Jeżeli Kościół to >Chrystus żyjący - 'tu i teraz,'< to takich >syków< współcześnie mamy bardzo dużo np. często się słyszy, że Kościół powinien zaakceptować in vitro ponieważ przecież ta metoda to 'promowanie życia,' albo powinien akceptować aborcje ponieważ to jest ochrona kobiety przed cierpieniem.
Nie tylko "rób swoje", Ty Marcinie robisz JEGO DOBRA ROBOTĘ...Ty dajesz nam nie tylko radość ale i zastanowienie...zatrzymanie , żeby usłyszeć i zrozumieć...:):) a mi to też daje siłę żeby się nie poddawać jeżeli serce i intencje są czyste:):)
Mnie też się często zdarza pytać samą siebie:" czy ja naprawdę jestem córką Króla?". Dom ubożuchny, trzynastoletni samochód ledwie dyszy, pensji ciągle nie starcza... Czy tak powinno się mieć dziecko Króla królów i Pana panów? Ale, gdy to dziecko zacznie dziękować, za to nic, co ma, to okazuje się, że ma wszystko, czego mu potrzeba. Pozdrawiam panie marcinie.
Pozdrawiam i dziękuję.
Pozdrawiam panie marcinie.
Umie człowiek być szczery.
Dziękuję.