• Wasal93
    23.10.2019 13:44
    To znaczy że ludzie składający zawiadomienie wcale nie zostali urażeni lub im się zdawało. Jak mocno można uderzyć matkę żeby się nie obraziła? W skali 1-10
  • velario-new
    23.10.2019 16:24
    To znaczy, że składający zawiadomienie są nadwrażliwi, ponieważ tęcza - jak słusznie stwierdziła prokuratura - sama z siebie nie niesie żadnej znieważającej treści. Znieważenie uczuć religijnych musi mieć charakter obiektywny.
    • ZAK39
      23.10.2019 16:38
      Niech bohaterach działacze LGBT wyjdą na ulice z Koranem przyozdobionym tęczą. Myślę, że nie będą musieli czekać na wyrok sądu Częstochowa Północ. Najłatwiej jest przeprowadzać demonstrację będąc pewnym bezkarności nawet za najbardziej obrazoburcze zachowania.
    • Wasal93
      23.10.2019 20:20
      Zastanów się czy aby na pewno. Zdaj sobie sprawę kim jest Maryja dla wszystkich katolików oraz o czym świadczy świetlista aureola na jej głowie a potem porównaj to do tęczy którą za symbol i znak rozpoznawczy obrali sobie ludzie LGBT+. porównaj te wartości
      • velario-new
        23.10.2019 22:12
        Zastanowiłem się, zdałem sobie sprawę, porównałem. I nadal nie widzę zniewagi. Znieważenie to inaczej wyszydzenie, okazanie pogardy (N. Kłączyńska [w:] J. Giezek (red.): "Kodeks karny. Część szczególna. Komentarz" - teza 6. komentarza do art. 196). Jest to coś więcej niż zachowanie niekulturalne albo lekceważące. Podtrzymuję stanowisko, że symbol tęczy nie niesie w sobie treści znieważającej czyjekolwiek uczucia.
  • Shymon
    23.10.2019 20:19
    Bezczeszczenie wizerunku Matki Bożej nie jest obrazą uczuć religijnych?
  • saherb
    24.10.2019 04:08
    Pamiętacie co się stało, gdy duńska i francuska gazeta opublikowała satyryczny rysunek przedstawiający Mahometa? W tych przypadkach sąd nie był potrzebny. Natomiast katolików "można" bezkarnie obrażać, a sądy to potwierdzają. Oprócz obrazu Matki Bożej, znieważono również godło narodowe.
  • tomaszz
    24.10.2019 11:37
    Nie znam osób, które niosły ów wizerunek z tęczową aureoloą. Nie znam ich intencji, a to ona określa czyn. Jeśli chcieli pokazać w ten sposób, że jest ona także matką osób lgbt, to tak, jest także ich matką. I pragnie także ich doprowadzić do Jezusa.
    Jeśli chcieli ją w ten sposób obrazić, to tak, stawajmy w jej obronie, ale wykorzystując nadarzającą się okazję do pokazania miłości jaką Bóg ma dla grzeszników. Uciekanie się do świeckich sądów w sprawach wiary już św. Paweł potępił jako zachowanie niegodne chrześcijanina. My mamy inny oręż. Krzyż, którym jedynie możemy się chlubić. Jeśli Matka Boża, i nasza, otrzymuje cios w samo serce, to naszym, jej dzieci miejscem jest miejsce obok jej serca, starając się przede wszystkim jej wynagrodzić ból zadany przez inne dzieci. Jeśli ją kochamy to to jest nasze naturalne miejsce gdzie możemy nawiązać z nią jeszcze większą bliskość. Jak apostołowie, którzy powinni trwać przy niej pod Krzyżem Jezusa, i współcierpieć z nią kiedy zabijano jej syna. Jak wiemy tylko Jan pozostał.
    Jaki owoc może nam czy im przynieść proces sądowy o obrazę uczuć religijnych? Duchowo - żadnego, a może nawet gorzki. Pokazuje on jednak naszą wybujałą dumę, wypacza obraz Boga i szkodzi Bożemu planowi zbawienia, który polega na tym aby wszyscy poznali Jezusa - takiego jaki jest, a nie wypaczonego.
    Spróbujmy zrozumieć co znaczy "zło dobrem zwyciężać".
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11