A czy będzie tam poruszona kwestia nadużyć w wyniku homoseksualizmu ? Bo chyba to jest główne źródło nadużyć w Kościele ? Przynajmniej tak wynika ze statystyk. Obawiam się jednak że przyczyna wszystkich nieszczęść znowu może okazać się klerykalizm...
z punktu widzenia ofiar nie ma to rzeczywiście znaczenie , jednak dla właściwej diagnozy w Kościele to sprawa zasadnicza. Jeśli głównym źródłem krzywdy w Kościele jest tolerancja wobec homoseksualizmu aż do rozrostu wpływowej mafii gejowskiej to nie zwalczymy pedofilii. Leczymy skutki a nie przyczyny. Tylko kto w erze "kim jestem żeby osądzać" błogosławieństwa par homoseksualnych oraz James Martina - powie to wprost ?
Walka z wiatrakami...miast szczeze wyznac: jestesmy kosciolem z cegly....Wierzcie w Boga i nawracajcie sie, bo kazdy z waz za wlasne czyny bedzie rozliczony.
Dlatego, z tego co przecieklo - widac wyraznie, ze ci, ktorzy dopuscili sie Tych czynow, nie widzac w nich nic zlego...widac wyraznie, ze nieprawosci zostaly im dodane - jak powiedzino: sercom zatwardzialym, zatwardzialosc zostane dodana.
Tak mi smutno. Mam 61 lat. Nigdy by mi nawet nie zaświtała myśl, że w takim stanie znajdzie się nasz Kościół. Zmobilizowaliśmy się w rodzinie, by codziennie odmawiać Różaniec, żona pości. Ale i tak ciężko.
JAMCI "Tak mi smutno. Mam 61 lat. " To nie jest pierwszy raz, gdy hierarchia kościelna nisko upada. Nie ma to ŻADNEGO związku z KOŚCIOŁEM, którego jestesmy członkami. KOŚCIÓŁ NIGDY nie upadnie, a homozboczeńców trzeba wyrzucać ze stanu duchownego, a nie nagradzać wysokimi stanowiskami dyrektorskimi w domach dla starców za popelnione przestępstwa. MY czyli KOSCIÓL musimy zadbać o czystość KOŚCIOŁA i poczyścić sytajnie Augiasza ze dziwnych duchownych, którzy twierdzą, że "pedofilai wynika z klerykalizmu". Ci co to gloszą CHRONIĄ SWOJĄ MAFIĘ HOMOZBOCZEŃCÓw
Redakcja „Gościa” z widoczną lubością zamieszcza materiału o wyimaginowanych czy nie brudach w KK. Koresponduje to z propagandą na zewnątrz (p.np. „Kler” Smardzowskiego.) Wyspecjalizowani typu Mee, dawaj rozbierać te sprawy na nice… Jakby nie było ważniejszych spraw,.Jakby nie było widać że to przykrywka, Jakby nie było czuć tu kasy Sorosa… Czy to już czasy ostateczne???
Racja, jest tyle wazniejszych spraw niż gwałceni nastolatkowie, np. ekologia albo imigracja! Kard. Cupich też to zauważył, to sie z niego tak okropnie śmiano! Czy to już czasy ostateczne???
No, jużci.Typowe. Raczej trudno oczekiwać od Ciebie prostej informacji: Co konkretnie udowodniono Kardynałowi Mac Carrick? . A tak na marginesie w Pakistanie zamordowano kolejnego chrześcijanina? Ale to chyba mało istotne. Podobnie jak dajmy na to tysiące zamordowanych dziatek w szpitalach "białej cywilizacji"? No tak. najważniejsze że Ojciec Ś więty nic nie powiedział o sprawie sprzed 47 lat...
Udowodniono??? A co KONKRETNIE? To już pozbawienie Go purpury kardynalskiej jest dowodem? Taaaa.... Taki Święty Szczepan też , wychodzi na to że był winny bo jak wiadomo najpierw "Żydzi podnieśli krzyk wielki" a potem Go ukamienowali... Czyż trzeba lepszych dowodów winy? Ukamienowanie jest dowodem! Tak chyba wyglądają czasy ostateczne chociaż...
Myślę, że załączony poniżej tekst jest dobrym komentarzem do tego szczytu (choć napisanym jeszcze przed jego ogłoszeniem): https://www.lifesitenews.com/blogs/german-theologian-blaming-abuse-crisis-on-clericalism-will-be-used-to-attac
To naprawdę bardzo smutne. Tym smutniejsze, że jest to ucieczka papieża Franciszka przed skutkami raportu kardynała Vigano. Ojcze Święty, "tylko prawda was wyzwoli".
