Słucham o tym jak kobiety są upośledzane i dla mnie to jest całkowity 'kosmos'. U mnie było odwrotnie, przez długie lata podstawówki wydawało mi się, że to chłopcy są ciut 'niedorobieni'. Zawsze w tyle za dziewczynkami i z nauką i z grzecznością. Potem trochę zmieniłam zdanie w liceum i zaczęłam chłopców bardziej poważać, ale nigdy w życiu nie czułam się od nich gorsza. Wiele razy, lepsza, to tak. Z trudnością przyswajałam, że Ewa powstała z Adama, bo wydawało mi się to dziwne, że kobieta wzięła się z takiego niedoskonałego prototypu. Pogardliwe słowa świętych mężczyzn o kobietach wzbudzały mój uśmiech politowania dla ich "dojrzałości". Po prostu nie miały żadnego wpływu. Ja też od kilkunastu lat dojrzewam do myśli, że mężczyzna jest równy kobiecie i nawet mogę ich podziwiać za wspaniałe typowo męskie cechy. Widocznie każdy ma do pokonania jakiś Rubikon.
owieczka - skoro wzięta z Adama, to znaczy że Adamowi zostało coś zabrane. - Już tego nie ma. Patrząc ze strony mężczyzny, ten dostrzega że kobiecie brak wielu cech które on ma. Tak samo z pewnością patrzy kobieta, - Dziwny stwór z tego mężczyzny, tak wiele brakuje mu tego co ja mam w nadmiarze. A tak naprawdę uzupełniamy się. Jedno nie może obejść się bez drugiego. - Bóg wiedział co robi.
Ja też od kilkunastu lat dojrzewam do myśli, że mężczyzna jest równy kobiecie i nawet mogę ich podziwiać za wspaniałe typowo męskie cechy. Widocznie każdy ma do pokonania jakiś Rubikon.
- Już tego nie ma.
Patrząc ze strony mężczyzny, ten dostrzega że kobiecie brak wielu cech które on ma.
Tak samo z pewnością patrzy kobieta,
- Dziwny stwór z tego mężczyzny, tak wiele brakuje mu tego co ja mam w nadmiarze.
A tak naprawdę uzupełniamy się.
Jedno nie może obejść się bez drugiego.
- Bóg wiedział co robi.