• adwocatus diaboli
    03.02.2020 16:45
    A gdyby miała Pani do dyspozycji jakiś "wehikuł czasu "i mogła się przenieść w czasy apostołów Piotra i Pawła to czy było by to możliwe ?tak PISZE O SKALI NIE TYLE ZBRODNI , NIE OWIJAM W BAWEŁNĘ TO ZBRONIA , ale czy byłby możliwy ten stopień BEZKARNOŚCI duchowieństwa rozumianej jako warstwa w ramach kościoła gdyby istniał nadzór kościoła nad duchowieństwem , co ? że duchowni to też kościół , tez ale sprawiedliwe trzeba przyznać ,e liczebnie to kropelka w morzu.

    I tutaj pora na rzecz ZASADNICZĄ , to o czym raczy Pani pisać jest może i słusznym ale jednak rozwiązaniem cząstkowym , zasadniczy problem leży jednak w bezkarności duchowieństwa nad którymi Kościół nie ma jakiegokolwiek nadzoru jest tutaj problemem zasadniczym . A niby dlaczego Kościół , mistyczne ciało Chrystusa nie miałby sprawować nadzoru nad swoimi pracownikami ?sokoro opuszczamy odpowiedzialność przed prokuratorem to dlaczego nie przed Chrystusem ? jest mniejszy ? nie widzę problemu …. owszem ci którzy lubują się w wielosłowiu mogą znaleźć tysiące niby - uzasadnień ale to tylko dla tych co ni nie potrafią trzymać się logiki faktów.
  • Katolik k
    03.02.2020 17:47
    Kosciol nie ma wiezien ale Kosciol ma klasztory zamkniete.I jakby chcial problem pedofili dawno by rozwiazal.Delikwent albo do takiego klasztoru albo do prokuratora ale prawdziwego a nie takiego co wkladanie dziewczynkom palcow do pochwy nazywal bioenergioterapia a pedofil pod ochrona biskupa dwa pokolenia dzieci molestowal...Problem w tym,ze kler uwaza siebie za cos lepszego i stad bledny osad.Nie glosi sie Ewangelii a glosi sie "Kosciol" i w imie tego usprawiedliwia sie zlo.
  • Bezimienny
    03.02.2020 20:48
    Bezimienny
    Aż nie chce się dyskutować. Zresztą na moje jedne będzie 2 katolika K.... Tylko dam linka do artykułu o tym, jak tolerowało się prze całe lata takie skłonności, a opisujących je pisarzy uważało za wielkich artystów. We Francji akurat, ale problem dotyczy całego Zachodu...

    https://tygodnik.tvp.pl/46382260/nasz-przyjaciel-pedofil-czy-wspolzycie-z-dziecmi-to-wyraz-artystycznej-wolnosci
    • Katolik k
      03.02.2020 22:19
      jest jednak zasadnicza roznica.Artysci nie roszcza sobie prawa posrednictwa do Boga i nie mienia sie straznikami jego praw.Oczywiscie,ze jest to zlo a Ty go usprawiedliwiasz tym,ze inni tez.Ostatnio usprawiedliwia sie Burego a jesli jego zbrodnia nie taka zla to mozemy usprawiedliwimy i SSmanow i UPA?Przeciez oni tez na patriotyzm sie powolywali?Widzisz blad wskazywania winy innych?Nie tak tlumaczono sie w raju?
    • Katolik k
      04.02.2020 06:42
      "dzieci sa winne pedofilii","kobieta winna,ze ja zgwalcono","Zydzi winni,ze Niemcy musieli ich wymordowac"..."inni tez to robia""inni tez sa pedofilami".Gdzie tu jaki kregoslup moralny?Ostatnio zamienia sie chrzescjan i Kosciol w amebe moralna bez kregoslupa a wine zwala najlepiej na ofiary albo"Tuska".Wiesz jakie to bylo ponizajace gdy katolickich mediach odmowe pomocy uchodzcom usprawiedliwano tym,ze sa...uchodzcami!Jak widze to dziala i to dobrze.I zawsze dzialalo w przeciwnym razie nie zaplonaby ani jeden stos.Tylko,ze podobno Sredniowiecze juz dawno przeminelo.Ja sie pytam gdzie jest moj Kosciol?Gdzie pasterze?Bo narazie widze poprzebierane wilki.
    • Bezimienny
      04.02.2020 15:22
      Bezimienny
      No to zgadłem. Na jeden mój krótki post - dwa katolika K. I jak zwykle nie trzymające się tematu.

