• Kora
    01.05.2013 20:11
    Nareszcie, wybór zycie matki, życie dziecka musi zawsze należeć do kobiety. Całkowity zakaz jest prawem bezlitosnym, zmuszającym przyszłą matke do heroizmu. Jestem pewna, że takiej postawy nie oczekuje od nas kobiet, nawet sam Pan Bóg.
    • gosc-i-mra
      01.05.2013 22:42
      Kora do heroizmu się nie zmusza. Albo go masz albo nie.
      Bóg może wybaczyć. Ale na pewno nie nie będzie "popierał" zabijania. Może "zrozumieć" słabość, dezorientację z powodu proaborcyjnej nagonki, załamanie, ale na pewno nie zaplanowane morderstwo JEDNEGO Z NAS - człowieka najbardziej bezbronnego i niewinnego - dziecka - nienarodzonego.
      Nie wiem w jakiego Boga wierzysz.
      • Kora
        07.05.2013 18:30
        gosc-i-mira,

        Piszesz bzdety , gdy twierdzisz, że heroizm się ma, że nie mozna do niego zmuszać drugiej osoby. Właśnie zmuszanie prawem kobiety by urodziła, w zagrożeniu swego życia, by urodziła dziecko gwałciciela, albo np. z ciężkim porażeniem mózgowym, to jest właśnie zmuszanie przyszłej matki właśnie do heroizmu, bo to nie jest sytuacja codzienna i nic nie kosztująca. Nikt nie ma prawa ode mnie wymagac takiej postawy. To do mnie i tylko do mnie należy wybór.

        Moje relacje z Bogiem zostaw mnie, ty sie tym nie zajmuj, pilnuj swoich. Moja wiara jest moją osobista sprawą, zakodowaną gdzieś w sercu na dnie, o czym ty nie masz pojęcia. Twoje pytanie do mnie, w jakiego Boga wierzę, świadczy o twoim katolicyzmie.
    • gosc-i-mra
      01.05.2013 22:42
      Kora do heroizmu się nie zmusza. Albo go masz albo nie.
      Bóg może wybaczyć. Ale na pewno nie nie będzie "popierał" zabijania. Może "zrozumieć" słabość, dezorientację z powodu proaborcyjnej nagonki, załamanie, ale na pewno nie zaplanowane morderstwo JEDNEGO Z NAS - człowieka najbardziej bezbronnego i niewinnego - dziecka - nienarodzonego.
      Nie wiem w jakiego Boga wierzysz.
    • RaBi
      01.05.2013 23:28
      RaBi
      Droga Koro
      a skąd Ty wiesz jakiej postawy oczekuje od nas Pan Bóg?
      Bo czytając choćby dekalog, tam jest proste "nie zabijaj", czy są tam jakieś okoliczności łagodzące?
      Pozdrawiam

      PS. nie twierdzę, że to łatwy wybór. Sam stojąc przed takim wyborem pewnie bym wybrał życie żony.
      Natomiast nie twierdził bym, że Pan Bóg "poparłby" mój wybór - tego po prostu nie wiem i Ty też nie wiesz. Gdyż ekonomia Boża jest niepojęta i pewnie diametralnie inna niż ludzka.
    • Kora
      01.05.2013 23:40
      Czyli uważasz @RaBi, że o moim zyciu, jako matki trójki dzieci ma decydowac lekarz, albo ustawa ? Chcesz wprowadzic ustawowy heroizm, czy tak ? Jeżeli tak to sądzę, że powinieneś odwiedzic lekarza rodzinnego i mu o tym opowiedzieć. Mam nadzieję, że nigdy w żadnym kraju nie zostanie uchwalone takie prawo.
      • RaBi
        02.05.2013 13:13
        RaBi
        Droga Koro,
        Przeczytaj proszę jeszcze raz mój wpis, tym razem bez emocji - ok.
        Nikt nikogo zmuszać nie zamierza, nawet jak aborcja jest zakazana nie jestem wstanie Ciebie (i inne matki) zmusić do urodzenia. Dla chcącego nic trudnego, ale nie można ustawowo pozwolić na zabijanie najsłabszych - bo czym taka ustawa różni się od protokołów z Wannsee?*
        Pozdrawiam

        *Konferencja Wannsee, na której ustalono i przyjęto sposób "ostatecznego rozwiązania"


      • Kora
        07.05.2013 18:50
        @RaBi,

        Jak mam rozumieć twoje słowa: "Sam stojąc przed takim wyborem pewnie bym wybrał życie żony". Przepraszam, a gdzie jest w tym wszystkim decyzja twojej żony ? No właśnie tak to wygląda, że niektórzy faceci-katolicy dla zaspokojenia własnego chrześcijańskiego sumienia, chcą całkowitego zakazu, bo to ich bezpośrednio nie dotyczy. Inaczej wygląda, kiedy to dotknie ich rodziny.

