• Anonim (konto usunięte)
    29.02.2020 19:55
    Pierwszy krok wykonany, teraz potrzebne są rzetelne badania czego tak naprawdę oczekują od Kościoła młodzi ludzie.
    • ZawiszaCzarny
      01.03.2020 21:53
      Czego to my doskonale wiemy :-) pytanie jest raczej "jak im to przekazać"
      • Anonim (konto usunięte)
        02.03.2020 06:33
        Niestety nie wiemy. Nie ma rzetelnych publicznych badań nie tylko jak ma być przekazywana wiedza religijna, ale też nie spotkałem się z publicznie prezentowanymi badaniami na co młodzi ludzie zwracają uwagę.
        Oczywiście na poziomie ogólności sprawa jest jasna - katecheza ma uczyć bycia katolikiem, ale istotne są tutaj szczegóły.
  • Tomko-z-Toruńca
    29.02.2020 21:12
    Tomko-z-Toruńca
    "Katecheza używa języka, którego nikt nie rozumie, odpowiada na pytania, których sobie nikt nie stawia, i porusza problemy, którymi nikt nie żyje". Ogólnie się zgadzam. Chociaż: jeśli pojęcia dobra i zła są zupełnie pomieszane, to trudno, by ktoś taki język rozumiał. Kwestia to co robić, by był zrozumiały. To, że ludzie nie stawiają sobie na poważnie pytań o życie wieczne, o swoje sumienie, o prawdę i nieprawdę, dobro i zło to stary problem już od dziadka Sokratesa. Inna sprawa, że w dyskusji o katechezie w szkole jednym z argunentów "za" jest właśnie to, że stawia ona pytania, których nikt nie stawia. Poruszanie problemów, którymi nikt nie żyje. Pytanie: co jest nie tak? To, że porusza, czy to, że nikt takimi problemami nie żyje? (kto sobie dziś zawraca głowę wiernością małżeńską?)
  • ZawiszaCzarny
    01.03.2020 21:25
    Alleluja i do przodu!
  • ks_Tomasz_Łach
    02.03.2020 11:24
    ks_Tomasz_Łach
    Postulat tzw. katechezy przeżyciowej jest pomyłką. Katecheza zawsze w kościele była WYJAŚNIANIEM prawd wiary, które odwołuje się do ROZUMu i opiera się na RACJONALNEJ ARGUMENTACJI. Oczywiście elementy przeżyciowe są obecne w katechezie mistagogicznej i sakramentalnej. Problem w tym, że metody używane w katechezie niebezpiecznie skręciły w kierunku sztucznego generowania przeżyć religijnych, co w szkole jest bardzo trudne, co uważam, jest niemożliwe. Kościół katolicki zawsze przejawiał zdolność współistnienia i współdziałania z szeroko rozumianą kulturą, której częścią jest także nauka rozumiana jako rzetelna wiedza o otaczającym nas świecie. Szkoła ma przede wszystkim uczyć i wychowywać, czyli prowadzić dzieci i młodzież do dojrzałego przeżywania swojego życia w ludzkiej społeczności. Jeśli więc postawimy tylko na przeżycia, pomijając rzetelną wiedzę, będziemy musieli usunąć katechezę ze szkół, a tym samym skapitulować na polu rozumu.
    I ostatnia uwaga. Nie należy mylić katechezy z ewangelizacją. To, że dziś zanika wiara u młodych ludzi, świadczy o tym, że potrzebują ewangelizacji. Natomiast taki stan rzeczy nie upoważnia do tego, że należy katechezę zastąpić ewangelizacją. Inną sprawą jest to, jak miałaby taka ewangelizacja wyglądać i czy w ogóle można zaaplikować komuś "doświadczenie Boga". Osobiście bardzo w to wątpię, co oczywiście nie świadczy, że takiego doświadczenia nie ma i jest ono niemożliwe. Zaaplikować można rzetelną wiedzę i temu służy szkolna nauka, w tym również nauczanie religii w szkole.
    • Anonim (konto usunięte)
      02.03.2020 11:45
      Tyle że największym problemem jest wyjaśnienie prawd wiary i ogólnie podejście odwołujące sie do rozumu, bo ani język ludzi Kościoła nie jest dostosowany do współczesności, ani też kadra pedagogiczna (katecheci) nie jest dostosowana do pracy z młodymi ludźmi.
      Mogę się oczywiście mylić, ale jakoś nie słyszałem, aby siostry zakonne czy księża brali czynny udział w różnych warsztatach nowoczesnej, kreatywnej pedagogiki.
      Współczesny świat wymaga współczesnych metod nauczania i propagowania wiedzy, a z tym jest niestety różnie - adaptacja choćby portali społecznościowych, stron internetowych czy aplikacji to dzieło pasjonatów z kręgów kościelnych, a nie systematyczna praca.
    • Kocór
      03.03.2020 12:15
      Zgadzam się z księdzem. Ale czy w katechezie szkolnej są podstawy filozofii chrześcijańskiej takie jak istnienie Boga, nauka św.Tomasza , Augustyna czy innych doktorów Kościoła? A może zamiast kolorowych podręczników do religii Katechizm Kościoła Katolickiego i Encykliki, Adhortacje, i wypowiedzi Soborów. Oczywiście wiara potrzebuje wiedzy którą powinni poznać na religii w szkole. A wiarę która jest też łaską czerpać gdy się świadomie przystępuje do Sakramentów św. A jak wygląda spowiedź i Komunia młodych to na pewno ksiądz wie i widzi. A znajomość Pisma jest żenująca co widać gdy się ogląda odpowiedzi na pytania w turniejach.Nie mówiąc o czytelnictwie prasy katolickiej i programach religijnych w telewizji. Nauczania Papieża św,Jana Pawła II czy znają tylko o kremówkach i piosenkę Barka. Franciszka o kanapie, ekologii i o uchodźcach. Gdy zapytać" czy wierzą", odpowiedzą "co mi da wiara do czego mi potrzebna, bez niej mi dobrze żyć. Na ich odpowiedzi co ksiądz powie?
    • BabaJaga1
      03.03.2020 20:54
      Ewangelizacja wlasnie toczy sie na naszych oczach.Jak wyglada?Jak wyspa Lesbos.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11