://www.youtube.com/watch?v=dXtQLgrvNto
"za praktykę spowiedzi indywidualnej biskupi zostali przez papieża pochwaleni" Ech... to, co powinno być oczywistością dla każdego katolika na całym świecie zostało uznane za coś wyjątkowego, godnego wyróżnienia pochwałą. Jak do tego doszło, Kościele? Jak można było dopuścić, by w tak wielu krajach w ogóle zrezygnowano ze spowiedzi indywidualnej? Przecież nie stało się to bez aprobaty wielu duszpasterzy. Za granicą spotkałam osoby przekonane, że Kościół spowiedź już dawno zlikwidował i że teraz wystarczy absolucja generalna przy spowiedzi powszechnej.
Zabawne. Na Zachodzie ludzie nie chcą chodzić do spowiedzi, ale płacą grube pieniądze za możliwość wyspowiadania się psychologom. Albo sprawy tak istotne, jak stan własnego sumienia rozstrzygają przy pomocy anonimowych "doradców" na internetowych forach dyskusyjnych. Jakoś tak wolę to "średniowiecze" - może i asfaltu brak, ale za to droga sprawdzona i pewnie prowadzi do celu.
Jestem szczęśliwy, że mogę chodzić do konfesjonału. Że Jezus Chrystus udziela mi rozgrzeszenia posługując się drugim człowiekiem, z którym rozmawiam przez kratkę. Poza tym to nie relikt, a lekcja pokory. Tylko przez pokorę możemy być prawdziwie wielcy.
Módlmy się za naszych Biskupów:
"Przyjdź, Duchu Święty, napełnij serca Twoich wiernych i zapal w nich ogień Twojej miłości."
https://www.youtube.com/watch?v=dXtQLgrvNto
Ech... to, co powinno być oczywistością dla każdego katolika na całym świecie zostało uznane za coś wyjątkowego, godnego wyróżnienia pochwałą. Jak do tego doszło, Kościele? Jak można było dopuścić, by w tak wielu krajach w ogóle zrezygnowano ze spowiedzi indywidualnej? Przecież nie stało się to bez aprobaty wielu duszpasterzy. Za granicą spotkałam osoby przekonane, że Kościół spowiedź już dawno zlikwidował i że teraz wystarczy absolucja generalna przy spowiedzi powszechnej.
Jakoś tak wolę to "średniowiecze" - może i asfaltu brak, ale za to droga sprawdzona i pewnie prowadzi do celu.
Poza tym to nie relikt, a lekcja pokory. Tylko przez pokorę możemy być prawdziwie wielcy.