      1. Nadinterpretacja. Nie bronię księży dopuszczających się czynów pedofilskich. Zwracam uwagę, że w kulturze zachodu w takich czynach od lat nie widziało się nic złego, a był to tylko "ciekawy eksperyment", gadano że dzieci mają swoje seksualne prawa więc dorośli mają je uświadamiać (i nadal się w ten sposób argumentuje). To temat na szerszą wypowiedź. Ale ograniczę się: chodzi o zobaczenie tego, co robili księża w szerszym kontekście kulturowym. Bo teraz jest tak, że za co księdza się odsądza od czci i wiary, to już u pana Polańskiego traktuje się z przymrużeniem oka.

      2. Co do zbrodni Burego... Żeby się wypowiadać na ten temat chyba trzeba by przeczytać tę ksiązkę o której był tu jeden z komentarzy. Wiedza z Wikipedii to za mało. Ale właśnie Pan tak ma: łatwo oskarża, choć nie chce poznać dokładniej faktów.

      3. Ja nie twierdzę, że dziecko winne jest temu, ze je wykorzystywano, ani że kobieta jest winna gwałtu ani że Żydzi byli winni że Niemcy ich mordowali. Niech Pan swoich wyobrażeń na temat moich poglądów nie myli z moimi poglądami. Po prostu - jak napisałem - pokazuję, że problem pedofilii to nie tylko problem księży, ale wielu środowisk. I akceptacji takiego zachowania we wielu środowiskach.

      4. O Pana niesprawiedliwym osądach Kościoła i Polaków w kwestii stounku do uchodźców pisałem już wiele razy. Pana nieprzemakalność na argumenty, które nakazywałyby złagodzić osąd (niekoniecznie usprawiedliwić) jest imponująca. Ale cóz, lubi Pan hi-erbole Inaczej nie przypisywałby mi Pan poglądów, jak w punkcie 3.
      • Katolik k
        04.02.2020 18:45
        chyba niezauwazyles,ze chodzilo o to,ze gdyby Kosciol(biskupi) chcial to z latwoscia mogl sie rozprawic u siebie ze zlem pedofili bo mial i ma ku temu mozliwosci.Ale przewazylo bledne mniemanie wyzszosci Kosciola nad Ewangelia.I choc ostatnio wiele sie poprawilo nadal sprawy sa niezalatwione.Wrzucanie do tego szerszego tematu,ze inni tez tak maja np."murarze" niczego nie tlumaczy.Bo Straznik Ewangelii to nie jest "murarz" a biskup nie mistrzem cechu rzemiosl roznych.Co do Burego to historie dosc dobrze znam.Zbrodni nie da sie niczym usprawiedliwic za wyjatkiem choroby psychicznej.Jesli sie usprawiedliwi zbrodnie jedna natychmiast znajdzie sie lista do usprawiedliwienia wszystkich innych...Wroce do uchodzcow.Gdyby polski Kosciol chcial rzeczywiscie uchodzcy by byli.I bylaby o wiele wieksza dla nich akceptacja na Zachodzie,ktory niestety propagnada i uporem polskiego rzadu dal sie przekonac czesciowo a skutki tego na youtube "A.Wisniewska prawda o pracy pracownika humanitarnego".Przed chwila podrzucilem do domu mlodego gorala,ktory pare miesiecy temu przyjechal i dopytywal sie o uchodzcow.Mowil,ze "z obawami do nas przybyl i na wlasne oczy przekonuje sie,ze to co w Polsce o uchodzcach sie mowi jest wierutnym klamstwem"-niech jego slowa beda dla Ciebie komentarzem.Powtarzam jeszcze raz.Gdyby Kosciol chcial uchodzcy by w Polsce byli przyjeci a korytarze humanitarne funkcjonowaly chocby jak i za tej wstretnej komuny,ktora komu jak komu ale uchodzcom nigdy schronienia nie odmawiala.Nawet ona tak nisko moralnie nie upadla.Bo uchodzcy sie zwyczajnie pomocy odmowic nie da.Tlumaczy Cie tylko to,ze na oczy pewno zadnego nie widziales a obraz uchodzcy masz wyrobiony z TVP.Ja tez widzialem ta propagande rzadowa.Szczegolnie ochydne byly takie obrazki jak np. na niemieckiej stacji metro Bulgar brutalnie kopiacy dziewczyne po czym spada ona ze schodow -przedstawiane jako typowe zachowanie uchodzcy. Po czyms takim rozumiem wasze oburzenie.Nierozumiem tylko dlaczego tak latwo ulegacie klamstwu.
      • Bezimienny
        04.02.2020 22:00
        Bezimienny
        Gadał dziad do obrazu... Ma Pan te swoje mantry i koniec. Najgorzej, że Pana opinie kształtują Pana wyobrażenia na temat faktów, nie odwrotnie. Vide opisane przeze mnie w poprzedni poście sprawy w punkcie 1 i 3... I tak też pewnie jest z wiedzą na temat motywów działania Burego i jego odpowiedzialności za postępki jednego z dowódców. Oskarżyć, i to z grubej rury, bo tak się Panu wydaje, że broni prawdy. A co napisano w katechizmie?