        W tych sprawach małżeństwo powinno wspólnie decydować, ale mój mąż stwierdził, że ostateczna decyzja należy do mnie, a on ja przyjmie. Zaś samotna matka, czy kobieta musi mieć wybór.

        Obecne prawo uważam za optymalne i nie sądzę, aby zostało zaostrzone.
    • obserwator
      02.05.2013 05:50
      Kora ma rację, względy religijne nie mogą uwiązywać kobiety jeśli została zgwłacona, dziecko urodzi się chore, nie nadające do samodzielnego życia, przyszła matka jest jeszcze dzieckiem i kobiecie grozi utrata życia lub zdrowia. Wybór należy do kobiety.
      W tym tak bardzo skatoliczałym kraju kobiety kiedyś niewiele mogły decydować o sobie, dziś to się zmienia.
      Szczególnie w Irlandii było wiele ośrodków wychowawczych prowadzonych przez Kościół, bo matki porzucały dzieci, ponieważ nie mogły ich wychować z powodu biedy i innych losowych przypadków. Skutki takie stanu są doskonale znane, że w tych ośrodkach dochodziło do molestowania dzieci na wielką skalę, w dodatku były one bite, poniżane, trzymane w reżimie ślepego posłuszeństwa jak w obozach. Raport Komisji Ryana o tym mówi wyraźnie.
      Więc kwestie aborcji muszą mieć takie rozwiązanie prawne, bez całkowitego zakazu, aby kobiety decydowy o usunięciu ciąży, a nie pokątnie spędzały płód w strachu przed opinią, że kobieta zaszła w ciążę, o czym się zapomina, że tak było powszechnie.
      To były właśnie skutki katolickiego wychowania społeczeństwa.
      I tak od wielu lat kobiety z Irlandi wyjeżdżają za granicę aby usunąć ciążę, więc sprawa złagodzenia ustawy antyaborcyjnej jest potrzebna.
    • komentator
      02.05.2013 09:17
      Kora ma rację, względy religijne nie mogą uwiązywać kobiety jeśli została zgwłacona, dziecko urodzi się chore, nie nadające do samodzielnego życia, przyszła matka jest jeszcze dzieckiem i kobiecie grozi utrata życia lub zdrowia. Wybór należy do kobiety.
      W tym tak bardzo skatoliczałym kraju kobiety kiedyś niewiele mogły decydować o sobie, dziś to się zmienia.
      Szczególnie w Irlandii było wiele ośrodków wychowawczych prowadzonych przez Kościół, bo matki porzucały dzieci, ponieważ nie mogły ich wychować z powodu biedy i innych losowych przypadków. Skutki takie stanu są doskonale znane, że w tych ośrodkach dochodziło do molestowania dzieci na wielką skalę, w dodatku były one bite, poniżane, trzymane w reżimie ślepego posłuszeństwa jak w obozach. Raport Komisji Ryana o tym mówi wyraźnie.
      Więc kwestie aborcji muszą mieć takie rozwiązanie prawne, bez całkowitego zakazu, aby kobiety decydowy o usunięciu ciąży, a nie pokątnie spędzały płód w strachu przed opinią, że kobieta zaszła w ciążę, o czym się zapomina, że tak było
      powszechnie.
      To były właśnie skutki katolickiego wychowania społeczeństwa.
      I tak od wielu lat kobiety z Irlandi wyjeżdżają za granicę aby usunąć ciążę, więc sprawa złagodzenia ustawy antyaborcyjnej jest potrzebna.
      • RaBi
        02.05.2013 13:22
        RaBi

        @komentator

        Szkoda czasu na komentowanie Twoich uproszczeń i fobii odnośnie "skatoliczonego" kraju. Z Twojego wpisu wynika, że jesteś uprzedzonym i co gorsza niedouczonym "katolofobem".

        Wiara nic nie ma do poszanowania życia. Można być innowiercą, ateistą a mieć szacunek do innego życia. Wystarczy być poprostu humanistą i kochać ludzi. Ty widocznie tego nie potrafisz i dlatego tyle w Tobie fobii i jadu.

