• Anonim (konto usunięte)
    02.10.2019 23:15
    "Sąd oddalił tę część wniosku oznajmiając, iż postulaty uczenia małych dzieci masturbacji i wyrażania zgody na seks są faktycznie obecne w Standardach WHO" A to ci dopiero argument !! Jak by tak się wczytać w te wszystkie standardy to można się zdrowia wyzbyć, moralnego - na pewno, psychicznego - niemal na pewno, a zdrowych relacji społecznych - bez wątpienia. Swoją drogą - ciekawe, kto (imiennie) te standardy tworzy, kto je weryfkuje i kto akceptuje dla globalnej społeczności...
  • seksuolog
    06.10.2019 09:55
    Fundacja Pro mówi że edukatorzy seksualni rozbudzają seksualność naszych dzieci. Nikt nie może rozbudzić słownie seksualności dziecka. Jeśli ktoś opowiada dziecku np. o budowie organów płciowych to dziecko reaguje co najwyżej śmiechem, nie wzbudzi to jego podniecenia. O gotowości płciowej człowieka decydują hormony i jest to poza naszą kontrolą. Za to edukacja seksualna daje dzieciom narzędzia do walki z pedofilami, mówi się na tych lekcjach że istnieje coś takiego jak zły dotyk, że nie wolno na to pozwalać dorosłym. Mówi się do kogo mogą się zwrócić w sytuacji gdy ktoś je krzywdzi.
    Co jest celem Fundacji Pro? Aby temat pedofilii stał się w Polsce tematem tabu, aby nie wolno było rozmawiać z młodzieżą o seksualności człowieka. Przeczytajcie ich projekt ustawy. Czyli co ma zrobić krzywdzone dziecko? NIC! Nie ma się do kogo zwrócić, może być krzywdzone latami a jak pedofil się nim znudzi znajdzie sobie nową ofiarę.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11