        2478 W celu uniknięcia wydawania pochopnego sądu każdy powinien zatroszczyć się, by - w takiej mierze, w jakiej to możliwe - interpretować w pozytywnym sensie myśli, słowa i czyny swego bliźniego:

        Każdy dobry chrześcijanin winien być bardziej skory do ocalenia wypowiedzi bliźniego niż do jej potępienia. A jeśli nie może jej ocalić, niech spyta go, jak on ją rozumie; a jeśli on rozumie ją źle, niech go poprawi z miłością; a jeśli to nie wystarcza, niech szuka wszelkich środków stosownych do tego, aby on, dobrze ją rozumiejąc, mógł się ocalić.

        Panu zaś to wskazanie zupełnie ignoruje, nie tylko nie starając się o pozytywna interpretację czynów bliźnich, ale nawet ignorując te, które świadczą na ich korzyść. I ciągle przypomina tylko to, o co można się drugiego człowieka czepić. Oczywiście tylko w stosunku do tych, których Pan nie lubi. Tych których Pan lubi traktuje Pan dokładnie na odwrót: przemilcza zło, a tylko widzi jak są krzywdzeni...

        Jakże ja bym chciał, żeby Pan w końcu uderzył się we własną pierś i przyznał, ze pochopnie Pan innych ludzi sądzi... No ale Pan nie z tych, co się w dyskusji miarkują, z czasem łagodnieją.... Bez sensu próbować to zmienić....

      • Katolik k
        05.02.2020 19:23
        no widziesz.Mowicie o wartosciah a na ustach macie klamstwa i krzywoprzysiestwa a zaslaniacie sie...katechizmem?
      • Bezimienny
        05.02.2020 19:52
        Bezimienny
        Ja mam na ustach kłamstwa i krzywoprzysięstwa?Bo to ja przypomniałem naukę katechizmu. Ciekawe. Właśnie o to mi w tym przypomnieniu nauki katechizmu chodziło. Że bardzo łatwo osądzasz, nie dbając nawet o to, czy oskarżenia są prawdziwe. Przecież nie ja jestem kłamcą, a zwłaszcza nie krzywoprzysięzcą, tylko - Twoim zdaniem - ludzie których bronię. Opamiętaj się w końcu człowieku w tym swoim oskarżaniu bliźnich, bo się w tym do diabła upodabniasz.
      • Katolik k
        05.02.2020 22:36
        nie bylo cie z tym katechizmem gdy psy wieszano na Tusku jakoby mial z Putinem dokonac zbrodni.Nie bylo cie gdy Kaczynski aby zaszkodzic donosil Merkel,ze Tuskowi postawi zarzuty prokuratorskie aby zablokowac jej poparcie dla Polaka na najwazniejsze stanowisko w EU.Nie bylo cie gdy Szydlo ze swoimi ministrami caly dzien wymieniali rzekome zlodziejstwo PO.Nie bylo cie gdy lamano i lamie sie Konstytucje.Nie bylo cie rowniez gdy psy wieszano na uchodzcach...przypomniales sobie o katechizmie gdy chodzi o Burego i zbrodnie.A wystarczy zagladnac do Wikipedii.Sa w moralnosci tabu,ktorych sie nie przekracza.Ale wy juz nie macie zadnych granic dla przeciwnikow.Dla swoich nawet zbrodnie chcecie usprawiedliwic. Owszem mozecie to robic tylko,ze juz nie mozecie domagac sie od innych aby ci skolei swoich zbrodniarzy potepiali.
      • Bezimienny
        06.02.2020 09:54
        Bezimienny
        Skąd wiesz, ze mnie nie było, gdy PiS kłamał w sprawie smoleńskiej albo i wcześniej ? Przecież wspomniałem, że ani Macierewicza, ani Kurskiego ani Ziobry nie lubię, prawda? Nie wiesz, ale mnie oskarżasz na podstawie tego, co Ci się w głowie ulęgło, co Ci się wydaje. To jest rzetelne podejście do prawdy?

