Miejmy nadzieję, że nowe rozporządzenia pozytywnie wpłyną na Kurię Rzymską. Trudno sprawnie zarządzać taka wielką machiną, ufam, że coś dobrego z tego wynikania, choć osobiście jako ultramontanista, wolałbym innej reformy - centralizacji. No ale to nie ja jestem Papieżem ;-) z resztą myślę, ze ponowna ścisła centralizacja jeszcze kiedyś Kościół czeka, oby :-)