Nie jestem ci ja prorokiem, ale swego czasu ogarnęło mnie dziwne przeczucie, że coś podobnego może się wydarzyć. Wtedy, kiedy podczas procesji Bożego Ciała nie usłyszałam zwyczajowego śpiewu suplikacji. Zdziwiłam się. Czyżbyśmy byli tacy mocni, że nie potrzebujemy już ochrony od zarazy, głodu, ognia i wojny? Od nagłej i niespodziewanej śmierci może też już nie, bo przecież większość ludzi deklaruje, że właściwie wolałoby tą niespodziewaną. A teraz spanikowani ludzie pilnie przestrzegają nowych rytuałów, choć chyba statystycznie rzecz biorąc koronawirus nie jest bardziej niebezpieczny niż wejście do samochodu i ruszenie w trasę w okolicy Wszystkich Świętych albo w jakiś przedłużony weekend. Tyle że do faktu, że ruch drogowy pociąga za sobą ofiary, zdążyliśmy się już przyzwyczaić. A od zarazy odwykliśmy...

mysle,ze najlepszym komentarzem jest dzisiejsza Ewangelia

Do sklepu iść TRZEBA - nie każdy ma możliwość zapewnić sobie dostawę żywności pod próg mieszkania. Na SAMOTNY spacer iść można, o ile nie mamy nakazanej kwarantanny - byle unikać ludzi. Trudno jednak wybierać msze w pustym kościele, więc lepiej po prostu nie iść - obejrzeć w TV czy na internecie i wystarczy. Pozdrawiam.

a ja tak sobie myślę - że w tym okresie kapłani mogli pokazać że są z wiernymi - a okazuje się że istnieją zalecenia i wręcz nalegania coby zostać w domach i co jeszcze bardziej dziwne - podziękowania że ludzie zamiast mszę sw pozostali w domu . kapłani powinni być w kościele i czekać na ludzi - przyjdzdzcie bedzie was dwoje czworo dziesiecioro my odprawimy ofiarę Jezusa Chrystusa . tymczasme całkowicie każdy położył zaufanie w internet - msze online nabożenstwa online rekolekcje i cała masa innych - a cóż się stanie gdy tego internetu nie będzie ( a może sie tak stać co wtedy ? jak wtedy kapłni będą mowić i do kogo - w kościele ludzi nie będzie bo zachęcali aby ludzie zostali w domach - czarno to widzę - wielu już na mszę ( gdy się to wszystko skończy ) nie przyjdzie bo przecież telewizja , internet mszę św pokaże - a samo uczestniczenie ? jakie jest ?droga pustych kościołów jest niedobrą drogą . dodam jeszcze tylko jedno przemyślenie - oto wszyscy mówią o lekarzach celnikach pielęgniarkach , policji itd... - a codziennym naszym życie nikt nie zauważa pracy tej która najbardziej ociera się o zarazonych wirusem - t.j. ekspedientki w sklepach ( czy to dużych sklepow czy małych ) to im przede wszystkim należy się teraz szacunek - bo one tak naprawdę nie mają wyboru i za małe pieniądze idą do pracy . dlatego dziękuję wszystkim tym malym nie zauważalnym bohaterkom - ekspedientkom . pozdrawiam

Żal mi serce kraje, że w moje Ojczyźnie nikt nie chce (może wstydzi się przyznać) do swoich modlitw do Wszechmocnego Boga dołączyć na co dzień post na zasadzie diety wegańskiej.

BabaJaga1
22.03.2020 22:11
No więc jeśli nieczystość jest sprawą niszową w Ewangelii, to tym samym dowodzisz, że nie czytasz Ewangelii, nie pojmujesz jej i nie żyjesz nią. Lub też pewne treści, które ci odpowiadają, wybierasz sobie z Ewangelii, a resztę ładujesz w kosz, bo tak ci wygodnie. Dziekuję, nie podzielam.

Żeby się opamiętywać potrzebny jest element kary czy otrzeźwienia. a tu nie ma nic z tych rzeczy. Bp. Polak stwierdził ze myślenie o korona wirusie jako karze Boga jest błędne i niewłaściwe. Nie ma wiec mowy o jakimś opamiętywaniu się.