        (...)

        A w sprawie Burego - wystarczy zajrzeć do Wikipedii ... No właśnie o to chodzi. Ktoś niechętny Buremu napisał co napisał, a Tobie nawet nie chce się skorygowac poglądów, gdy pojawiła się naukowa praca korygująca te poglądy. Ty wiesz, że zbrodniarz i koniec. Masz już swój pogląd i nic go nie ruszy.... I jeszcze przedstawiasz się jako katolik, oburzając się, kiedy ci przytaczam fragment katechizmu.

        To typowy przykład sytuacji stosowania w praktyce koherencyjnej koncepcji prawdy: prawdą nie jest to, co jest, ale co pasuje to mojego oglądu świata.


      • Katolik k
        06.02.2020 11:08
        Wikipedia podaje suche fakty.Duzo gorzej wygladaja relacje tamtych wydarzen tych co to pieklo przezyli.Moze to Ty powinienes sie z nimi zapoznac?
      • Katolik k
        07.02.2020 06:07
        poczytalem troche jednej i drugiej strony o Burym.Doszedlem do wnioskow.Porownam abys lepiej zrozumial.W mojej miescowosci Niemcy pod dowodztwem Polaka i Grantowych dokonali zbrodni,zamordowali kilkudziesieciu mieszkancow.Do tej pory byla to przez nas zgodnie potepiana zbrodnia.Zgineli bo mieli inny swiatopoglad niz Niemcy.Zabito mezszczyzn kobiety i dzieci.Czy teraz pod wplywem jakiegos polityka mamy zmienic zdanie o tej zbrodni i uznac,ze ze strony Niemcow nie byla to jednak zbrodnia a "tylko manifestacja ich sily"? Czy to usprawiedliwia teraz zbrodnie?
      • Bezimienny
        07.02.2020 10:04
        Bezimienny
        Suche fakty... O to chodzi, że nie. Czytałem tę książkę i widzę, że nie. Jej autor dokładnie zbadał fakty, porównał zeznania...

        Tłumaczyć jak było po wojnie nie ma chyba sensu. To każdy znający historię mniej więcej wie. Jedni byli za nową władzą, drudzy przeciw. Akcja którą dowodził Bury miała na celu zlikwidowanie (zabicie) co gorliwszych współpracowników władzy ludowej. Czyli Stalina. W miejscowościach o których mowa działały różne grupy sprzyjające nowej władzy i nawet zbrojnie zwalczające antykomunistyczną partyzantkę. Chodziło więc zabicie zdrajców ojczyzny.

