Jak to komu zależy? Wystarczy poczytać komentarze pod artykułami w GN, i od razu widać. Zawsze te same osoby (czasami z różnymi nickami) co podważają naukę katolicką oraz promują skrajnie lewicowo-liberalny światopogląd. Nie przypadkiem prezentują tutaj swoje opinie, przecież to jasne dla każdego.
Abp Jędraszewski w Kalwarii Zebrz.: "hasło "zero tolerancji" nie jest zgodne z nauczaniem Kościoła. Jest ono bowiem bliskie systemom totalitarnym. Obowiązywało w faszyzmie, wobec Żydów i doprowadziło do Holocaustu. Obowiązywało też w systemie bolszewickim wobec wrogów ludu. Język Kościoła jest zaś inny, pełen miłosierdzia, także wobec sprawców przemocy".
Świętość to chyba nie znaczy bezgrzeszność, a tym bardziej nieomylność (co innego nieomylność papieska). Inna sprawa, że po zniesieniu urzędu "advocatus diaboli" pewność dokładności procesu kanonizacyjnego już nie jest taka sama. Kto zatwierdza kanonizacje? Papież. Ale robi to na podstawie czysto ludzkich danych oraz cudu. Jednak wymagania wobec ludzkiej sumienności i zebraniu wszystkich argumentów nie tylko za ale i przeciw zostały osłabione.
"Świętość to chyba nie znaczy bezgrzeszność, a tym bardziej nieomylność". - Mam nadzieję, bo inaczej byłabym tam tylko ja no i ewentualnie Pan Dremor, a to mogłoby być trochę nudne. :-)