• Anonim (konto usunięte)
    07.11.2018 19:46
    Pierwsze jest nie prawo własności, a zasada powszechnego przeznaczenia dóbr.
    Piękne słowa, ale to tylko słowa. Za nimi nie idą czyny. Oto przykład: „Duchowni za park chcą milionów. Inne grunty Kościół dostał za grosze.”
    https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/krakow-kosciol-zada-11-mln-za-park-jalu-kurka/wrvhnlx
  • Amos
    08.11.2018 09:04
    Amos
    Nie zgadzam się z utożsamieniem pozbawienia spodziewanego (spodziewanego, czyli może będzie, a może go nie będzie - ile np. filmów okazało się klapą i nie przyniosło spodziewanego zysku) zysku z kradzieżą. Czy gdybym wyprodukował nietępiące się ostrza do maszynek do golenia (tak że starczałaby jedna na całe życie mężczyzny) i rozdawał je za darmo pozbawiając w ten sposób spodziewanych zysków innych producentów tych maszynek, to byłbym złodziejem????
    • Andrzej_Macura
      08.11.2018 10:34
      Andrzej_Macura
      No, myślę że w takim wypadku nie :) Podobnie jak trudno za sensowny uznać bojkot kolei, bo stracą zysk wożący dotąd sól wozami czy sprzeciwiać się wprowadzeniu maszyny, bo zastąpi wielu pracowników.. Trudno mi jednak było rozważać tu bardzo wiele różnych sytuacji. Jak widać, materia nie jest tak prosta jak się to niektórym wydaje.
  • sie zastanawiam
    08.11.2018 18:10
    Po co wszystko ? po co te komentarze papieskie do tego co robią inni [ na ogół niewierzący , c ich to obchodzi ?]co z tych komentarzy zostanie po miesiącu ?

    A nie lepiej korzystając ze swych uprawnień władczych , złożyć stosowna grupę tematyczną do bodaj zgrubnego opracowania tematyki na linii etyka- ekonomia - system i opracować "technologię " głoszenia Chrystusa via w/w tematy , założyć na podobieństwo pierwotnych chrześcijan wspólnoty społeczne a nie tylko zawężać pole działalności kościoła do słów [ bardzo ogólnikowych ] to byłby najlepszy komentarz i odpowiedź jednocześnie . To mogło by być dzieło trwalsze niż ... 10 lat nacechowanego bezsilnością komentowania … tego co nie nasze .

    A tak , papież coś powiedział, cos bardzo ogólnego nie nadającego się do praktyki ekonomicznej [ do kogo ?] katolicy przyklasnęli i poszli pracować w rytm tego co im … dyktują inni , bo innej możliwości nie mają , gdzie jest EKONOMIA POLITYCZNA CHRZECIJAŃSTWA ? bodaj zgrubne opracowanie tematu SYSTEMU , biblijnego porządku w ekonomii ,nie mamy ? jak nie mamy to NIE JESTESMY PARTNEREM W DYSKUSJI O EKONOMII .

    Ogólniki choćby najpiękniejsze mogą odegrać rolę bo ja wiem ; poezji nie nadają się bowiem do praktycznego stosowania .Ekonomia ma swój własny i to bardzo precyzyjny język , która uczelnia k.k. jest w stanie PRZEŁOŻYĆ, przetłumaczyć naukę kościoła na język cyfr ? jeśli nie , to lepiej aby papież zaoszczędził sobie czas , poszedł na ryby , na mecz , zbierał znaczki , rezultat ten sam ale jakże przyjemniej osiągnięty .


    No dobre ale to przecież strona kościelna , co na to Biblia ? no właśnie , ja bym spytał głosem św. Jakuba , jeśli coś nie znajduje zastosowania to właściwie na cóż się przyda ? a Żydzi do dziś nie stosują w stosunkach wewnątrz narodowych lichwy i tak obszernie tym nie piszą , a więc jednak można … jak ktoś chce .

    No tak , ale św. Jakub to też Żyd , inny sposób myślenia , ot co , dla semitów jak coś jest tylko teorią be zastosowania praktycznego to jest jedynie frędzlem przy tałesie .No tak ale Jezus też był Żydem … nie ten kto mówi mu Panie, Panie jest jego uczniem . Kółeczko rozumowania więc się zamknęło .
  • robak
    09.11.2018 13:22
    a może by tak jaśniej cyt ( „posiadanie jest odpowiedzialnością jaką mamy, a wszelkie dobro wykradzione z logiki Bożej Opatrzności jest zdradzone w swym najgłębszym znaczeniu”.) nijak nie mogę zrozumieć . może by tak autor wyjaśnił skoro ony cytat przywołal .pozdrawiam
    • Andrzej_Macura
      09.11.2018 16:58
      Andrzej_Macura
      Wyjaśniam. Ot, mieszkam w małej wiosce na na odludziu. Drogi zasypało. Ja jedyny mam skuter śnieżny. Trzeba do wioski przywieźć zapasy jedzenia i lekarstw. Czy sam czy pożyczając ów skuter mogę to zrobić. Czy mam prawo odmówić pomocy czy nie?

      Posiadanie jako jedyny śnieżnego skutera jest w tym wypadku moją odpowiedzialnością. Dzięki Bogu mam go ja, ale nie mają inni. Biedniejsi albo mniej zapobiegliwi.

      Jeśli w takim wypadku nie pożyczam owego skutera, wykradam swoją własność z logiki Opatrzności Bożej. Bo Bóg mógłby latwo wszystkim pomóc dzięki mojemu skuterowi, ale ja mu zabraniam.

      Wtedy też posiadanie jest zdradzone w swym najgłębszym znaczeniu. Bo posiadam nie tylko dla siebe, ale też - jeśli jest taka potrzeba - dla innych. Tymczasem ja egoistycznie zachowałem skuter dla siebie...



Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11