Dlaczego dopiero w lutym ( za pięć miesięcy! ) - trzeba działać natychmiast , najlepiej w przyszłym tygodniu! Dlaczego tylko 4 dni, trzeba obradować do skutku- do przyjęcia jasnych zasad w tym temacie- nawet kilka miesięcy bez przerwy ! Dlaczego tylko przewodniczący episkopatów- obradować powinni praktycznie wszyscy biskupi z całego świata ! Coś mi się wydaje, że Franciszek znowu zwołał naradę z której nie będzie żadnego pożytku, tak, jak po 29 posiedzeniach rady kardynałów z których nic nie wynika.
W lutym - bo do obrad trzeba się przygotować, tak, żeby w ich czasie mieć już świadomość sytuacji na własnym podwórku i przemyślane (!) propozycje działań. Wtedy i 4 dni wystarczą na konkretne ustalenia, zamiast spędu i bicia piany bez należytego przygotowania.
Nad czy tu radzić? Jeżeli jest zepsucie, to nawet strach poddawać coś pod głosowanie, czego przykładem były pewne paragrafy na synodzie o rodzinie, homoseksualistów, za którymi zagłosowała większość biskupów (na szczęście nie absolutna, ale jednak grubo ponad 50%). Tutaj trzeba radykalnych decyzji, które w sposób nieunikniony będą bolesne. Cała ta sprawa jest bolesna, a najbardziej z punktu widzenia zgorszenia i zagrożenia wiecznym potępieniem. Dotyka to cały Kościół, gdy dotyka pasterzy. Są to czasy smutku, który oczywiście nie oznacza rozpaczy i beznadziei, ale ból. Większa niż zwykle bojaźń Boża i pokora wszystkim nam jest potrzebna. O modlitwie i pokucie nawet nie trzeba wspominać.
Dlaczego dopiero za 5 miesięcy. Mam nadzieję, że chodzi o zebranie danych (które już dawno powinny być zebrane), przygotowanie konkretnych działań i warto bedzie czekać. Kościół musi być konserwatywny w poglądach, ale błyskawiczny w działaniach kiedy grzech trimfuje.
Zredukowali skandal homoseksualny w Kościele tylko do nadużyć wobec nieletnich ? i "niepełnosprawnych dorosłych"? A co z molestowaniem kleryków, którzy nie zaliczają się ani do nieletnich, ani do niepełnosprawnych dorosłych? Co z aferami homoseksualnymi wśród pełnoletnich duchownych, których jest o wiele więcej? Wygląda na to, że ten temat nie będzie przedmiotem zapowiadanego spotkania .?
Cóż, wiadomy hamerykański hierarcha zdążył już napomknąć, że przecież klerycy są powyżej "wieku zgody" (na zachowania seksualne) i molestowanie ich nie jest przestępstwem, więc w czym ci pyskaci świeccy widzą problem.
Obrady będą pro forma, aby nazywało się, że coś jest robione, są programy, dokumenty, projekty. Dlaczego impreza ta będzie pro forma? Ponieważ przewodniczący episkopatów nie mają absolutnie żadnej władzy nad biskupami danego kraju. Biskup podlega tylko i wyłącznie papieżowi. Zatem pogadają, zjedzą wypiją, wspólna fotka do Osservatore Romano i do widzenia.
