Oczywiście ksiądz jako mężczyzna. Oczywiście wszystko jasne. Bo Maryji nie ubyło. Jak ja uwielbiam takich męskich mądrali, którzy mówią jak kobieta ma urodzić, ile ma zarabiać, co ma robić. Ksiądz jest śmieszny w swoich wywodach. Pukt widzenia zależy od punktu siedzenia. Męski punkt? Hehehe no "koments"
Od służenia - czyli mądrej troski, zaangażowania i pomocy - nikomu niczego nie ubywa. Ani kobiecie ani mężczyźnie. Jeśli komuś z tego powodu korona spada z głowy, niech ją przywiąże - najwyraźniej słabo się trzyma.
Nie lubię mówienia o "geniuszu kobiety". Czy ktoś mówi o "geniuszu mężczyzny"? ;-) Nie wystarczy mówić o darach - talentach - zdolnościach?
Kobieta to nie sługa, tak samo jak męźczyzna to nie sługa. Wzajemna pomoc i zrozumienie. Empatia. Kobieta to nie robot, a często jest tak, iż pracują, wychowują dzieci i nikt ich za to nie docenia. Mąz przychodzi zmęczony po pracy i chce mieć "ładną żonę, która ma zawsze dobry humor, bo on jest zmęczony i nie chce oglądać skrzywionej żony". Żona też jest zmęczona bo wykonuje podówjną pracę. O tym się zapomina, nie wspominając o kobietach, które poświęciły się by wychować dzieci. Za ich pracę się nie płaci, a często to one ciężej pracują. I to jest smutne. Porównanie do MAryji - no litości, ale nie wypada.
..chyba sam sobie przeczysz: w jednym momencie wspominasz pogadankę dla zakonnic, aby nie dać sobą pomiatać, i za chwilę, krytykujesz manifestacje kobiet przeciwko wyzyskowi i służbie... męskiemu wygodnictwu? Maryja, służebnica, wybiera przynależeć tylko do Boga... i być posłuszna *służyć* Bogu... nie ludziom. służebnica Pańska. I zauważ, że w narracji Łukaszowej, wyraźnie widać, że Bóg szanuje tą ludzką wolność. Decyzja należy do Maryi.
Nie lubię mówienia o "geniuszu kobiety". Czy ktoś mówi o "geniuszu mężczyzny"? ;-) Nie wystarczy mówić o darach - talentach - zdolnościach?
Ale to już zupełnie inna kwestia.
Maryja, służebnica, wybiera przynależeć tylko do Boga... i być posłuszna *służyć* Bogu... nie ludziom. służebnica Pańska. I zauważ, że w narracji Łukaszowej, wyraźnie widać, że Bóg szanuje tą ludzką wolność. Decyzja należy do Maryi.