Nie wiem, czy to Pan Bóg nas karze, czy nie, nie podejmuję się za Niego tej sytuacji w perspektywie kary komentować. Ale faktem jest, że ciągle zachowujemy się nadal, jakby Boga nie było, wydaje nam się, że bez Niego sobie poradzimy, albo że musimy sobie poradzić (choć nam nie wychodzi). A przecież to, że każdy człowiek jest Dzieckiem Boga nie oznacza, że człowiek Pana Boga zastąpi, że sam jest bogiem. Nie, nie jest! i najwyższa pora to zrozumieć. Ani sami z siebie nie jesteśmy nieśmiertelni, ani nad żywiołami zapanować nie potrafimy, ani nad taką drobinką, która rozprzestrzenia się z szybkością błyskawicy po całym świecie, za nic mając wiek, wykształcenie, majątek etc. etc. Dlatego pora to odczytać właściwie. Człowiek nie jest panem ani życia, ani śmierci. PAN życia i śmierci jest jeden. BÓG, który jest naszym Stwórcą.

Tu na tej Stronie , nie jeden raz czytałem opowieści Internautów, nie wiadomo skąd wzięte , o tym jak to człowiek SAM siebie skazuje na potępienie i co ??? optyka się zmieniła ! a jeszcze z katechizmu dowiedziałem się ,że Pan jest SĘDZIĄ Sprawiedliwym który za dobre wynagradza a za złe karze , wychodzi na to ,że przydaliśmy sobie prerogatyw boskich … wysoko mierzymy ,że ho ! ho ! a dlaczego nie miałby ukarać nie tylko po śmierci ale tutaj na ziemi ? a dlaczego nie ?cóż to za ograniczanie Jego możliwości ?w ST aż roi się od tego typu przykładów .

Skąd to się wzięło ? ano od faryzeuszy , tak, tak dzisiaj też tacy istnieją , bez kompleksów należymy do jednego kościoła .

Jakim grzechem zawinili uczeni w piśmie skazując na śmierć Chrystusa ? "nie zabijaj "? mam wątpliwości , zelżyć tak , wychłostać tak ale zabić ...no , ociągali się , w czym problem ? podobnie jak my dzisiaj GWAŁCĄC DRUGIE PRZYKAZANIE DEKALOGU UTWORZYLI SOBIE NA "UŻYTEK WEWNĘTRZNY" OBRAZ MESJASZA "NA BIALY KONIU " i to był konflikt pomiędzy obrazem Boga utworzonego przez człowieka a Boga jaki jest . Dzisiaj mamy ten sam problem oto dochodzi do zderzenia 'Titanica " rodem z ambon i sal wykładowych z z górą lodową Prawdy , rzeczywistością jaka jest , muszę się pochwalić : ja wiem kto wygra i wiem kto będzie zawstydzony .

Najgorsze będą pytania : jak to możliwe ,że Pan to uczynił , przecież nas kocha ? jaki Sędzia ? kiedy nas tego uczyliście ? Nie wiem czy część tych win jakie ogarniają świat nie są "cichą zasługą teologów " Brakuje tylko kościoła pod wezwaniem Pana który pozwala sobie wejść na głowę ,wiem , wiem , przesadzam .

A tak zupełnie serio to czy my się z tego spowiadamy ? drugie hierarchicznie przykazanie , zaraz po pierwszym , to nie żarty , skutki widać .

Hipokryzja. Jak może epidemia być "łagodna", że już miliony ludzi w Polsce nie może pracować zawodowo i prosi państwo o pomoc ani swobodnie wyjść z domu.

jeden sie opamieta drugi nie.W mojej parafi ksieza w kwarntannie.Teraz dowiaduje sie,ze okolicznych 8 plebani w kwarntannie bo panowie ksieza na imprezie sie spotkali i jeden po niej dwa dni pozniej zmarl okazalo sie,ze mial koronawirusa.Jego parafia w strachu bo nie wiadomo ilu zarazil a i ci wszyscy w nieswiadomosci teraz rowniez i parafianie rowniez.No i bedziesz Pan wierzacy majac takich pasterzy czy nie? Teraz to i mnie ich bezgraniczna glupota wkurzyla,To poprostu dranstwo co oni zrobili.