Ale mają aferę tylko duchowni grzeszą. Jako laicy chrześcijanie którzy musimy żyć między świeckimi prosimy by też obradowano nad wykroczenia świeckich wśród których trudno nam żyć pracujemy wśród cudzołoznikow i tu cudzołóstwo jest normą a moralność dziwactwem, homoseksualistów, Lesbijek i kto ma chrześcijanina w świecie bronić . Tylko duchowni grzeszą dziwne
Jak na homoseksualizm zapatruje się Bóg? - Bóg stworzył ludzi „jako mężczyznę i kobietę” oraz postanowił, iż potrzeby seksualne mają być zaspokajane jedynie w obrębie małżeństwa (Rodzaju 1:27, 28) I Bóg przystąpił do stworzenia człowieka na swój obraz, stworzył go na obraz Boży — stworzył mężczyznę i kobietę. 28 Potem Bóg ich pobłogosławił i powiedział do nich: „Bądźcie płodni i stańcie się liczni, napełnijcie ziemię i opanujcie ją. Panujcie nad rybami morskimi i stworzeniami latającymi pod niebem, i wszelkimi żywymi stworzeniami, które poruszają się po ziemi”. (Rodzaju 2:24) Dlatego mężczyzna opuści ojca i matkę, a przylgnie do swojej żony i staną się jednym ciałem. Nie jest więc żadnym zaskoczeniem, że Pismo Święte potępia stosunki homoseksualne (Rzymian 1:26, 27) Właśnie dlatego Bóg zostawił ich na pastwę niepohamowanych żądz seksualnych. Kobiety zamieniły stosunki seksualne zgodne z naturą na przeciwne naturze. 27 Podobnie mężczyźni zrezygnowali ze zgodnych z naturą stosunków seksualnych z kobietą i gwałtownie zapłonęli żądzą jedni do drugich, mężczyźni do mężczyzn. Zaczęli dopuszczać się tego, co ohydne, na samych siebie ściągając karę należną za złe postępowanie.
Obawiam się, że problem jest głębszy, niż homoseksualizm czy pedofilia. Tym problemem sa tak naprawdę niewierzacy księża. To nie sa świeccy grzesznicy, którzy nie zaracaja sobie głowy Bogiem i jego przykazaniami. Oni co dnia przy ołtarzu czytaja Pismo Św. I Ewangelie, a tam jest napisane: ,,Cokolwiek uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, mnieście uczynili”. Czy pod taka groza wierzacy ksiadz może krzywdzić dzieci, a potem, jakby nic się nie stało, odprawiać mszę ? To samo dotyczy czynów homoseksualnych. Czy nie jest powiedziane, że to jest obrzydliwościa przed Panem ? Czy tak może się zachowywać wierzacy ksiadz ?
Kilka lat temu byłem na rekolekcjach dla mężczyzn, na mszy św kończącej owe rekolekcje wychodzi ksiądz na ambonę i mówi swoje świadectwo " Nazywam się x od 10 lat jestem księdzem a od 2 lat wierzącym księdzem " ksiądz opowiadał dalej ale dla mnie jego świadectwo skończyło się na tym zdaniu, zamurowało mnie i jednocześnie oświeciło. Kilkanaście lat byłem lektorem na dużej zakonnej parafii, widziałem różne grzechy księży głównie alkoholizm i kobiety z homoseksualizmem i pedofilią nigdy się nie spotkałem, jednak zawsze rzucał się w oczy wierzący ksiądz, prosty, otwarty na ludzi i praktycznie zawsze z różańcem w ręku. Dzisiaj Ci księża mają już swoje parafie, nie mają kucharek, nie jeżdżą luksusowymi autami, tylko ciężko pracują często za cenę zdrowia i życia.
to częste nie są rzadkie rzeczy, wystąpienia z ambony naciągnięte jak majtki kroku, na siłę odstawiana psychodrama, zgodność przekazu z wewnętrznym nastawieniem u kaznodziei obecnie częściej miłym zaskoczeniem niż normą
Nie jest obrzydliwe gdy w szkole pracują homoseksualiści i lesbijki bo tam Boga nie ma nie ma ? Religia mówi, że Bóg jest wszędzie są też ochrzczeni ludzie, którzy chcą zarabiać na chleb i też nie mogą się na to godzić aby rządzili nimi biseksualisci i zboczeńcy prostytutki i wypaczeńcy
nie sądzę, żeby w jakiejkolwiek placówce trzymano czynnego homoseksualistę 20 czy 30 lat, który wykorzystuje miejsce pracy do organizowania sobie narybku do życia seksualnego z wychowanków tejże placówki, przynajmniej w Polsce
Więc mamy zamknąć się jako świeccy chrześcijanie w domach nie zarabiać na chleb bo nasza wiara zabrania takich rzeczy. Tam gdzie pracują katolicy Boga nie ma jest tylko w Kościele, bo religia uczy, że Bóg jest wszędzie. Gdy kapłani z wykroczeniami odprawiają msze jest wielki grzech natomiast gdy biseksualiści rządzą szkołami i demoralizują ludzi ochrzczonych poniżają i zwalniają ludzi broniacych wiary jest tu problem mniejszy to za co świecki katolik mażyć
Z radością niekłamaną zauważam iż na tym forum KK przyjaciół wielu ma. Takich co to nie zawahają się użyć poduszki by skrócić cierpienia choremu. Aż chce się przytovczyć słowa kardynała de Richelieu: "Od przyjaciół Boże strzeż, z wrogami sobie radę dam" No bo i faktycznie , jak mi się widzi przy takich przyjaciołach jak co niektórzy z Was, wrogowie już nie straszni. A tak na marginesie: jakie są konkretnie dowody winy Kardynała Mac Carrick. KONKRETNIE! Od tygodni nie mogę się przedstawienia ich doprosić tak znakomicie ponoć poinformowanych przyjaciół Kościoła jakich na tym forum radośnie pełno.