        Jeżeli nie wiesz kiedy się zaczyna życie to wróć do szkoły podstawowej, nie mam ochoty i czasu tego Tobie tłumaczyć.

        Pozdrawiam

         

      • komentator
        02.05.2013 20:01
        RaBi, z Tobą nie zamierzam dyskutować, w innym miejscu otrzymałeś stosowną repremendę odnośnie niedopowiedzeń i przeinaczeń. To, że moja wypowiedź opiera się na faktach, a nie wierze, i Tobie się się to nie podoba, nie interesuje mnie.
        Ważne jest to, aby kobieta decydowała o swym losie, bo kiedyś nie miała praw i była traktowana jak niewolnica. Poczytaj historię.
        I nie pozdrawiaj mnie, w tym jesteś sztuczny.
      • RaBi
        02.05.2013 22:24
        RaBi

        @komentator

        na faktach? raport Komisji Ryana mówi o molestowaniu dzieci w sierocińcach, a Ty piszesz, że te molestowanie to skutki prowadzenia sierocińców przez zakony i Kościół. Chcesz powiedzieć, że molestowania i wykorzystywania nie występują w sierocińcach "świeckich"? Ty o faktach lecz wybiurczo, bo tak wygodniej.

        dalej jest jeszczde ciekwaiej:

        Ważne jest to, aby kobieta decydowała o swym losie, bo kiedyś nie miała praw i była traktowana jak niewolnica.

         

        a nad losiem dzieci przechodzisz tak mimowolnie?

        One już o sobie decydować nie mogą, są zależne od kobiet, więc do piachu. Istotnie, samarytanin z Ciebie.

         

        natomiast Twój argument jakoby:
        (...)otrzymałeś stosowną repremendę odnośnie niedopowiedzeń i przeinaczeń.

        ma niby świadczyć o tym, żę masz rację. Ten Twój argument świadczyu, że nie masz nic do powiedzenia i nie masz innego argumentu, a więc się mylisz.

        Dla ciekawskich link do "reprymendy" - sami możecie sobie poczytać: http://gosc.pl/komentarze/pokaz/386390

        Pozdrawiam

      • kobieta
        03.05.2013 06:30
        Weszłam pod wskazany adres przez RaBi, i stwierdzam, że dopuszcza się manipulacji różnymi faktami, jak i pod tym artykułem, na zasadzie - a w Afryce biją murzynów. Jest to najbardziej obrzydliwy sposób obrony Kościoła przez tego forumowicza.
        Przez wiele wieków Kościół nie będąc kontrolowany dopuszczał się deprawacji ludzi na wielką skalę i deprawował, nie tylko seksualnie, intelektualnie i moralnie, w imię "chrystusa" i wyższych celów.
        Czytałam raport Ryana, jest wstrząsający, jest oskarżeniem irlandzkiego Kościoła, że wespół z władzami ukrywał te praktyki okaleczania psychiki dzieci. I dlatego Watykan w sprawie Irlandii musiał zareagować, ale nie do końca, bowiem były zgrzyty dyplomatyczne.
        Czytałam też wspomnienia ofiar, jedna z kobiet opowiadała jak na apelach siostry zakonne pokazywały zabrudzone majtki dzieci, naśmiewając się z nich. Również ze wspomnień znane są fakty użyczania i sprzedawania dzieci księżom w celach zaspokajania chuci księżowskich.
        W mojej rodzinie w czasach PRL, pamiętam jako dziewczynka, dowiedziałam się, że kuzynka była molestowana przez księdza. Pamiętam tę dramatyczną sytuację i atmosferę, wuj poszedł na plebanię i zwyczajnie obił mu mordę, zrobiło się zamieszanie i w krótkim czasie ksiądz zniknął.
        Znana piosenkarka z sepołu Maanam też była molestowana, o czym swego czasu opowiadała.
        W książce "Kłopot z chrześcijaństem" autorstwa T. Bartosia i A. Bielik-Robson, współautorka również wspomina, że była trzy razy molestowana jako dziewczynka przez księdza, wyrwała się i z płaczem uciekła. Od tej pory zerwała wszelkie kontakty z Kościołem. Takich pzykładów jest b. dużo.
        Sytuacja w Irlandii ulega zmianom powoli, i jedną ze spraw dotyczących kobiet jest prawo do aborcji jak w innych państwach.
        Minęły te czasy, że nie było kontroli nad Kościołem, bowiem brak jej prowadzi do wynaturzeń. Potrzeba było wielu pokoleń aby uwolnić się z wszechwładzy kościelnej, proces ten trwa.
      • Stanisław_Miłosz
        03.05.2013 10:07

        Cały twój wpis "kobieto" jest jedną wielką manipulacją, też na zasadzie "murzynów" w Ameryce (!) biją. Właściwie szkoda czasu by to zdanie po zdaniu wykazywać. Niewiedza czy zła wola? Niech każdy sam sobie odpowie.

