• Gość
    02.01.2019 16:17
    Cóż, religijność oparta na emocjach, tańcach, złej muzyce i grupowej egzaltacji na dłuższą metę nie przetrwa. Młodym ludziom przede wszystkim potrzeba wiedzy religijnej - znajomości Biblii, historii zbawienia, historii kościoła, teologii. Taneczne podskoki dominikanów i "katolickie woodstocki" są tym czym są - infantylną, wypraną z treści i "wagi" sacro-zabawą w uwodzenie a la "The best of Karol Wojtyła". Intelektualne płycizny takiego katolicyzmu dają owoce, które mają krótkie terminy spożycia. I dość często powodują wymioty.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11