Ja nie muszę nic i do nikogo kierować. Ja wiem iż Kardynał Mac Carrick jest niewinny. podobnie jak przedtem jego Eminencja Arcybiskup Wielgus. I inni. To tylko zorganizowane nagonki prasowe napędzane ogromnymi pieniędzmi. Dowody ich "winy" muszą mieć jednak co poniektórzy dyskutanci na tym forum co to z niezachwwianą pewnością siebie mieszają Księży Kościoła Katolickiego z błotem . Pewnie byli przy tym a może i sami uczestniczyli skoro tak wiedzą. A więc niech się wypowiedzą i te dowody przedstawią. I na Kardynała Mac Carrick i na Jego Eminencję Arcybiskupa Wielgusa. Zrobią to chyba bo wygadani są nad podziw. Jak myślisz zrobią???
McCarrick pikuś w porównaniu z postawą reszty duchowieństwa w tym jego zwierzchnictwem to jest dopiero "zonk", gdyby reszta była normalna taki McCarrick długo by miejsca nie zagrzał
Gdy jeden kapłan na kraj wpadnie w grzech piszą artykuły, zwołują Synody bo tym sposobem osłabiają autorytet Kościoła, w który antychryst chce uderzyć. Natomiast gdy w tym samym czasie 1000 świeckich laików cudzołoży z kolejnymi partnerami, popada w zwiazki homoseksualne a może nawet molestuje dzieci i robią to masowo jest to norma i wtedy cicho bo szkola i zakład pracy to nie Kosciół radziłabym obradować na temat belki, której uderzający judasz w kościół nie ujrzy
My katolicy mamy przychodzić do naszych miejsc pracy jak do synagogi szatana bo nikt nad wykroczeniami świeckich którym przebrała się miarka obradował nie będzie więc Kosciół to tylko duchowienstwo a my mamy ginąć jak te błędne owce
Biskup więc powinien być nienaganny, mąż jednej żony 2, trzeźwy, rozsądny, przyzwoity, gościnny, sposobny do nauczania, 3 nie przebierający miary w piciu wina, nieskłonny do bicia, ale opanowany, niekłótliwy, niechciwy na grosz, 4 dobrze rządzący własnym domem, trzymający dzieci w uległości, z całą godnością. 5 Jeśli ktoś bowiem nie umie stanąć na czele własnego domu, jakżeż będzie się troszczył o Kościół Boży?
vulnerable adults "Wrażliwi dorośli" a nie niepełnosprawni...
Warto pomyśleć dlaczego, np. zastraszeni klerycy ulegali nadużyciom seksualnym. Część z nich przez emocjonalną niedojrzałość - wtedy człowiek i po 18-tce nie umie powiedzieć "nie"...ze strachu.
Ustalenia Arcidiecezji St.Paul - Minneapolis" Wrażliwy dorosły oznacza osobę w stanie psychicznym, umysłowym lub emocjonalnym, który uniemożliwia obronę i ochronę samego siebie, lub uzyskanie pomocy gdy jest zagrożony krzywdą.
Czy to już czasy ostateczne???
Warto pomyśleć dlaczego, np. zastraszeni klerycy ulegali nadużyciom seksualnym. Część z nich przez emocjonalną niedojrzałość - wtedy człowiek i po 18-tce nie umie powiedzieć "nie"...ze strachu.
Ustalenia Arcidiecezji St.Paul - Minneapolis"
Wrażliwy dorosły oznacza osobę w stanie psychicznym, umysłowym lub emocjonalnym, który uniemożliwia obronę i ochronę samego siebie, lub uzyskanie pomocy gdy jest zagrożony krzywdą.
https://www.catholicnewsagency.com/news/what-do-church-abuse-policies-mean-by-vulnerable-adult-90189