• Maciej Zaśko
    19.12.2012 09:51
    Jedno sprostowanie musi się ukazać w gazecie nie istniej nic takiego jak Szczecin-Police.
    Police to odrębne miasto.
  • agia
    21.12.2012 08:58
    gdzie się podziały komentarze do tego artykułu?
    • red.
      21.12.2012 09:17
      Przez przeoczenie nie dodaliśmy wątku komentarzy do niniejszego tekstu przy jego publikacji. Zauważyliśmy to i dodaliśmy go, gdy szczyt zainteresowania tekstem już minął. Przepraszamy.
  • Betty
    04.01.2013 10:49
    Dla mnie to straszne. Tak daleko odeszliśmy od natury,zdrowej żywności ,że nawet własnego gatunku bez sztucznej pomocy "nie umiemy przedłużyć"...Wszędzie chemia,konserwanty,trucizny....
    Poza tym-jako weterynarz powiem,że żaden człowiek na świecie nie wybierze najlepszego jajeczka i plemnika,niż zrobi to Bóg-lub jak uważają ateiści (piszę z szacunkiem do wszystkich)-natura....
    • Gość
      19.07.2014 20:59
      A dla mnie straszne jest to ze czlowiek nie potrafi zrozumieć drugiego ze czasami natura nie jest sprawiedliwa. Gdzie znajduje sie ta sprawiedliwosc kiedy morduje sie dzieci w beczkach pali w piecach itp... Brak mi słów na bezmyślośc ludzi ktorzy maja wszystko a nigdy nie zrozumieja tych ktorzy chca miec choc jedno dziecko i dla nich to jest najwieksze szczescie a nie rzeczy materialne.
    • Pola
      21.08.2018 23:29
      Zyj sercem a nie oceniaj innych
  • mkus
    05.11.2013 08:55
    Ten kto ma dzieci nigdy tego nie zrozumie. A najśmieszniejsze jest to, ze kościół ukrywa sprawy księży pedofilii, którzy krzywdzą dzieci, często na cale życie, a ma obiekcje do powołania nowego życia.
  • jusia
    18.02.2015 20:37
    tak dziecko jako owoc miłości .. to co z dziećmi poczętymi wskutek gwałtu??? Ja jako osoba wierząca nie potrafie uwierzyć "że Bog tak chciał", wierzę, że chce abym miała dzieci i daje nam możliwości aby to osiągnąć...
  • Pola
    21.08.2018 23:27
    Mam tylko jedno życzenie_ niech wypowiadają się wyłącznie zainteresowani. Ten kto nie doswiadczyl tego bólu nie zroz u mie. Dziecko to owoc milosci _ nieplodnosc to choroba ktorą mozna leczyc. Ostatnio zadziwil mnie pewien ksiadz swoja wypowiedzią mówiac ze in vitro to grzech bo nie leczy a dziecko kosciół przyjmie. Nie leczy ciala ale psychikę tak. Nie mozna zrozumiec tego problemu nie przelewajac łez, upadku na dno,odczucia bezradnosci, rozpaczy, żalu i prsymizmu. Mialam dwa podejcia in vitro _ po pierwszym nieudanym wylalam tyle łez ze nie uronilam zadnej juz nigdy. Nie potroafie plakac_ nawet ze szcześci. Wylalam je wszystkie_ a myslalam ze to niemozliwe. Nie oceniajcie innych. Czlowiek ktory nie ma reki i zalozy protezę zyje normalnie,godnie mimo ze nadal nie ma ręki....
  • Lena
    24.04.2019 12:34
    To jest piękne, co robią ci lekarze. Nie jest tl
  • Lena
    24.04.2019 12:39
    To jest piękne, co robią ci lekarze. Nie jest to zabawa w Boga. To nie jest oddzielone od aktu miłości, przy tylu staraniach to jest więcej miłości niż komukolwiek może się wydawać. Nie macie powodów do bezsenności, zobaczcie ilu parom pomogliście i ile dzieci przyszło na świat. Teraz coraz więcej osób ma problemy z płodnością. Owszem, może będą cudem naturalne ciąże, ale kiedy i czy na pewno.
  • JustynA
    06.12.2019 12:28
    Zgadzam się z tym, że ktoś, kto nie zmagał się z problemem niepłodności, nie ma prawa oceniać innych. Jestem osobą wierzącą, od 8 lat staramy się z mężem o dziecko. Mąż jak się okazal
  • JustynA
    06.12.2019 13:18
    Zgadzam się z tym, że osoby, które nigdy nie zmagały się z problemem bezpłodności nie powinny oceniać tych, dla których in vitro to jedyna szansa na potomstwo. Tak jest w naszym przypadku. Mąż jest całkowicie bezpłodny, ja jestem po kilku nieudanych inseminacjach nasieniem dawcy i teraz czekamy na pierwsze in vitro. Cała ta droga, która doprowadziła nas do tego miejsca, była pełna poświęceń, niezliczonych wizyt w klinice, bólu, strachu, o pieniądzach nie wspominajac, a najgorsze jeszcze przed nami - czekanie, czy się udało. Jestem osobą wierzącą, choć ta wiara nieraz była wystawiana na próbę. Bardzo trudno jest pogodzić się z faktem, że nie zostaliśmy obdarzeni przed Boga darem potomstwa, które powinno się zrodzić dzięki aktowi małżeńskiej miłości. Cięzko patrzeć na patologiczne rodziny, które posiadają kilkoro dzieci, a tak naprawdę nie radzą sobie z ich wychowaniem. My mamy mieszkanie, pracę, kochamy się, jesteśmy w stanie stworzyć dziecku idealne warunki i dać mu ogrom miłości. Mamy poczucie wielkiej niesprawiedliwosci, że naturalnie nie jesteśmy w stanie począć dziecka, a innym udaje się to bez problemu. O adopcji nie myslimy, bo jest to bardzo dluga procedura, kolejne lata czekania, a mi zależy, żeby dziecko rzeczywiście było moje, nie wiem, czy potrafiłabym w pełni pokochać kogoś, kogo nie urodziłam, i dla dobra tego dziecka nie chce tego sprawdzać. Chce własne, z mojej krwi. I jeśli jest jakakolwiek szansa na jego posiadanie, to z niej skorzystam. A jak się uda, to dla mnie będzie to Boży dar, bez względu na to, co mówi Kościół. Zresztą nie zdziwi mnie jak za jakiś czas zmieni się podejście Kościoła do tego tematu. Juz w wielu kwestiach się zmieniało. Irytujące jest jednak to, że wielu przeciwników in vitro nie wie tak do końca jak przebiega cała ta procedura a sie wypowiada. Zanim więc kogokolwiek oceniacie, czy potepicie zastanówcie się jakby to bo, gdyby was dotyczył ten problem.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11