        I na tym właściwie cała akcja polegała. Bury był dowódcą grupy (to było kilka oddziałów) które miały te wyroki wykonać. Szukano tych, którzy współpracowali z nową władzą, w tym z UB. A jako że przed dłuższy czas ludzie z tego oddziału udawali funkcjonariuszy (nie pamiętam czy UB czy KBW) okazało się, że takich znaleziono więcej. Mowa o wozakach, którzy pod przymusem pomagali oddziałom się przemieszczać. Część z nich została potem rozstrzelana. Za co? Nie za narodowość czy religię. Za to, że tym przebierańcom donosili na swoich sąsiadom. Bo nie jeden prawosławny wozak po wykonaniu swojej pracy został po prostu zwolniony.

        Miejscowi wiedzieli za co są karani. Zostawiono im ulotki - że za strzelanie do polskich żołnierzy. Nie strzelanie wtedy, w czasie akcji, wcześniej. Przypominam - tam cały czas działała partyzantka i cały czas byli współpracownicy nowej władzy. A na tych ulotkach napisano tym co kochali nową władzę, by wynosili się do do ZSRR. Zgodnie zresztą z zawartymi wtedy przez komunistów z Ruskimi układami o przesiedleniach ludności polskiej, białoruskiej itd związanymi z nowymi granicami.

        I na tym polega odpowiedzialność Burego. Że dowodził oddziałem, który wykonał wyroki na co bardziej gorliwych współpracownikach nowej władzy. Dodajmy: ta współpraca owocowała przecież śmiercią niejednego, który nowej władzy nie kochał. Czy to od kuli czy to w więzieniu UB. Ból ofiar takich działań, ich bliskich jest czymś oczywistym. Nie do zakwestionowania. Ale trzeba jasno powiedzieć: to nie była czystka etniczna czy religijna, ale walka z kolaborantami narzuconej Polsce siła władzy. Łzy ofiar tych kolaborantów płynęły tak samo.

        Tam, gdzie dowodził sam Bury, żadnego zabijania kogo popadnie nie było. Gdy natrafiano na opór - działały tam tzw oddziały samoobrony - nie zabijano jak leci, wszystkich. Odział podpalał zabudowania gospodarcze, ale nie prowadzono celnego ognia. Tylko na postrach, nikt nie zginął.

        Do zabicia kobiet i dzieci doszło w wiosce, do której został wysłany podkomendny Burego, Bitny. Podkomendny od około miesiąca, więc Bury mógł go zbyt dobrze nie znać. Przywitał ich ogień oddziałów samoobrony, zaczęli strzelać, w jakiejś zapalonej stodole zaczął wybuchać skład z amunicją. W tym ogólnym rozgardiaszu faktycznie zaczęli strzelać do kogo popadnie. Nie ze strachu, chcieli zabijać, żeby złamać opór. Tam faktycznie zginęły kobiety i dzieci. Celowo zastrzelone - podkreślam. Czy dowódca odpowiada za to, co zrobił jego podkomendny? Tak, odpowiada. Jako dowódca odpowiada. Ale nie Bury wydawał tam rozkazy. A o tym jak wyglądała cała akcja pewnie nawet się nie dowiedział. Albo dowiedział się grubo po czasie, żeby jakoś na te nadużycie zareagować.

        Zarzucano też oddziałom Burego gwałty. Jedna kobieta miała zostać zgwałcona, druga zabita broniąc się rpzed gwałtem. Ta pierwsza była przesłuchiwana pod 2000 roku przez IPN. Podtrzymała zeznania z tym że wynikało z nich, że zgwałcona została zanim oddział wszedł do wioski. I nie bardzo wiadomo, czy to byli jacyś zwiadowcy tej grupy czy ktoś inny. Ta pierwsza, zabita, to najprawdopodobniej wymyślona parę lat później legenda mająca oczernić Burego podczas procesu. Bo w pierwszych zeznaniach - zbieranych po akcji przez aparat nowej władzy - tej historii w ogóle nie ma, a potem zeznania świadków są tak rozbieżne, że wykluczają sie nawzajem.

