Rzecz w tym ze ateizm nie polega na samouwielbieniu. To swiatopoglad, nie wierzysz w boga? - Jestes ateista, nic dodac, nic ujac. Ja nie stawiam sobie w miejsce jakies boga siebie, nie jestem sobie bogiem.
Jeśli mam za mało danych by podjąć decyzję i otwarcie o tym mówię, to NIE MA w tym nieuczciwości. Agnostycyzm nie jest nieuczciwością, lecz stwierdzeniem braku możliwości podjęcia decyzji - jest to bardziej uczciwe od deklarowania wiary na siłę, bez przekonania.
To posiadanie za mało danych, by podjąć decyzję nie przeszkadza jednak w wyborze konkretnego stylu życia, przyjęcia konkretnych wartości, prawda? To tak jakby uznać, że do czasu ustalenia, czyj był rower stojący pod sklepem, Tomka czy Adama, wziąć go i używać samemu. I na tym polega hipokryzja agnostycyzmu.
To tylko jedna z możliwych interpretacji , inna może być i taka ,że to przyjmowanie stanowiska wyczekującego z myślą o tym ,że jak trzeba to zaprę si Boga a jak będzie moda na wiarę to się przyznam .Obawiam się ,że ta druga jest bardziej prawdopodobna .