W tamtym czasie bylam w Solidarnosci i marzylam o Wolnej Polsce. Wraz z przyjaciolmi spiewalismy Zeby Polska byla Polska, rozmawialismy o naszym kraju wolnych idei, wolnosci sumienia i opinii. Nawet nie przyszlo nam do glowy, ze Polska powinna byc przede wszystkim katolicka. Moze wiec to nie kryzys Kosciola, ale zycie po prostu. Mamy rozne opinie, rozne wiary... to jest nasz dom.