        Tak wyglądają fakty opisane w książce. Zwraca uwagę imię i nazwisko autora Michał Ostapiuk. Na Podlasiu każdy wie, że to imię i nazwisko brzmiące z białoruska. Dokonał jednak dokładnej kwerendy w materiałach źródłowych, czytał zeznania świadków, konfrontował je z sobą. Słowem - drobiazgowa praca historyka, nie powoływanie się na plotki. I twierdzi, że nie ma powodów twierdzić, ze Bury był zbrodniarzem dokonującym czystki na tle religijnym czy narodowościowym. Był żołnierzem walczącym z nowym okupantem i kolaborantami tego reżimu. Można oczywiście uznać, że taka walka też jest zbrodnią, ale to już zupełnie inna rzecz: oceniamy, czy opór zbrojny przed nową władzą po wojnie był zbrodnią czy nie. Jeśli uznajemy że tak, to wszyscy żołnierze wyklęci byli zbrodniarzami. Jeśli nie, to zbrodniarzem nie był te z Bury.

        I tyle.


      • Katolik k
        07.02.2020 10:42
        czlowieku!!!Gdyby gineli zolnierze,milicjanci czy ludzie z bronia w reku mozna to zrozumiec.Ale zamordowano rowniez cywili,kobiety i dzieci a wsie spalono! Ci co przezyli musieli isc w swiat na poniewierke i prosic o kromke chleba czy kat do spania i litosc aby przezyc!Tylko dlatego,ze czesc mieszkancow miala inny swiatopoglad.Czytales co maja do powiedzenia ci swiadkowie co przezyli? Porazajace jest to jak usprawiedliwiasz zbrodnie.Ja czytalem to uwlaczajace inteligencji tlumaczenie,ze Bury jest w zasadzie niewinny bo spalil tylko 5 wsi a nie 50 a zginelo tylko 79 ludzi.Tak to mozna kazda zbrodnie usprawiedliwic.Jezus Maria! Co ty wypisujesz! Poszli" zabijac tylko co gorliwszych wspolpracownikow wladzy ludowej"?Na litosc boska! Czy to,ze ktos ma inny swiatopoglad jest wystarczajacym powodem aby go za to dla przestrogi zabic?!
      • Katolik k
        07.02.2020 14:26
        przeczytalem tez oficjalny komunikat IPN dotyczacy Burego.Jest dostepny.Wlasciwie powinienes przeczytac i skonfrontowac ze swoja ksiazka.Zacytuje tylko IPN;"Nie kwestionujac idei walki o niepodleglosc...zabojstwa furmanow jak tez pacyfikacje wsi w styczniu i lutym 1946 nie mozna utozsamiac z walka o niepodlegly byt panstwa"...Jest w tym komunikacie wszystko lacznie z zeznaniami swiadkow.IPN nie dal sie przekonac na podstawie dowodow i zeznan swiadkow i ja rowniez.Zabojstwo bezbronnych jest zbrodnia.Jak to sie odbylo zostalo w tym komunikacie opisane ze szczegolami.
      • Bezimienny
        07.02.2020 16:48
        Bezimienny
        Nie wzywaj Pana Boga i Maryi nadaremnie...

        1. Jak napisałem, kobiety i dzieci zginęły w jednej z tych wsi, gdzie Bury nie dowodził, a dowodził Bitny. A ty tak piszesz, jakby wszędzię dokonywano zbrodni na cywilach. A to nieprawda. W jednej z tych wsi, w pozostałych zastrzelono konkretne osoby za konkretne przestępstwa wobec wolnej Polski.

        2. Bezspornym jest, że pozbawieni środków do życia mieszkańcy wsi byli w trudnej sytuacji. Dodajmy jednak: nie całe wsie poszły z dymem, bez przesady. Spalono część gospodarstw. To była kara za współprace z UB. Dotkliwa, nie przeczę. Jak też wspomniałem w poprzednim poście, w miejscowościach tych działały całe grupy, czasem nawet walczące w partyzantami niepodległościowego podziemia. Wrogie już także wobec niepodległej Polski prze wybuchem II wojny. Nie jestem w stanie streścić tej książki we wszystkich wątkach, dlatego o tym wcześniej nie wspomniałem. Partyzanci bardzo starali się nie stosować odpowiedzialności zbiorowej. Z wyjątkiem tej wsi, w której dowodził Bitny.