         

        Może więc tylko o "znanej piosenkarce". Gdy popularność spadła "Znanej" i płytki sprzedawać się przestały, znana piosenkarka przypomniała sobie. Oczywiście przez te wszystkie lata dusiła to w sobie, by wreszcie nie wytrzymać. Może nie chciała zaszkodzić Kościołowi? Całkiem możliwe.

        Zapewne też z tej z dzieciństwa wyniesionej traumy z molestowania podstarzała "Znana", by jeszcze zdążyć nim się "fałdki" cellulitu zbyt widoczne staną wystąpiła w rozbieranej sesji pewnego pisemka dla dużych chłopców o niezdrowych zainteresowaniach.

        Powalająca argumentacja "kobieto". Powalająca.
         

  • Meta
    01.05.2013 20:52
    To fałsz, otwierający furtkę do aborcji na życzenie. W Irlandii kobiety nie były zmuszane do umierania. Czy kto słyszał, żeby w Irlandii zmarła kobieta mająca ciążę pozamaciczną, bo jej nikt nie pomógł? To typowa kłamliwa retoryka, sugerująca, że są sytuacje, w których wolno zabić niewinnego człowieka.
    Irlandia, mimo rzekomo "restrykcyjnego" prawa, miała wyjątkowo niskie wskaźniki umieralności kobiet w ciąży.
  • margarethe
    01.05.2013 21:25
    margarethe
    Na co? Po co? Dlaczego? Gdzie te tłumy kobiet chcących się zabijać z powodu ciąży? Nie rozumiem logiki rządzących krajem, gdzie śmiertelność okołoporodowa jest niższa niż we wszechwolnej Wielkiej Brytanii.
    O logice Kory, że "życie dziecka musi zawsze należeć do kobiety" nie wspominając. Bo życie każdego zawsze należy do niego i tylko do niego. Chyba że jeszcze do Boga.
    Boże, widzisz a nie grzmisz.
    • Hannaonline84
      01.05.2013 23:48
      @margarethe Bóg zapewne będzie grzmiał jeszcze, pewnego dnia, więc się nie martw na zapas.
      Martwić się powinni Ci co nie przyjmują Ewangelii, nie chcą wierzyć w Boga i Jego odrzucają. Martwić się powinni Ci co żyją bez prawdziwej miłości.
      A tak po za tym podpisuję się pod Twoim komentarzem. ;)
  • x
    02.05.2013 01:00
    To panie RaBinie znaczy, że raczej Pan nie jest katolikiem, bo nie wierzy w życie wieczne. Zabić własne dziecko, żeby 'ratować' kilka chwil dłużej tu na ziemi z żoną?
  • Alicja
    02.05.2013 08:51
    Człowiek powołany jest do świętości. Przeczytałam już kilka biografii świętych, a także kilka ich dzieł i jest jedna rzecz. Mianowicie człowiek prawdziwie kochający Boga jedyne czego pragnie to zjednoczenia z Tym, który jest miłością. Jak pisała choćby św. Teresa, że pragnie umrzeć chyba, że inna jest w tej kwestii wola Boga, to będzie żyła dla wypełniania Jego woli. Czyli pragnienia świętych kierowały się ku Bogu, ku śmierci jako drodze złączenia z nim. Stąd człowiek nie miłujący prawdziwie Boga będzie chciał za wszelką cenę zostać na tym ziemskim padole, nawet za cenę życia swojego dziecka, nie rozumiejąc, ze nie ma dla niego większego szczęścia jak zjednoczenie z Bogiem. Pozostawanie przy życiu, jak pisała o tym św. Teresa w "Twierdzy wewnętrznej" oznacza ciągłą walkę i ciągłe zagrożenie utraty życia wiecznego. Niby takie proste :)
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
25 26 27 28 29 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 1 2 3 4 5 6