• stary_klecha
    21.09.2013 15:07
    Tytuł jak z GW - w pierwszym skojarzeniu: "Zabierzcie parafie księżom [szkodnikom]". Kolejny efekt Franciszka?
    • Anonim (konto usunięte)
      21.09.2013 16:03
      Widac dobre wytrenowanie w skojarzeniach.
      Zamiast czytac tekst tak jak jest napisany, zaraz kazdy doszukuje si ezlych podtekstow.

      Na razie parafie = proboszcz. A na pewno tak jest w Polsce. Wierni sa tylko do realizacji pomyslow proboszcza: skladek na nwoy oltarz, ktorego projekt sie proboszczowi spodobal, skladek na kolejny remont kosciola w ciagu 10 lat, skladek na biedne rodziny, nieodplatnej pracy przy kwiatach, sprzataniu i festynach itd.
      I to nie dlatego, ze ludzie nie maja wlasnej inicjatywy, ale dlatego, ze im nie wolno miec wlasnej inicjatywy.

      A parafia = wierni + proboszcz. W tej kolejnosci.
      • do Kael
        21.09.2013 16:32
        Widać, że kolega nie ma pojęcia jak funkcjonuje większość parafii w PL. Do rządzenia to i owszem ludzie by się nawet znaleźli, ale do jakiejkolwiek aktywności pro parafialnej to już gorzej; fakty są takie, że b. często nie ma kto nieść feretronu na procesji odpustowej. Niech też kolega Kael ruszy tyłek i sprawdzi za polską zachodnią granicą jak wygląda praktyczne wdrożenie jego definicji parafii, tzn. "parafia=wierni + proboszcz". W Niemczech czy we Francji proboszcz nie ma w parafii nawet takich praw jak parafianin, musi się pytać Rady Parafialnej o wszystko, często także o to czy może odprawić dodatkową Mszę św., wprowadzić jakieś nabożeństwo albo zaparkować auto swych gości na kościelnym parkingu. O wszystkim w najdrobniejszych szczegółach decydują rady (znam uchwały typu: proboszcz za cicho odprawia), a proboszcz nie może się nawet zapytać dlaczego wielu członków rady w ogóle nie chodzi do kościoła.
      • Anonim (konto usunięte)
        21.09.2013 18:07
        @do Kael:
        Ja wlasnie siedze od 20 lat za zachodnia granica i widze jak parafie bez ksiezy na codzien na plebanii fukcjonuja. I zycie parafialne toczy sie dalej. Ci co "rzadza" (wybrani prze wiernych) najwiecej zasuwaja sami. Bo robia to dla swojej parafii i chca, zeby dalej zyla.
        Tarcia moga byc zawsze. Takze o drobiazgi. W Polsce to proboszcz czasem zachowuje sie, jakby kosciol i okolica byly jego folwarkiem, a za granica moze czasem rada parafialna przeginac.


        A kolega tu dluzej pobywal, ze wie, ze "proboszcz nie ma nic do gadania"?

        Z autopsji znam jedna sytuacje: proboszcz w parafii szwajcarskiej byl z Polski. Podczas Mszy sw po kazaniu, na ktorym wylal swoje zale na rade parafialna, ktora nie zgodzila sie pokornie na jego pomysl, gdzie maja stac organy w kosciele, zdjal szaty liturgiczne i sobie poszedl, bo "nie mial nic do powiedzenia w tej parafii".
  • Skarabeusz
    22.09.2013 10:42
    Ponoć w jednej komórce z ciała człowieka jest zawarta informacja o tym co dzieje się z całością organizmu .

    Tak i w parafii , takiej małej, można zorientować się co się dzieje w całości kościoła.
    Kościół jako instytucja chce głosić Ewangelię
    "przerobioną" przez teologów, nie potrzeba wyższego wykształcenia, starczy sięgnąć po NT
    [ najlepiej po cała Biblię ] to nie wdawając się w spory interpretacyjne można zauważyć
    INNY STYL PRACY zarówno samego Mesjasza
    jak i Jego bezpośrednich następców.

    Tamta wspólnota obejmowała całość życia gminy
    od ekonomii , prawodawstwo, obyczajowość po liturgię. Dzisiaj to liturgia z niewielkim dodatkiem np. działalności charytatywnej.

    Nic dziwnego że zainteresowanie jest... takie sobie, odwrotnie Islam nic sobie nie robi z laicyzacji, bo w tym miejscu
    jest bliższy Chrystusowi.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11