• Anonim (konto usunięte)
    23.02.2020 12:35
    "wiara w Boga kojarzy się ludziom najbardziej z zasadami i obowiązkami, a dosyć słabo z relacją." Tak też jest z reguły przedstawiana w kazaniach, homiliach. Pytanie - czyżby kapłani sami nie mieli osobistej relacji do Boga, że nie potrafią się nią po prostu podzielić? Przecież nie chodzi o wykłady akademickie, tylko proste podzielenie się wiarą i komentarz do Słowa Bożego.
  • teofanes
    23.02.2020 15:30
    Biskupi w Polsce są najsłabszym ogniwem naszego Kościoła. Nie dość, że sami nie uczą zasad wiary katolickiej, to jeszcze co gorliwszych kapłanów uciszają (suspensą, nakazem milczenia, pozbawieniem stanowiska np. proboszcza itd.). To powoduje, że księża także wolą milczeć, albo głosić krótkie homilie, z których nic nie wynika. Dlatego ludzie odchodzą od Kościoła, bo tam bardzo niewiele otrzymują (na szczęście, udziela się jeszcze sakramentów). Wierni nie słyszą porządnych kazań na tematy ewangeliczne, o rzeczach ostatecznych, a przecież najważniejszych dla nas: o zbawieniu i potępieniu (niebie, czyśćcu, piekle), o właściwym pojmowaniu miłosierdzia, miłości i sprawiedliwości Bożej, nie objaśnia się przykazań Dekalogu, jakże ważnych dla współczesnego człowieka, istoty Mszy św., sakramentów, chrześcijańskich zasad moralnych (dogłębnie i porządnie). Niestety, przeciętny wierny chciałby słyszeć coś w kościele na te tematy, a nie słyszy prawie nic. Za to winę ponoszą biskupi, który bardziej boją się "Gazety Wyborczej" niż Boga. Wolą mieć święty spokój. Po co się wychylać.
  • karban
    23.02.2020 22:04
    Z kazaniami to wygląda tak: dzisiejsza ewangelia mówi nam o miłosiernym Samarytaninie (wstawić dowolny fragment). Stop. Samarytanin spotkał kogoś w potrzebie. Stop. My też powinniśmy się spotykać. Stop. A najważniejsze spotkanie to Eucharystia. Stop. Amen.
  • karban
    23.02.2020 22:18
    Miałem na myśli to, że ksiądz dla którego Eucharystia jest także często, bądź co bądź, głównym źródłem doczesnego utrzymania brzmi trochę groteskowo ciągle podkreślając nadrzędną rolę Eucharystii w każdym kazaniu. Wiem, że tego pewnie uczą w seminarium, ale trochę to brzmi fałszywie. A np. o małżeństwie, jedynym sakramencie którego ksiądz nie może udzielić ani przyjąć to raczej cisza. A właśnie gdyby o tym mówił więcej to więcej respektu dla kapłaństwa, Eucharystii i Kościoła by taki farorz zyskał.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
25 26 27 28 29 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 1 2 3 4 5 6