        3. Nie wiem jaki komunikat IPN czytałeś. ja czytałem ten, w których IPN wycofuje się z postawionych w 2005 roku Buremu zarzutów

        https://ipn.gov.pl/pl/dla-mediow/komunikaty/67471,Komunikat-dotyczacy-informacji-zawartych-w-ustaleniach-koncowych-sledztwa-S-2802.html

        Tak, zabijano współpracowników UB. Tak, ukarano wioski za udzielanie pomocy władzy ludowej paląc dobytek. Tak, w jednej wsi, w której pacyfikacji nie dowodził Bury, partyzanci zabili kobiety i dzieci. Nie jest jednak prawdą, ze Bury był bezdusznym mordercą, który zabiał jak leci. Nie jest tez prawdą, ze w swoich działaniach motywował się przynależnością religijną czy narodowościową tych ludzi. Powtarzam, to były działania wymierzone w utrwalaczy władzy ludowej. Warto pamiętać - przeprowadzona pół roku po tzw obławie augustowskiej. Już wiedziano, jakie metody stosuje owa władza...

      • Katolik k
        07.02.2020 18:48
        pomijajac to,ze przyzwyczajam sie do tego,ze kregoslup moralny w obecnej Polsce okazuje sie byc niczym.To przeraza mnie to co piszesz.To jest wywolywanie dzina z lampy.Nihilzm moralny.Swiadkowie zyja a ich swiadectwa sa ogolno dostepne.I wystarczy do nich siegnac chocby tej kobiety,Klaudi ,ktora na cmentarzu opowiada tamta historie,ktorej byla naocznym swiadkiem i uczestnikiem.To nie tylko Zaleszczany ale i Wolka Wygonowska,Puchary Stare,Zana,Szpaki i Koncowizna.
  • robak
    04.02.2020 20:08
    adyć o czym ty piszesz autorka - wiesz co to lgbt - i co promują - ano homoseksualiści za wszelką cenę chcą wprowadzić w polskich szkołach seksedukację dzieci . a co to jest pedofil ? albo inaczej w szkołach małym dzieciom wciska się o seksie - jaka to różnica ? w imię prawa pozwala się na pobudzanie dzieci do czynności seksualnych . co jest grane / po co pisać o pedofilach jeżeli forma nauczania zmierza do pedofilstwa . kara jest czynnikiem zapobiegającym - a na pewno jest granicą którą czlowiek by nie przekroczył aby stać się pedofilem . jeżeli kara jest mizerna to i pedofilstwo szaleje albo i ruch lgbt się wzmaga . a zamknąć padofila na miesiąc o chlebie i wodzie i codziennie po dwadzieścia batów na gołą dupę - i ten miesiąc by całkowicie wystarczył .pozdrawiam
    • inkwizytor
      05.02.2020 12:21
      Co oni proponują to jedno , to co MY proponujemy to drugie , tylko to co ni proponują może mieć znamiona TEKSTU WSPÓLNEGO , oni mówią jednym głosem wspólnoty , mogą powiedzieć "MY "! my... jednym głosem jego ekscelencji , bo jak on nic nie powie to z prawnego punktu widzenia nasz głos jest jedynie marnym świstkiem , dlatego oni mówią "MY" a ja mogę napisać "JA" i nic poza tym .
      Była taka rosyjska bajka o tym ,jak to ojciec nakazał synom złamać wiązkę patyków , nie dali rady , ale on po prostu rozwiązał wiązkę i POJEDYNCZO połamał każdy patyk z osobna , i tak jest z kościołem katolickim na niwie społecznej , niby duży ale NIE STANOWI JEDNOŚCI , a biskup od czasu do czasu napisze jakiś list do wiernych [ jak mu się zechce ] i zachowuje się tak jakby to było załatwienie sprawy , stara rosyjska bajka a wżdy aktualna.

      Panie spraw aby byli jedno , nas uczono ,że jedno to znaczy jedno credo , jedność społeczna to dla k.k. abstrakcja. oni mają predyspozycje organizacyjne aby wygrać , wygrać [ jeśli to przejdzie przez Admin.] z winy niewydolnego systemu organizacyjnie systemu władzy .

      W 1939 roku Wódz Naczelny z=opuścił walczące wojska ...
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
25 26 27 28 29 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 1 2 3 4 5 6