A w mojej podlubelskiej parafii Motycz odbyliśmy Drogę Krzyżową pośród lasów i pól. Niedzielne popołudnie, piękne słońce i czasem silny wiatr. W lesie zawilce, całe połacie, a gdzieniegdzie omszone baziami wierzby, nad polami skowronki... Wiosna na wsi tuż pod miastem. Niedziela na dwa tygodnie przed Niedzielą Zmartwychwstania Pańskiego, już dawno po wielkopostnych rekolekcjach. I kilkaset osób idących za krzyżem, razem z księdzem rozważających stacje Męki Pańskiej i śpiewających "Ludu mój ludu...". Przyszła wiosna, w ludziach jest nadzieja to i wiara nie umarła. Szczęść Boże.