• ksad
    17.10.2012 20:12
    I co z tego, że protestanci zwiastują może bardziej kerygmatycznie i charyzmatycznie, skoro nie zwiastują pełni Prawdy objawionej - i to w oderwaniu od Następcy Piotra? Brak komunii z Kościołem dyskwalifikuje ich nauczanie co do treści. W związku z tym forma ma już zdecydowanie drugorzędne znaczenie.
  • Davidov
    17.10.2012 21:15
    Cóż, mowa jest o zwiastowaniu Dobrej Nowiny - W znaczeniu protestantów zwiastowanie dobrej nowiny jest oderwane od ich zwyczajów, osobistych nauk kościoła wewnątrz-Jest dosłownie przekazaniem Ewangelii w sposób prosty, treściwy i "odbieralny" dla osób. Oni nie mają w zwyczaju narzucać swojego wyznania, bo nie to wchodzi w charakter ewangelizacji. W tej sferze są bardzo ekumeniczni, proponując nawet powrót do kościoła, odnajdywanie Boga dopuszczając nawet Kościół Katolicki. Podczas ewangelizacji nie narzucają oni "Jedynego, dobrego kościoła" ich zdaniem, co więcej wyzbywają się nawet mówienia o różnicach wyznań i poprawnością pewnych zwyczajów. Więc muszę się troszkę nie zgodzić- Brak komunii nie wchodzi w aspekt zwiastowania Słowa Bożego, to też raczej ich nie skreśla i ich chęci by ludzie pojednali się z Bogiem.
    A Forma niestety ma tu znaczenie w samym fakcie ewangelizacji(Nauczanie i kościół to już inna kwestia), gdyż jest ona dostosowywana do grup, ludzi, subkultur. Można to przyrównać do Św. Pawła z Tarsu - Gdy mówił z grekami mówił do nich zrozumiale jak grek, gdy rozmawiał z żydami mówił jak Żyd. Forma ma tu znaczenie, szczególnie gdy podczas samej ewangelizacji przekazuje się Czyste Słowo Boże, pozbawione na tym etapie własnego nauczania. Cóż, nikt nie musi się zgadzać, chciałem tylko z bliska pokazać jak to w praktyce wygląda.
    Oczywiście zdarzają się wyjątki jak wszędzie, "kościoły nie są idealne, bo ludzie nie są idealni", to też zawsze jest jakieś odejście od reguły. Wśród protestantów, jak wśród każdego wyznania są wierzący i "wierzący".
    Pozdrawiam ;)

    A my jednak musimy pamiętać o charyzmatach-Bez Ducha Świętego człowiek nie może bardzo dużo, szczególnie, że Duch Święty to Boży dar i pomoc dla nas :)
  • Katolik
    17.10.2012 22:02
    W wierze chodzi o Boga. To On jest najważniejszy. To przez Niego człowiek się zbawia. To On we mnie wzrasta, a ja się umniejszam. Św. Jan od Krzyża:"Wielkim złem jest uważanie więcej na dary Boże, niż na samego Boga."
    Św. Mateusz - "Starajcie się naprzód o królestwo <Boga> i o Jego sprawiedliwość, a to wszystko będzie wam dodane."
    Nie dajmy się zwieść fałszywym prorokom.
    Oni manipulują treścią Pisma Świętego. Nie forma jest ważna, a treść. Nie charyzmatyczne wspólnoty, śpiewające pięknie, wykrzykujące uwielbienie i wpadające w ekstazę. Św. Paweł - "A przeto upominam was, bracia, w imię Pana naszego Jezusa Chrystusa, abyście byli zgodni, i by nie było wśród was rozłamów; byście byli jednego ducha i jednej myśli." a wszystko co ponadto, od złego pochodzi. Amen.
  • Szaweł
    17.10.2012 22:48
    Co do abpa Stankiewicza. Ite ad Thomam. Ne vadas ad Luther.
    • KRM
      18.10.2012 12:09
      Ale niby o co Ci chodzi?
      Czy wg. Ciebie św. Paweł też zabrnął do Lutra (1 Kor 12, 8-10)?
      A św. Piotr - także jest ucznie Lutra? Do niego ludzie garnęli się po to żeby choć cień Piotra padł na nich - bo mogli doznać uzdrowienia (Dz 5,15)?

