Tak! Niech jeszcze bilboard wykupią i wydrukują tam ewangelię. Albo można by ulotki rozdawać na ulicach i placach miast. Lub rozsyłać takie e-maile na wszystkie możliwe adresy, to się chyba spamem zwie. - Niemcy mają takie powiedzonko: "coś oferować jak kwaśne piwo"