O czym ten powyższy gniot jest? Czy autor co napisał? Czy w ogóle rozumie samego siebie? Skąd to zerżnął i po co? Żeby zakpić z czytelników czy z siebie?
waldi, skąd tyś się urwał: gniotem nazywasz myśli wielkiego teologa? a "zerżnięte" to jest z książki "Medytacje o Kościele", przecież pisze jak byk. A o czym - to już sobie każdy musi wstawić te myśli w to co pasuje. Może np, to do wszystkich zacietrzewionych obrońców wiary?
"Nie osłabiajmy naszej gorliwości dla katolickiej prawdy, ale umiejmy tę gorliwość oczyszczać." Niestety,w naszej gorliwości często za dużo pozachrześcijańskich naleciałości,zarówno w treści(np.silne niekiedy elementy polityczne),jak i w formie(brak miłości albo wręcz kultury w dyskusji z myślącymi inaczej).Oczyszczenie zawsze się przydaje.
Nie chodzi o "wielkiego autora" i jego książkę. Owego "autora" czytywałem wcześniej i do jego myśli nie mam uwag. Mam natomiast do Redaktora, który wybiera sobie z książki fragmenty za pomocą: kopiuj-wklej. Z samych przypadkowo wybranych cytatów nie można zrobić sensownego artykułu czy pracy. Gdy student na porządnym seminarium przedstawi taką pracę, to u porządnego prowadzącego dostaje lufę z wykrzyknikiem. W takim tekście nie ma po prostu własnych myśli autora. Nie ma spójnej kompozycji, z której coś mogłoby wynikać. Takie pisanie, to co najwyżej świąga do rękawa na egzamin pod warunkiem, że potem sam autor potrafi z niej skorzystać. To ostatnie też jest wątpliwe.
autor napisał że nie chce za bardzo mędrkować, tylko cytować. Poddał myśli de Lubaka po przemyślenia wszystkim. po co się jeszcze mądrzyć? Waldi widzę, że chcesz zaistnieć, ale komentarze masz nietrafione
Ad MariaS) Niestety, tak robią leniwi studenci. Myślą następująco: skoro Kant, wielki filozof w końcu, wypowiedział się na temat powszechnego prawa moralnego, to co oni biedacy mogą do tego dodać, nic, jedynie odnośne zdania przepisać, pozostawiając bez komentarza. No ale jeśli tak, to po co zaczerniać papier wybranymi zdaniami (na ogół przypadkowo) skoro mamy do dyspozycji oryginał. Cytaty nigdy nie zastąpią lektury całości cytowanego dzieła.Niech "Gość Niedzielny" wyda powyższe dzieło de Lubaca, a nie robi z niego marnych wypisów. Dziwi mnie bardzo, że MariaS i inni tego nie rozumieją. Czy rzeczywiście takie marne szkoły pokończyliście? Czy faktycznie napisać własny tekst, a nieudolnie kopiować cudzy tekst to to samo? Przeraża mnie myśl, że dziś dla wielu młodych ludzi nie stanowi to problemu. Znaczyłoby to bowiem, że samodzielne, krytyczne myślenie jest im po prostu obce. Są bezkrytycznymi powtarzaczami autorytetów, których nie są w stanie ocenić ani sensownie z nich korzystać. Naprawdę, jest się czego bać.
Proszę wybaczyć, ale jaki ma sens takie wybiórcze cytowanie, które każdy może sobie dowolnie interpretować? Czy nie jest to cytowanie właśnie pod swoje widzenie wiary? Ja po prostu tych cytatów nie rozumiem, bo nie wiem co teolog miał na myśli?
Panie autorze! Czy może zajmować się Pan sprawami na których się Pan choć trochę zna zostawiając profesjonalistom to, na czym Pan się nie zna! Nawet jeśli nie zgadza się z Papieżem Benedyktem XVI i nauką Kościoła. Uwaga dotyczy tak tego tekstu, jak i - a może zwłaszcza - następnego. Zbiór cytatów nie jest artykułem. Żaden student nie dostałby zaliczenia nawet jeśli cytaty powiązałby krótkimi omówieniami. Poza tym, mam nadzieję, że wie Pan co to jest prawo autorskie, i ma Pan pozwolenia wydawnictwa na rozpowszechnianie. Piszę specjalnie w starym tekście, by nie za wiele osób, poza Panem, to przeczytało!
Niestety,w naszej gorliwości często za dużo pozachrześcijańskich naleciałości,zarówno w treści(np.silne niekiedy elementy polityczne),jak i w formie(brak miłości albo wręcz kultury w dyskusji z myślącymi inaczej).Oczyszczenie zawsze się przydaje.
Czy nie jest to cytowanie właśnie pod swoje widzenie wiary? Ja po prostu tych cytatów nie rozumiem, bo nie wiem co teolog miał na myśli?
Jo_tkę szlak trafi przypomnienie, że istotą katolicyzmu nie jest wprowadzanie odpowiednich ustaw.
Czy może zajmować się Pan sprawami na których się Pan choć trochę zna zostawiając profesjonalistom to, na czym Pan się nie zna! Nawet jeśli nie zgadza się z Papieżem Benedyktem XVI i nauką Kościoła. Uwaga dotyczy tak tego tekstu, jak i - a może zwłaszcza - następnego. Zbiór cytatów nie jest artykułem. Żaden student nie dostałby zaliczenia nawet jeśli cytaty powiązałby krótkimi omówieniami. Poza tym, mam nadzieję, że wie Pan co to jest prawo autorskie, i ma Pan pozwolenia wydawnictwa na rozpowszechnianie. Piszę specjalnie w starym tekście, by nie za wiele osób, poza Panem, to przeczytało!