W pełni się zgadzam, że powinniśmy Jezusa traktować jak ojca. Nawet wówczas, gdy jeden z apostołów prosi, by mu Jezus pokazał Ojca, Jezus wskazuje na siebie... To ma podwójne znaczenie: bo dostęp do Ojca i widzenie Ojca mamy w całej pełni poprzez Jezusa, ale i Jezus jest dla nas ojcem. On - Syn - wspólnie z Ojcem i z Duchem Świętym nas stworzył. Jest więc nam nawet najpierw ojcem, a potem dopiero bratem, przez swoje uniżenie.