      A czyim uczniem Ty jesteś?
  • Dominik
    18.10.2012 00:45
    " I rzekł do nich: «Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu! Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony. Tym zaś, którzy uwierzą, te znaki towarzyszyć będą: w imię moje złe duchy będą wyrzucać, nowymi językami mówić będą; węże brać będą do rąk, i jeśliby co zatrutego wypili, nie będzie im szkodzić. Na chorych ręce kłaść będą, i ci odzyskają zdrowie." Mk 16,15-18

    Jeżeli w życiu moim, czy danej wspólnoty nie ma modlitwy językami, uzdrowień... - znaków o których mówi Jezus - to rodzi się pytanie jaka jest moja wiara czy mej wspólnoty? Czy aby na pewno wierzę w tego Jezusa, o którym czytam na kartach Ewangelii, że leczył wszelkie choroby u ludzi, wypędzał złe duchy... czy może stworzyłem sobie Jego jakiś obraz nie odpowiadający wszak do końca temu zapisanemu przez ewangelistów?
    Zauważmy, że bardzo często powyższe znaki towarzyszą przepowiadaniu Dobrej Nowiny przez JEZUSA. Są one czymś naturalnym wówczas i oby stały się takimi i obecnie.

    "JEZUS wczoraj i dziś ten sam także na wieki" Hbr 13,8
    • Rohirrim
      18.10.2012 08:27
      "Jeżeli w życiu moim, czy danej wspólnoty nie ma modlitwy językami, uzdrowień... - znaków o których mówi Jezus - to rodzi się pytanie jaka jest moja wiara czy mej wspólnoty?"
      Być może nieswiadomie zdefiniwoałes największe zagrożenie "wspólnot" - nie ma cudów - nie ma wiary.
    • Ajja
      18.10.2012 09:48
      "Jeżeli w życiu moim, czy danej wspólnoty nie ma modlitwy językami, uzdrowień... - znaków o których mówi Jezus - to rodzi się pytanie jaka jest moja wiara czy mej wspólnoty?"
      ---
      Nie należy zapominać, że to nie ja, ani nie wspólnota uzdrawia. Bóg nie potrzebuje spektakularnych widowisk ani emocjonalnych uniesień by działać, a Jego dzieło bywa dla nas trudne do uchwycenia lub niepojęte...
      • Jerzyk
        18.10.2012 12:55
        "Ajja"
        - Jezus uzdrawia.
        To proste, nie ma Jezusa, nie ma uzdrowień. To o tym pisze w Piśmie Świętym i to Dominik przypomina.
        Ja właśnie w taki sposób zostałem uzdrowiony. Jak powiedziałem o tym lekarce kardiolog, patrzyła na mnie jak na głupka.
        - Tak samo jak ty.
        Kiedy jednak przeprowadzono wszelkie potrzebne badania, stwierdziła że to niemożliwe, bo ma moje wcześniejsze badania ze szpitala. Nie pozwolono mi wtedy pracować i odesłano na rentę. Ja poszedłem na spotkanie Ewangelizacyjne z Mszą Świętą z formularzem uzdrowienia chorych. Było słowo poznania, że Bóg uzdrawia mężczyznę chorego na serce. Badania to potwierdziły, jestem zdrów i pracuję. Było to 10 lat temu.
      • Ajja
        19.10.2012 07:39
        Wspaniale! Bogu niech będą dzięki! Ale co to ma wspólnego z moimi zastrzeżeniami wobec cytowanego zdania? Czy jeśli nie ma "modlitwy językami" i emocjonalnych uniesień, to Pan Jezus nie uzdrowi? Odnoszę wrażenie, że niektórzy ulegają przekonaniu "jest histeria-jest wiara, jest Pan Jezus".
  • Rohirrim
    18.10.2012 07:54
    Wydawało mi się że Kosciół ostatecznie zerwał z kleryklizmem po SVII ? Ale jak rozumiem tą wypowiedź, również w oparciu o najnowszą wypowiedź kard. Lehmana - rewolucja wymaga dokończenia. Ta wiosna wygląda jak narada u premiera Tuska przed drugim exspose - ludzie ma ktos jakis pomysł ?
  • uczeń
    18.10.2012 22:18
    Chwała Panu. Coraz więcej hierarchów zauważa potrzebę głoszenia Ewangelii o zbawczej ofierze Pana Jezusa i konieczności narodzenia się na nowo (Ewangelia Św. Jana 3) tak jak to czynił Kościół na początku - w mocy i mądrości Ducha Świętego.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11